dnia 22.05.2015 17:41
te wąwozy kościołów jakby nie za bardzo się prezentują |
dnia 22.05.2015 18:42
"zostaniesz po kropce" - tu jednakowoż widzę optymizm, wszak kropka nie musi oznaczać końca absolutnego. Może sygnalizować, że po tym zdaniu, które kończy, będzie następne. Czyli - jak rzekł był kiedyś Wyspiański:"umierać musi, co ma żyć"... Taka mi się refleksja nasunęła przy lekturze. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 22.05.2015 20:45
Juliusz Karowadzi - tak, panie Juliuszu. Mógłbym spokojnie obyć się bez uwagi o kościołach. Być może tu przytnę wiersz. Właściwie to dobry pomysł, dziękuję za sugestię. |
dnia 22.05.2015 20:48
Ewa Włodek - ależ tak, pani Ewo :-) Uśmiech na zgodę :-)) Równie serdecznie z nareszcie ciepłych Wysp. |
dnia 23.05.2015 04:59
Przecudnie, człość jest w całkowicie moim guście. "mroźne niebo", "woskowe dłonie świętych w wąwozach kościołów"- oddają nastroje współczesne dotyczące religii, duchowości, dyskusyjnej świętości, spadającego autorytetu ludzi, którzy jeszcze jakiś czas temu byli na piedestale. Reszta również ekstremalnie zarysowuje słowem wciąż aktualny temat egzystencji człowieka. |
dnia 23.05.2015 05:27
druga i trzecia strofa są świetne, one same, razem stworzyłyby bardzo dobry wiersz |
dnia 23.05.2015 09:32
aaaaach... ta ostatnia
ten wiersz mocno zapadł we mnie |
dnia 23.05.2015 10:13
Dostrzegam ciekawą analogię z wierszem" Kolia" Ewy Włodek. Symboliczna czerń oraz światło wciąż rodzą w umyśle poetów piękne metafory jako rodzaj czułej pamięci. Po kropce. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 23.05.2015 15:24
za adaszewskim!
pozdrawiam |
dnia 23.05.2015 18:46
Kazimiera Szczykutowicz - cieszę się, że udało mi się trafić w gust pani. Bardzo dziękuję za ten komentarz. Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 23.05.2015 18:51
adaszewski - dziękuję, ale uważam, że bez reszty dużo tracą. Niemniej miło mi, że było na co zwrócić uwagę. Z serdecznościami -
Krzysiek |
dnia 23.05.2015 18:53
INTUNA - i co mam dodać poza bardzo dziękuję?
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 23.05.2015 18:59
Irena Michalska - jest takie podobieństwo? Jeżeli, to niezamierzone. Poza tym podejrzewam, że nasze wiersze dzielą lata. Mój powstawał od lat osiemdziesiątych. Ale pani spostrzeżenie jest bardzo interesujące, dziękuję.
Również reszta komentarza brzmi ciekawie. Kolejne "dziękuję" :-)
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 23.05.2015 19:02
otulona - o kurdę :-( ale co zostanie z i tak minimalistycznego wiersza?
Najważniejsze, że każde z Państwa znalazło coś dla siebie w moim wierszu. To budujące. Dziękuję bardzo.
Pozdrowienia :-) |
dnia 24.05.2015 14:30
Wąwozy kościołów mogą zostać,nadają Twojemu wierszowi dodatkowe akcenty do przemyśleń.Imiona,znamię religii nadają nam rodzice,zanim cokolwiek potrafimy rozeznać,tkwimy w wąwozach z których tak trudno jest wyjść...Można by wiele napisać o tym interesującym wierszu,na razie tyle . Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 24.05.2015 19:44
Alfred - i zostałem podtrzymany na duchu. Serdecznie dziękuję za te słowa i równie serdecznie pozdrawiam :-) |
dnia 27.05.2015 16:51
Niewątpliwie masz swój styl i jest to dobry styl:). A mi bardzo przypadła (i wpadła w ucho) puenta. Pozdrawiam. |
dnia 31.05.2015 17:27
Bogdan Piątek - bo styl to przecież wizytówka :-) Dziękuję za komentarz. Również pozdrawiam :-) |