dzisiaj opowiem krótką historię
która mi ciągle myśli zawraca
nie o miłości i nie o wojnie
lecz o zdarzeniu z pewnego lata
to było w lipcu pamiętam dobrze
tak po dwudziestej zbliżał się wieczór
za horyzontem kryło się słońce
daleko w chmurach samolot leciał
wtedy ktoś krzykną patrzcie na księżyc
dziwne z pierścieniem rozbłysł na niebie
planeta saturn się objawiła
łapiąc ostatnie złote promienie
trzydzieści minut trwało zjawisko
jakie się tylko raz w życiu zdarza
barwna paleta świateł na niebie
jedną z tajemnic wszechświat pokazał
Dodane przez mefisto35
dnia 17.05.2015 22:04 ˇ
12 Komentarzy ·
572 Czytań ·
|