dnia 01.11.2015 08:39
pierwszy mój w życiu tak odważny wiersz, w tym temacie,
za wyraźny???
w razie czego, zniesmaczonych z góry przepraszam:)) |
dnia 01.11.2015 08:45
Oj wstawiłam przed korektą, powinno być zamiast "aksamitnym" - pełnym pragnień
poproszę Moderatora o korektę |
dnia 01.11.2015 08:48
Dziękuję bardzo Moderatorowi za poprawkę:) |
dnia 01.11.2015 08:48
Oczekiwana korekta została dokonana.
Pozdrawiam. |
dnia 01.11.2015 12:36
za wyraźne - raczej nie, z wyraźności po prostu nic nie wynika, ale może nie musi? to jak rozbierana scena w filmie, czy rzeczywiście zawsze musi mieć uzasadnienie? |
dnia 01.11.2015 13:40
moim zdaniem ten wiersz nie jest dobry
słabo się tworzy w nim klimat tak pospolicie
brakuje w nim oryginalności to jest rodzaj kalki
nie tym razem jak dla mnie przykro mi twój chyba poprzedni
wiersz był lepszy pozdrawiam |
dnia 01.11.2015 14:18
Przecudny erotyk! :))) Z wielkim podziwem od własnej kobiecości :)))
Serdecznie :))) |
dnia 01.11.2015 14:30
abirecka:) czy Pani się ze mnie czasem nie nabija?;))Dziękuję serdecznie.
potrzaskane zwierciadło za prosty, bez metafor oryginalnych - wiem. Nie umiem jeszcze, ale jestem pełna nadziei, że za jakieś dwa lata, może... się uda:)
Ale nie musi być Panu przykro, cenię sobie bardzo szczere i konkretne opinie.
Dziękuję:)
adaszewski właściwie nie wiem, co Pan sądzi o tym wierszu. Przypuszczam jedynie, że na Nie:) Dziękuję bardzo. |
dnia 01.11.2015 14:50
no fajerwerki są. I subtelny erotyzm. Z uśmiechem, A |
dnia 01.11.2015 15:55
zmysłowo jest, brutalnego skondensowanego erotyzmu nie ma, czyli przyzwoicie. bengalskie ognie, widzi misie lepiej zmienić na co innego. pozdrawiam |
dnia 01.11.2015 16:07
Juliusz Karowadzi ooo! to będzie ałtorka miała problem, bo te ognie bengalskie u wielbiciela peelki strasznie jej się podobały;))
ale ogromnie się cieszę, że na przemiał Pan nie skazuje:) Pomyślę.
Madrygał Uśmiech oddaję z radością:) |
dnia 01.11.2015 16:26
zaczasownikowany ten wiersz... pełen wymienianek
miało być erotycznie... ale jakoś nie trafił do mnie ten erotyzm, a już ognie bengalskie mnie rozłożyły (od razu skojarzyły mi się - sorry - z bąkami) |
dnia 01.11.2015 16:31
Za Madrygałem :))) |
dnia 01.11.2015 17:23
Trudno powiedzieć...bo z jednej strony tak to wszystko bardzo sprawnie się toczy, dużo emocji i nie myślę, że za odważnie, wyraziście i skondensowanie. Ale z drugiej strony jakby umknęła tajemnica, jakby zbyt dosłownie się zrobiło...To takie moje, może nieuzasadnione, odczucia. Pozdrawiam. |
dnia 01.11.2015 17:25
abirecka :)) |
dnia 01.11.2015 17:27
INTUNA, helutta dziękuję, pomyślę. |
dnia 01.11.2015 18:46
jak to już raz na zawsze udowodnił porucznik Borewicz, nie da się na każde pytanie odpowiedzieć tak lub nie |
dnia 01.11.2015 18:47
adaszewski bardzo mi się podoba ten komentarz:)
czyli prawda leży pośrodku:))
Pozdrawiam bardzo serdecznie. |
dnia 01.11.2015 18:49
Ja również serdecznie pozdrawiam |
dnia 01.11.2015 19:13
na pewno gorący, namiętny;) |
dnia 01.11.2015 19:42
Mnie się podoba. Pozdrawiam:) |
dnia 01.11.2015 19:54
PaUla, valeria:) dzięki |
dnia 01.11.2015 20:18
Brakuje mi tutaj "pazura" w puencie :)
Pozdrawiam :) |
dnia 01.11.2015 23:47
wszystko super:-) no Millianna, za Stuhrem z Seksmisji...nie poznaję koleżanki :-) |
dnia 02.11.2015 15:25
trudno się czepiać tego typu konfesji skoro autorka tak czuje ową rzeczywistość, myślę jednak, że warto by popracować nad: zamykałam, rozchylałam, dojrzewałam, czułam, krzyczałam, byłam - to brzmi tak gramatycznie, :) pozdrawiam, |
dnia 02.11.2015 15:46
Robert Furs poprawię ten wiersz dziś wieczorem i puentę tez postaram się zmienić, mam nadzieję, śe ktoś z Państwa po poprawkach się odniesie.
Dziękuję
benlach, Anna Rawska dzięki bardzo |
dnia 02.11.2015 18:52
Biorąc pod uwagę Państwa komentarze trochę poprawiłam. Czasowników jest niestety nadal za dużo:(
Na ostatni wers mam dwa pomysły. Ciekawa jestem Państwa zdania,
druga wersja bardziej dobitna;), ale
czy ten Everest nie jest zbyt oderwany od całości?
Zsuwałeś się powoli pełnym pragnień dotykiem,
by spełniać po kolei każde z iskrzących życzeń.
Nie zamykając oczu, rozchylałam z uśmiechem
tajemnice szeptane - nabłyszczaj, pij, bądź echem.
Owocował słodyczą coraz głośniejszy przyśpiew,
w jego wirze szalały wszystkie gałązki, liście.
Czując jak coraz śmielej w miąższ z namiętnością wnikasz,
każdą cząstką krzyczałam: najcudniejsze ze znikań.
Byłam jabłkiem, brzoskwinią, czereśnią, winnym gronem.
Patrzyłeś jak soczyście i karminowo płonę.
2.Mount Everest, Everest! karminowo płonę. |
dnia 02.11.2015 22:21
jeszcze źle:( powinno być:
Owocował słodyczą ciepły głośniejszy przyśpiew |
dnia 15.11.2015 11:05
Czytam.
Nie zawsze potrafię skomentować.
Inaczej chyba czuję i wyrażam emocje.
Druga wersja lepsza....ale. Chyba nadal tych form czasownikowych i "od" zbyt dużo.
Trochę zbyt soczysty.
Dla mnie klimat zabija już pierwsze - "zsuwałeś się powoli".
Etap pieszczenia do "dopieszczenia" można opisać....mniej dosłownie.
No bo,chociaż czytam prawidłowo, mam nadzieję, w kontekście, to zsuwanie kojarzy się na pierwszy rzut... z częścią garderoby.
Jest jednak w tekście euforia. I to jest najważniejsze.
Zapis do przemyślenia- kiedyś.
I trzeba, pomimo czytania komentarzy, pozostać sobą.
Mimo korzystania ze słusznych "uwag technicznych".
Pozdrawiam ciepło.:)
Przepraszam, że tak późno. O. |
dnia 21.11.2015 18:47
OLU dziekuję bardzo za pochylenie się nad tekstem |