szanowna pani jakże się wzruszyłam
paniną otwartością - serce jak stodoła
zmieści przybyłych chociaż są złej wiary
należy się im talerz zupy i materac
w dobrym jest tonie deklarować
bliżej nieokreślone chęci rzucać słowa
jak tratwy mimo jedynie słusznych obaw
szanowna pani - chylę czoła
przed intencjami myślę jednak że płynna wymowa
tonących nie ocali nie przybliży brzegu
pomilczmy
dzieją się zwykłe rzeczy ot codzienna groza
ktoś się odwraca
ktoś list do rodaków skrobie
ktoś robi miejsce
tyle
Dodane przez sykomora
dnia 11.09.2015 00:07 ˇ
12 Komentarzy ·
912 Czytań ·
|