"Jest problem z tą bajką proszę państwa,
ona rzeczywiście jest dla dzieci" - Edward Pasewicz



zaprosisz klauna?
powinien być prawdziwy, nieśmiało zgłaszam
swój akces, spójrz, się odsłaniam, od pasa w dół,
ale do rzeczy, zostawiłaś psa, i tusz do rzęs, chyba
się wyrzygam, piłem, piję, uczę się oddychać, śni
mi się pogrzeb za pogrzebem, pieprzony pies wyje
& wyje - to już nie jest śmieszne. dziś w nocy
umrze ktoś, z kim nigdy się nie spotkam. w całej
nieskończoności świata miniemy się, bez śladu.
pojutrze zacznę kopać wielki dół, schylą się nad
nim moje mokre plecy, czarne żuki prysną w stronę
miasta - widzę to, bez przerażenia, całe to misterium
śmierci; i wszystko, co potem: pogrzeb, feeria
kwiatów, wstążek i błoto, które pożre trawę, i potem
pożre wiosnę, i wszystkie te cmentarne rekwizyty.

a póki co,
jest jeszcze zimno, a ty szorujesz cudzy kibel, bo tam
jest wszystko takie duże, i ocean, i palmy są prawdziwe -
ja tego nie widzę bez przerażenia. więc masz dom,
i pojutrze barbekju w ogrodzie?