zaczynam dzień bez makijażu i szampana
później jest już tylko gorzej

mam w środku miejsce na duszę
po prawej oczekiwania którym trudno sprostać
a po lewej jest napis: nie karmić potwora
(lubi bicie i krew)

dopóki nie wymknę się sobie spod kontroli
będzie trudno dotrzeć do punktu zero
nie jestem bezdomny
po prostu nikt nie wie gdzie mieszkam
- tu niedaleko jest moje gniazdo
a ty jakim jesteś ptakiem?
ja nielotem ale mam niebieskie pióra
i czarne flamastry

piszę tylko do siebie
ale nie jestem niepoczytalny
ten budynek ma oczy i uszy
noc wychodzi ze ściany i straszy
jest po przejściach i ma rozmazane cienie
przykryję się prześcieradłem
- do rana daleko

w tym budynku są windy i schody
kiedyś będę zbyt silny by nauczyć się latać