dnia 18.07.2007 21:34
jakoś za bardzo hasłowo jak dla mnie, szkicowo. brakuje mi narracji w tym tekście. zastanawiam się też, czy zamiast "rozmowy" ładniej nie zabrzmi "dialog" i czym rym na być tam celowy |
dnia 18.07.2007 21:46
mam niedosyt - być może podziałała na mnie ta kursywa - od razu chce sie więcej "namnożyło się tych postaci stoją ogromnym tłumem a wszystko to ty nie możesz tego objąć szlifowanym w żelazie rozumem" ale i - telepatyczne rozmory z umarłymi - to trudne do udźwignięcia. ale dziekuję za tą kursywę. i znowu smutna pójdę spać. echch te wiersze - to życie. pozdr. |
dnia 18.07.2007 22:01
bardzo dobry wiersz, wiem, że trudno napisać taki wiersz,
zwłaszcza tak sugestywnie,
ukłony |
dnia 18.07.2007 22:11
Bardzo dobry wiersz, bardzo trudny temat, no i szkoda, że wszystko się kończy nie w czas, najbardziej nieszczęśliwi są Ci co zostają, prowadzą monologi, zadają pytania i nie usłyszą odpowiedzi.Pozdrawiam |
dnia 19.07.2007 03:31
ciekawy, ale jak poprzednikom... pozostał niedosyt. Pozdrawiam i ukłony. |
dnia 19.07.2007 05:44
jak el-rosa,pozdrawiam |
dnia 19.07.2007 06:17
:((((((( |
dnia 19.07.2007 08:04
W moim odczuciu świetny...i ma pozostawiać masę niedopowiedzianego, bo daje miejsce na odczucie pustki po...i ją tworzy, tworzy to miejsce kiedy czytając chciałoby się coś jeszcze, kiedy się czyta jak zarys...a to już wszystko, wszystko co można powiedzieć, co dało się słowami...dopełniły się słowa i jest...brak...i nie nastąpi nic po....- bardzo,bardzo dobry wiersz, pozdrawiam serdecznie |
dnia 19.07.2007 09:13
Wiesz ciekawy, ale również odczuwam jakiś niedosyt. Chyba niektóre wątki podjęte zbyt skrótowo. Pozdrawiam! |
dnia 19.07.2007 09:16
Bardzo zawile i niezrozumiale dla mnie, duzo ciekawych sformulowan ale chyba nie do konca umiejetnie uzytych. |
dnia 19.07.2007 09:37
dziękuję za wszystkie opinie
Taki miał być 'skrótowy', pewnie też w jakiś sposób hermetyczny dla innych.
Dla mnie ważny, gdyby nie ten dzwonek pewnie mnie już by tu nie było od ubiegłego roku.
Ale bądźmy optymistami i pamiętajmy słowa Marka Grechuty
" ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy" - i miejmy nadzieję, że będą dobre.
Pozdrawiam |
dnia 19.07.2007 09:44
To może jeszcze inaczej, bo przecież sporo jest tu bardzo młodych czytelników, może tak ze dwa fragmenty chociaż:
*****
Motorek - Marek Grechuta
"...........
otworzyły się oczy niebieskie
otworzyły się oczy niebieskie
widzisz siebie, marynarza w Azji
a zarazem trzyletniego, pięćletniego chłopca
na warszawskim podwórku
na warszawskim podwórku
i siebie przed maturą w gimnazjum
namnożyło się tych postaci
namnożyło sie tych postaci
stoją ogromnym tłumem
a wszystko to ty
a wszystko to ty
a wszystko to ty......"
------------------------------------
Marek Grechuta: W Dzikie Wino Zaplątani
"W przydomowym ogrodzie
życie prawie nad stan
mogła byś być moja pani.
Lecz cóż radzić na to mam
nakrył ogród dziki łan
a myśmy tacy zaplątani.
Bo w ogrodzie rośnie pnącze
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino
kto je tutaj siał dziewczyno.
......."
***************************
-może teraz jakoś mniej zawile zaczną krążyć myśli... |
dnia 19.07.2007 09:56
Dla mnie bardzo Ok, bez lania wody, oszczędnie cięty |
dnia 19.07.2007 10:24
mocny wiersz. |
dnia 19.07.2007 10:45
jak dla mnie, biorąc pod uwagę "założenia początkowe" - wszystko na swoim miejscu.
no, mam dwie drobne wątpliwości:
- za Piotrem Kuśmirkiem - rozmowy czy dialog?
- po fastrygi może jednak kropka?
pozdrawiam.
PS: a gdybyś tak spróbowała na bazie tego tekstu napisać następny, dłuższy, "czytelniej" traktujący zasygnalizowane tutaj "tropy"?
w każdym razie zdaję sobie sprawę, że to by było jeszcze trudniejsze zadanie. |
dnia 19.07.2007 11:52
Do posiedzenia. Po jednym czytaniu, czy dwóch, robi wrażenie i hermetycznego i tak jakby rozwianego, jak ten latawiec. Wiersz do wniknięcia, temat przecież też a wszystko na tak. Pozdrawiam
:) |
dnia 19.07.2007 12:06
coś każe się zatrzymać pozdrowienia |
dnia 19.07.2007 13:02
ja jak kuśmir
hasła
mało jak dla...
pozdr.
em |
dnia 19.07.2007 16:12
dziękuję za opinie
hasła?ja ich nie widzę, raczej opowiedziana historia w skrócie (bo taki był mój zamysł, nie lubię lać wody ani sztuczności w wierszach.
Wierszofilu wybrałam - rozmowy bo bergmanowskie, jeśli pamiętasz
to też w jakimś stopniu odsyła do pewnej wypowiedzi Bergmana.
Tak mi się wszystko połączyło.
Nie musi do każdego docierać, pewnie gdyby docierał byłby zły ;)
pozdrawiam |
dnia 19.07.2007 16:23
jjak Grzegorz. serdecznie. |
dnia 19.07.2007 17:00
Wiersz z niepokojących fragmentów Transcendencji jak ta pęknięta szklanka. Ale mimo wszystko dużo w nim mądrego, kobiecego spokoju. Pozdrawiam. Henryk |
dnia 19.07.2007 17:16
Moim zdaniem bardzo dobry wiersz. Podoba mi się w całości.
Pozdrawiam :) |
dnia 19.07.2007 19:13
jak nitjer :) |
dnia 19.07.2007 19:56
dziękuję za czytanie i opinie. pozdrawiam |
dnia 19.07.2007 20:34
2 strofa, 2 wers, zabija.
pozdrawiam serdecznie |
dnia 20.07.2007 13:02
mało płynnie, trochę za oszczędnie, (jak dla mnie, bo wolę, kiedy jest gęsto) ale są ładne fragmenty:
Otworzyły się oczy niebieskie w kolebaniach
i wstrząsach. Wyśnił mnie tamtej nocy
w lustrze. Zmarł Marek w winach i bez win
Latawce, fastrygi; rozmowy z umarłymi
pozdrawiam ciepło;)
ellena |
dnia 22.07.2007 20:15
dziękuję za czytanie i opinie
pozdrawiam |