|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Nie chciał strzelać |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 08.11.2015 08:16
Nie przepadam za taką liryką pośrednią, opisową. Właśnie tych opisów jest tu zbyt dużo, brakuje zupełnie symboli, autorka dystansuje się wobec podmiotu lirycznego wskazują nieomal ją palcem to ona to nie ja. Mnie nie przekonał. Ale trzeba dalej próbować. Pozdrawiam. |
dnia 08.11.2015 08:29
napisałam ponownie na ten sam temat, który był poruszony w wierszu "A śnieg był jak krew lepki" - (grudzień 1970 - Stanisław Nadratowski)tym razem inaczej
Pozdrawiam Państwa serdecznie |
dnia 08.11.2015 09:26
Mnie zatrzymał wiersz i wzruszył :)
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 08.11.2015 11:11
Matki z Donbasu, Syrii, Iraku,..... Uniwersalizm cierpienia powinien być kluczem do tego wiersza. Pozdrawiam, A |
dnia 08.11.2015 11:19
Madrygał- Dziękuję za komentarz, podobnie napisało mi kilka osób na innym portalu.
Ja wiem, że wiele brakuje w tym tekście, aby był dobrym wierszem. Może za jakiś czas...
W tej chwili umiejętności są takie, a nie inne i mam tego pełną świadomość.
zdzisławis - dziękuję za opinię i rozumiem.
Zingara:) dziękuję bardzo. |
dnia 08.11.2015 12:49
teraz dużo ciekawiej, Miriam jakoś mi nie pasuje, Ona jest bardziej uniwersalna, pozdrawiam, |
dnia 08.11.2015 13:09
Robert Furs- poczekam do wieczora, może tę Miriam usunę z wiersza. Dziękuję, miłej niedzieli. |
dnia 08.11.2015 16:12
Dla mnie plastycznie i poetycko jak najbardziej na TAK :-) |
dnia 08.11.2015 17:21
Ta wersja bardziej do mnie przemawia, przez swoją opisowość jest bardziej przejmująca. Pozdrawiam |
dnia 08.11.2015 17:29
Krótkie życie zatrzymane na zdjęciach i we wspomnieniach bez dalszego ciągu. Ciekawie oddałaś tragizm wydarzenia, o którym powinno się pamiętać. Pozdrawiam. |
dnia 08.11.2015 17:45
benlach, koma17, Irena Michalska
dziękuję serdecznie za wypowiedzi.
Bardzo mi pomagają Państwa krytyczne komentarze i cieszę się ogromnie, że się odważyłam tu zalogować.
Nie jestem do końca zadowolona z tego wiersza, ale mam cichą nadzieję, że może za jakiś czas potrafię napisać lepiej. |
dnia 08.11.2015 20:16
Przejmujący...podoba mi się taki przekaż. Pozdrawiam:) |
dnia 08.11.2015 23:34
Ciekawie u Ciebie. Pozdrawiam:) |
dnia 09.11.2015 16:39
mgnienie, PaULA - dziękuję bardzo za komentarze i pozostałym Państwu za czytanie.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 18.06.2017 18:13
teraz wygląda tak:
Okno od północy. Na parapecie klatka.
Syn kochał ptaki, więc jest kanarek.
Obok ona. W jeden punkt na końcu ulicy
wpatrzona. Codziennie za szybą ją widzę.
Życie podobno biegnie naprzód.
Matka się cofa, wspomina.
Wiatr porywisty i śnieg - zima.
Ta noc, ciemna jak nigdy przedtem.
Za głośne dźwięki! Nie chcą umilknąć!
To nadal trwa.
Spojrzeniem, które boli każdego dnia
obrazy w sepii zatrzymuje. Tu -
miał dwa latka, w złotej ramce
ze świecą - komunia. Wszędzie zdjęcia!
Ostatnie największe, oparte pod ścianą - chłopak
w mundurze. Na czystym jak śnieg obrusie
leży orzełek, z czerwonordzawą plamą.
Matka, jak zawsze - przy oknie.
Znów przesiąkły bandaże. Odkrywa.
(Twarz przytula do dłoni)
Frasobliwa. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 37
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|