|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Jeszcze trzymam wasze dłonie |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 28.04.2015 19:42
Nie sposób przejść nad tym tekstem obojętnie. Coś się kończy, coś zaczyna. We śnie
ukojenie, znam to z doświdczenia. Porusza bardzo. |
dnia 28.04.2015 19:50
branie pod włos. Niepotrzebnie. tak się nie robi. |
dnia 28.04.2015 20:12
smutne, ale wielu nie śmieje się latami..życie:) pzdr |
dnia 28.04.2015 20:31
IZo, rozumiem, ale nie myśl o przyszłości złej i okrutnej. Staraj się teraz swoją dobrocią wypełniać wokół siebie przestrzeń, a wtedy wszystko się odmieni :)
Wiersz sam w sobie urody wyjątkowej :)
Serdecznie :))) |
dnia 28.04.2015 21:37
Cóż uśmiecham się do Ciebie, chociaż jest on tylko wirtualnym śmiechem, to mam nadzieję, że czegoś dopełnia.
Pozdrawiam |
dnia 29.04.2015 04:58
Czuję, że jednak kochają też siebie. Bo Ciebie z pewnością.
Ważne, że są.
Każdy sposób jest dobry, liczy się efekt. Powodzenia. |
dnia 29.04.2015 07:33
Równie smutny co piękny wiersz.
Pozdrawiam. |
dnia 29.04.2015 08:01
smutna parabola oj smutna.
do wykorzystania w homilii.
bez ironii |
dnia 29.04.2015 08:36
prosto z mostu o rozgoryczeniu, uczuciu coraz bardziej obecnemu, które prędzej czy później nikogo nie ominie, piękna ostatnia cząstka, ale "ptaszek" jest niepotrzebny - tak mi się ...
pozdrawiam |
dnia 29.04.2015 10:38
kim jest ta smutna peelka? Bo mam wrażenie, że smutną zjawą. |
dnia 29.04.2015 13:56
Dzieci w domach dziecka mają podobne odczucia (wiem coś o tym)pragną prawdziwej miłości ,rodziny,poczucia bezpieczeństwa , tak jak my wszyscy, Pozdrawiam.😊 ciepło.😊. . |
dnia 29.04.2015 18:01
Roman Rzucidło, pyta kim jest peelka?
Myślałam, że to jest czytelne. Kiedy rodzice nie mogą dojść między sobą do porozumienia...rozwodzą się, dziecko zazwyczaj siebie wini za stan rzeczy. Peelka czuje się jak psiak podrzucony w przyszłości do schroniska...
Wszystkim, którzy zostawili u mnie słowo kłaniam się pięknie i dziękuję:) |
dnia 30.04.2015 11:17
Pomyliłem się przy interpretacji wiersza. Pomyśkałem sobie, że mówi przez cały wiersz matka leżąca już na okrągło w łóżku. Na dodatek myślałem, że autorka jest tą właśnie starszą panią.
1 zwrotka: Kiedyś dawała tak wiele, a teraz ledwie potrafi mówić (tu mama mówi o sobie jak o kimś innym).
2 zwrotka: Myśli, że nie jest potrzebna dla swoich dzieci, które nawet dla siebie samych nie mają czasu.
3 zwrotka: Nie chce iść do schroniska dla staruszków, gdzie myśli, że według dzieci mogłaby znależć bratnie dusze ("doskonała rodzina"), lepsze niż jej własna rodzina.
4 zwrotka: Mama jest nieszczęśliwa.
Całość: Licząc, że dzieci nie wyślą jej do schroniska stosuje szantaż emocjonalny, który byłby według mnie do przyjęcia (warto wyjaśniać swoje uczucia, żeby nie było nieporozumień).
Ułatwiłoby mi odbiór wiersza opisanie właśnie wspomnianego w Twoim komentarzu fałszywego poczucia winy dziecka. Najlepiej szczegółowo (jak się czuje i koniecznie z jakiego powodu). To podkreśliłoby przeżycia dziecka związane z rozpadem rodziny. Obraz ogromnej krzywdy niewinnego dziecka. Może to skłoniłoby innych skłóconych rodziców do poszukania pozytywów życia z partnerem.
W takim razie nie mam żadnego sposobu, ale dobrze chociaż, że rodzice istnieją. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 32
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|