|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Hello Lady |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 04.09.2015 22:01
Jakbym słyszała monolog mojej odnalezionej po półwieczu Przyjaciółki Pani Joanny P. z prastarej Bochni :-)))
Doskonale podpatrzone oraz napisane :-))) |
dnia 04.09.2015 22:03
Rewelacyjnie i przyjaźnie skomentowane. I za tą przyjaźń dziękuję :) |
dnia 05.09.2015 04:32
...relacja spod kiosku jest
- jednak "wiersza", jakoś ni chu-chu |
dnia 05.09.2015 06:02
miauczenie |
dnia 05.09.2015 07:26
Pierwsze dwa wersy zapowiadają powiastkę biadolenia o losie bezlitosnym, dalej już gorzej, aż do źle włącznie.
Z pozdrowieniem. |
dnia 05.09.2015 07:30
Mnie się ta relacja - w niektórych przynajmniej momentach - z poezją dość przyjemnie kojarzy. Natomiast komentarz Mithotyna do tego tekstu wrażeń pozytywnych we mnie nie wywołuje, a wręcz przeciwnie. Sądzę, że czytelnik mający, tak znacznie większe od moich, wymagania wobec prezentowanych na PP tekstów, z natury rzeczy powinien wyrażać swoje opinie językiem pozbawionym kolokwializmów w rodzaju "wiersza ni chu chu". To przecież określenie ewidentnie prymitywne, zupełnie nieprzystające do kogoś profesjonalnie zajmującego się krytyką literacką. Mithotynie z wielu Twoich opinii daje się owszem wywnioskować, że istotnie nieźle znasz się na wierszach. Potrafisz np. czasem bardzo sensownie i merytorycznie doradzić jak zmodyfikować tekst aby dużo lepiej się w tym czy innym fragmencie lub jako całość - czytał. Jednakże to jakże pozytywne odczucie mocno mąci Twoja wyraźnie zauważalna skłonność do formułowania opinii o utworze w sposób najwyraźniej mający poirytować i zbulwersować - i to niejednokrotnie wręcz za wszelką cenę! - nieszczęsnego autora jakiegoś faktycznie słabszego, a czasem tylko Tobie wydającego się słabym - tekstu. Kim jesteś Mithotynie? Profesjonalnym krytykiem zapalczywie zwalczającym grafomanię szeroko rozpowszechnioną na internetowych forach w sposób aż tak emocjonalny, że nie jesteś w stanie wtedy w ogóle pamiętać o elementarnych zasadach (n)etykiety/kindersztuby? Czy jedynie krytykiem - samoukiem, amatorem zafascynowanym i rozbawionym głównie możliwością anonimowego dokuczania naprawdę niemałej liczbie osób? Proszę oświeć mnie Mithotynie czy istotnie masz powszechnie docenione w realu w środowisku poetyckim osiągnięcia na polu krytyki literackiej, które rzeczywiście choć w części upoważniałyby Ciebie do formułowania aż tak kategorycznych i wyrażonych często językiem konfrontacyjnej negacji - osądów. Chciałbym zorientować się kim naprawdę jesteś i jakie cele przyświecają Twojej obecności i aktywności na tym naszym forum. Pytania powyższe nie są podyktowane - mówiąc Twoim językiem - jakąś chęcią "dowalenia" Tobie. Po prostu chcę sobie wyrobić maksymalnie jasny, pozbawiony jakichkolwiek wątpliwości, stosunek do Twojej osoby i działalności. Dlatego apeluję do Ciebie o rzetelną, szczerą i poważną odpowiedź. Taką, która rozwieje wszelkie wątpliwości, także wielu innych publikujących tu i komentujących, osób.
Pozdrawiam Autorkę i Czytelników :) |
dnia 05.09.2015 07:30
arachnofobia wśród kobiet to rzadkość, pozwól jej tam pozostać i obserwuj |
dnia 05.09.2015 09:25
nitjer dnia 05.09.2015 09:30
(...)
Dlatego apeluję do Ciebie o rzetelną, szczerą i poważną odpowiedź. Taką, która rozwieje wszelkie wątpliwości, także wielu innych publikujących tu i komentujących, osób.
apel...............................odrzucony |
dnia 05.09.2015 09:40
Apel odrzucony bez uzasadnienia. To znamienne i jakże dla Ciebie charakterystyczne. Odmawiając odpowiedzi w niniejszym temacie ryzykujesz tym, że faktycznie dość łatwo można dojść do - być może przedwczesnego - wniosku, że tak naprawdę nie masz w pozainternetowych realiach pozycji i sukcesów, które tłumaczyłyby choć w części Twój sposób komentowania internetowych tekstów (około)poetyckich. Cóż, Twój wybór ;) |
dnia 05.09.2015 12:18
dwie kobiety - zona i kochanka, a peel - między Scylla a Charybdą! Cóż, ma na własne życzenie puchar jadu, drogę przez węże i posłanie z gałązek araukarii...Jest w wierszu - niepokój. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 05.09.2015 15:13
Profesjonalnym krytykiem? (ha ha)
W moim odczuciu, z naciskiem na - moim, kreuje się na samozwańczego króla, który za wszelką cenę chce brylować.
Być może, z powodu swojej skromności, prezentuje nam tylko odrobinkę swojej wiedzy, resztę skrywa przed internautami.
Prezentowane przez M komentarze, pozwalają mi stwierdzić, iż jest to elementarna wiedza na temat pisania wierszy.
Tego co wyczytuję w komentarzach pisanych przez M. - można nauczyć się na pierwszych/początkowych warsztatach literackich lub będąc chętnym - podpatrzeć na portalach.
Proszę mi wyjaśnić jak ktoś, kto prosapodosis (kyklos) nazywa anaforą, nie zwraca uwagi na linearność znaku językowego, nie wypowiada się na temat genologii i stylistyki a tylko o wersologii ( nie zawsze słusznie) - dalej, ktoś kto identycznie traktuje: epiforę, anaforę, refren, paralelizm - jest profesjonalnym w tej dziedzinie?
Widziałam ukłony do tekstu w którym (bez uzasadnienia) użyte były inwersje.
Widziałam krytykę tam gdzie (konsekwentnie) została zastosowana brachylogia - Brachylogia o ile pamiętam nazwana została sucharem? :).
Ten, kto mało wie na temat budowy wiersza, owszem, może traktować te komentarze poważnie. Niestety, znając podstawy budowy zdania i podstawy budowy wiersza, widzi się to co ja.
Na innym portalu, (chociażby Fabrica Librorum) gdzie faktycznie komentowaniem wierszy zajmują się osoby kompetentne, nasz M. nie miały racji bytu. Zamiast fajerwerków i brylowania, byłaby kupa śmiechu.
Każdy z nas na tym portalu robi coś dla siebie. My publikujemy wiersze. Pan M, (nie tytułuję, gdyż w swojej skromności nie pochwali się nam orderami) - tak jak umie, ocenia.
Nasza sprawa, co z tymi komentarzami zrobimy i jak je potraktujemy. Ja mam z nich ubaw.
Taki to krytyk, który wytknie nam lapsus calami, lub przestawi wersy, a do autorów, posługując się terminologią literacką (taką jaką umie) - pisze: połeci, połetowanie, ni chu chu, itp - ależ to enteligentne!
Sorry za ew.byki, spieszyłam się. |
dnia 05.09.2015 15:32
Dodam tylko, że nie liczę na merytoryczne odniesienie się Pana Mithotyna do wpisu.
Zapewne, jak to pokazuje, że ma w zwyczaju, wyciągnie jakiś moje zdanie z kontekstu (takie którym będzie mógł odwrócić uwagę/zmanipulować) i zrobi "tłuszczem" - wielkie hallo/krzyk - tak jak jemu jest to na rękę :)
Na zdrowie ... |
dnia 05.09.2015 15:50
...cieszy mnie wasze dobre samopoczucie i korzystajcie ze swoich fantazji ile wlezie, w końcu na coś wam się przydała :-) |
dnia 05.09.2015 18:26
Koleżanki i koledzy, towarzyszki i towarzysze, nie ściemniajcie! Zlewy z trzewi (z trzewy?) Mithotyna czytacie - jako i ja to czynię - z wypiekami na twarzy. Reset on nasz jedyny, i byłoby robaczywą podłością przeczyć temu. Hołg, czy jakie tam jest to indiańskie amen?
Mithotynie, nie bądź ciura, odpowiedz na apel, albo zamilcz na wieki! Hołg. |
dnia 05.09.2015 19:33
...hmm, to ja może - wybieram bramkę numer trzy, czyli:
- fantazje dociekliwych
- moją swobodę czytania i wypowiedzi
HOWGH!
:-) |
dnia 05.09.2015 20:09
A może żonę wyciągnąć z wanny by się nie trzęsła?
A co do Mithotyna, to właśnie za swobodę czytania i wypowiedzi, zawsze szczerej, Go cenię. |
dnia 05.09.2015 20:10
Już ja Ci odpowiem, Mithotyn!... tylko poczekam na odpowiedź innych przeze mnie zaczepionych.
WLAZ! (to takie moje indiańskie ament) |
dnia 11.09.2015 20:07
dziękuję za komentarze:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|