Rozwiązuje buty...zawsze mam długie sznurowadła
Wtedy ona nie dręczy bo wiją się jak węże pełno ich wszędzie
Rozmawiam o tym co przeszliśmy dziś razem...
Znowu nadgodziny... milion ...spędzonych razem a osobno
Nie możemy być razem
Ona zostawia...bo przychodzi
Dyskutujemy
O tłumie, który przyszedł odchodząc
Wskazówki wtedy idą wstecz bo przodu brakło czasu
Kawa!!!
Papieros!!!
Klin!!
I znów we dwójkę
sam na sam
Może ktoś zapuka?
Proszę!!
O nie!! wyjdż
Znowu ty?
Dodane przez nihil novi
dnia 24.07.2007 10:29 ˇ
3 Komentarzy ·
561 Czytań ·
|