dnia 01.06.2015 05:01
wiersz "wydarza się" też w podejściu do sprawy
m o c n y |
dnia 01.06.2015 06:17
Twoje oblicze Dnia Dziecka jest pełne sińców Nelu, cóż rodzicom musimy wszystko wybaczać. Pozdrawiam. |
dnia 01.06.2015 06:25
Przejmujące...i prawdziwe, Pozdrawiam ciepło:) |
dnia 01.06.2015 06:52
w wierszu jest dramat, ale w komentarzu zdzislawisa tragedia |
dnia 01.06.2015 07:06
Na szczęście potępia się kary cielesne, które kiedyś były nieodłączne od metod wychowawczych. |
dnia 01.06.2015 07:21
Pomyślałem o motywach, które kierowały ojcem. Może były powody, wtedy jej wstyd to nie tylko powszechne "co sobie pomyślą inni ludzie".
Tak czy siak fatalne metody wychowawcze. |
dnia 01.06.2015 07:50
z powodu cytatu odczytuję dwuznaczny przekaz, z którym niezupełnie bym się zgadzał... |
dnia 01.06.2015 08:27
bywa, że rodzice kochają a jednocześnie ciepią, i to przez własne dzieci, :( pozdrawiam, |
dnia 01.06.2015 11:02
brakuje jedenastego przykazania: czcij córkę swoją i syna swojego |
dnia 01.06.2015 12:28
Nie wystarczy stwarzać XI przykazania. W piątym znajdzie się wszystko! |
dnia 01.06.2015 15:05
.......................w takim razie IV też jest zbyteczne
podałem ew. XI, jako pomysł, dla tych, którzy dekalogu potrzebują tylko
w "modlitwie", gdyż, może (choćby) dzięki temu do tych durnych łbów by dotarło, że dziecku też należy się szacunek... zresztą moje spostrzeżenia potwierdzają hipokryzję leżących krzyżem... wobec prawości ateistów, bo ci jakby mniej grzeszą lub łamią prawo |
dnia 01.06.2015 16:57
*cierpią - sorry :( |
dnia 01.06.2015 22:08
Okrutne, ale prawdziwe. Jestem poruszony do głębi cierpieniem bezbronnej istoty opisanym w tak prostych słowach. Aż łzy napływają do oczu...
Wyrazy największego uznania dla Autorki.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 01.06.2015 22:09
Dziecko zwycięży, kiedy samo już później pasa nie weźmie do ręki. Albo będzie kolejnym, małym kroczkiem etycznej ewolucji. Nie od razu Rzym zbudowano.
:) |
dnia 02.06.2015 07:51
Jeden z Poetów w sutannie (Ojciec Marek Mularczyk, OMI) napisał cykl rozważań dotyczących rozmaitych "krzyżowych dróg", nie tylko Chrystusa, po czym te "krzyżowe drogi" opublikował na swojej internetowej stronie oraz na jednym z literackich Portali.
Wśród nich znalazła się owa "Droga krzyżowa skrzywdzonej przez ojca dziewczynki" :(.
Skąd u mnie ten wątek? Jest to odpowiedź na refleksje Ojca markakarola, gdy ostatnio jedna z byłych (małych) sąsiadek, przysiadłszy na parkowej ławce, mimo woli rozpoczęła ze mną rozmowę. O moim śp. Tacie, wychwalając pod niebiosa Jego zwykłą, ludzką dobroć.
Małgosia była przez swego ojca maltretowana, Tata chodził się wykłócać do jej rodziciela w sprawie bitego dziecka, za co obrywał słownie oraz ordynarnie za wtrącanie się tam, gdzie nie trzeba [najłagodniejszy epitet: "Ukrainiec"]. Małgosia miała kiedyś czerwoną, bez rękawków, sukienkę w białe groszki
N. b. Ojciec marekkarol nie uważa swoich tekstów za wiersze, choć moim skromnym zdaniem, w 100% poetyckimi one są.
Powyżej to moja odpowiedź na odautorską skargę maltretowanego Dziecka. |
dnia 02.06.2015 09:36
Na temat można spojrzeć z innej strony - nasz Bóg-Ojciec smaga nas biczem przeznaczenia z różnych stron, siła wyższa, droga krzyżowa ściśle związana z losem każdego człowieka. A sińce i guzy są różnego rodzaju. My - dzieci Boże - jesteśmy (musimy być) pokorni, a ostatnia szata - trumna - przykryje wszelkiego rodzaju uszkodzenia ciała. Dla niepokornych - to samo. |
dnia 02.06.2015 09:48
Pani Kazimiero, co innego dydaktyczny [czasami siarczysty] placek, co innego metodyczne - z byle powodu - bicie.
Pupa nie szklanka, zwłaszcza wtedy kiedy mały terrorysta kładzie się na ziemi i drze gębę, albo ucieka na ruchliwą jezdnię.
Na pewno Pan Bóg nikogo z nas nie maltretuje. Boży klaps sińców nie pozostawia... ;) |
dnia 02.06.2015 10:59
Skrajności w moim myśleniu nie ma, ale skoro przytoczony cytat, w którym występuje "śmierć" i "droga krzyżowa", to w szerszym pojęciu jest tak jak napisałam powyżej. Też jestem wierząca i to pojęcie traktuję we właściwy sposób. Jednak różni ludzie różnie rozumują. A Boży klaps - różnie to bywa, może zasłużenie. |
dnia 02.06.2015 12:47
I bardzo dobrze, że ktoś tak uczcił ten dzień. Resztę przedmówcy już powiedzieli. Gratuluję tego tekstu, Neli . |
dnia 03.06.2015 21:21
Rękę uderzającą rzemieniem wychudzone dziecko powinna zatrzymać jakaś moc i skierować ruch w przeciwną stronę. Paradoks polega na tym, że dziecko wstydzi się barbarzyństwa dorosłego. Wersy o sukience bardzo wzruszające i dramatyczne. Potrzebny wiersz :) |
dnia 09.06.2015 17:38
krótko i na temat, to lubię. Wiersz dociera od razu i tworzy w głowie obrazy i dopowiadania. Dobrze, że się wydarzył taki tekst. Pozdrawiam :) |