|
dnia 20.02.2015 04:42
cóż... pięknie.
na poezji Księdza Jana niejeden się wychowywał, choć można by rzec - dlaczego ich tak mało. ale są. i myślę że Autorka te jest pośród nich... :)
pozdrawiam. |
dnia 20.02.2015 05:50
Podzielam opinię przedmówcy, bardzo poruszający i refleksyjny jest ten wiersz, panowałaś nad nim do końca. Pozdrawiam. |
dnia 20.02.2015 07:11
Silvio bardzo pięknie o księdzu poecie...niełatwo być dla wszystkich nie mając nikogo bliskiego-tak po ludzku, pozdrawiam bardzo serdecznie:))) |
dnia 20.02.2015 07:21
Nie znam poezji ks. Jana, ale sama wiara już jest poezją. Mam kilka tomików poezji osób duchownych - jest osobliwa, często do niej wracam i za każdym razem wprowadza mnie w zachwyt.
(w trzeciej zwrotce - "nardu"?) |
dnia 20.02.2015 07:23
Zgadzam się z moimi przedmówcami i proszę o więcej. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 20.02.2015 07:42
Oskarze, nie tylko ja się na Nim wychowałam, ale i moi uczniowie,nawet napisał do nich list i jedna dziewczynka do Niego pojechała... Dzięki za miłe słowa. Pozdrawiam.
Zdzisławisie, cieszy mnie, że zagustowałeś, pozdrawiam.
Mgnienie, dziękuję, że podkreśliłaś tę niełatwość. pozdrawiam.
Kazimiero, dziękuję za poczytanie i czas darowany na wpis. Pozdrawiam.
Stszkedzie, dziękuję, że tak pięknie się zgodziłeś. Miło Cię znowu czytywać. Pozdrawiam. |
dnia 20.02.2015 07:42
Etszkedzie |
dnia 20.02.2015 08:29
Niema sprawy:) |
dnia 20.02.2015 08:41
Proponuję, by Jan, w imię udziału a nie obserwacji, wziął dyżury choćby w schronisku dla zwietząt, tym najbliższym, Może w oczach zwierząt dostrzeże i Boga. A tak w bezpiecznej i beztodykowej coś ważnego może mu umknąć :) Bardzo ciekawy wiersz, Pozdrawiam, A |
dnia 20.02.2015 08:54
Magrygale, fakt, że w tej bezdotykowej przestrzeni wiele umyka, w oczy zwierzątek pewnie popatruje z Zaświatów, bo o zwierzętach pisywał niezwykle ciepło. Pozdrawiam. |
dnia 20.02.2015 09:51
cieszę się, strasznie się cieszę, że użyłaś małych, zwykłych, codziennych słów a napisałaś ta wiele, że nie bałaś się "chodzenia po morzu", że udowodniłaś ile może przyjść "spoza nas"
dziękuję i pozdrawiam ciepło |
dnia 20.02.2015 10:01
-:))))
zamist pomarańczy i mandarynek daj zapachu...
stroików i bibelotów
kontrast będzie wyraźniejszy
pozdrawaim -:))) |
dnia 20.02.2015 10:45
Pięknie jeśli Poeci dostrzegają w sobie coś wyjątkowego. Każdy na swój sposób przytula się do Boga,a wiersz to nic innego jak modlitwa,i prośba o więcej natchnienia,nie zdajemy sobie czasem sprawy jak wiele w nas Boga,i przypominają nam o tym cicho stąpającym strofy duszy.Pozdrawiam serdecznie.😊 Psalm 23. |
dnia 20.02.2015 11:38
Kaemie, chciałam zachować niejako jego prosty styl, stąd "małe, zwykłe, codzienne słowa". Pozdrawiam.
Aleks, dzięki za wizytę i uwagę, ale musi pozostać, jak jest, bo w tym kryje się dwuznaczność, może chodzi o herbatkę we dwoje , a może jeszcze o inny zapach.
Fredziu, dziękuję za czas darowany wierszowi i piękny, uduchowiony komentarz. W wierszy ksiądz Jan jest przykładem, a dotyczy to wielu osób, nie tylko księży. Pozdrawiam. |
dnia 20.02.2015 12:10
bezpostaciowa
bezdotykowa
bezpieczna
--- pozbawiona pieczy?
W tym jest sens tego wiersza, pięknego wiersza. |
dnia 20.02.2015 12:24
AD, dzięki, takie słowa od Ciebie, to wiele dla mnie znaczy... Pozdrawiam. |
dnia 20.02.2015 14:11
Nie rozumiem tego wiersza do końca, czemu bezpostaciowa ? W każdym razie chciałem zaznaczyć swoją obecność i pozdrowić, |
dnia 20.02.2015 14:38
Cyjanku, dzięki za obecność i czas darowany tekstowi. Bezpostaciowy, bo Bóg to byt konieczny, ale duchowy, poza Wcieleniem oczywiście, ale to był epizod w historii świata, za to zapłodnił wyobraźnię różnych twórców. Pozdrawiam. |
dnia 21.02.2015 00:20
poezja może leczyć, ale także i zabijać, ale w końcu i sam Bóg jest Poezją, skoro ją stworzył, :) pozdrawiam autorkę, |
dnia 21.02.2015 06:06
Robercie, dziękuję za wzniosły komentarz i pochylnie się nad wierszem. Pozdrawiam. |
dnia 21.02.2015 10:53
Poezja to coś, co nas otacza. Trzymając się za rękę z prozą tworzą świat tajemniczy, wciągający. Twój wiersz mnie właśnie wciągnął, taki pachnący pomarańczami, ciekawy.
Pozdrawiam-:) |
dnia 21.02.2015 11:58
Blondynko, dziękuję za wizytę i miłe słowa, dobrze, że daje się poczuć zapach, to kwestia wyobraźni Czytelnika. Pozdrawiam. |
dnia 23.02.2015 08:36
rozterka duchownego, czy wybrał w życiu właściwą drogę? Bo cząstki: pierwsza, czwarta, piata i ostatnia wskazywałyby na to (i wystarczyłyby mi za całość). Ale mogę nie mieć racji, rzecz jasna...Poczytałam z zamyśleniem, Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 23.02.2015 09:48
Ewo, dzięki za czas darowany tekstowi, tak , na pewno jest to rozterka, co wynikało z wywiadów, jakich ks. Twardowski udzielał. Pozdrawiam. |
dnia 23.02.2015 18:23
pięknie... |
dnia 23.02.2015 19:31
AS-ie, dziękuję za wizytkę i miłą opinię. Pozdrawiam. |
dnia 23.02.2015 20:13
Bardzo do mnie przemawia. Piękny wiersz. |
dnia 24.02.2015 09:08
Anastazyo, dziękuję za ciepłe słowa, pozdrawiam. |
|
|