|
dnia 09.01.2015 06:18
Ale i "miliony much nie mogą się mylić" Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku. |
dnia 09.01.2015 06:29
Potwierdzają regułę, Marku, dzięki za wgląd...*** |
dnia 09.01.2015 10:15
silvo, za każdym razem zaskakujesz :D Przyłapałam się na tym, że wypatruję nowego, pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 09.01.2015 11:22
Chińczykom, to raczej dystrybutorów dobrze schłodzonej wody trzeba.
Ładny opis. Nie narowiste te koniki, a naiwni wierzą, że będą brykać.
Pozdrawiam. |
dnia 09.01.2015 14:16
Ciekawa spojrzenie. |
dnia 09.01.2015 14:25
No_name, cała przyjemność po mojej, ja też wyczekuję Waszych... ***
Jacku, one spokojniutkie jak śliczniutkie, a takie sponiewierane jako naturalna viagra...***
AD spojrzenie pewnie ciekawa, bo ja żyja w ciekawa miasto, tu się oddaje ikony do renowacji do... szewca...*** |
dnia 09.01.2015 15:51
No cóż, inne ryby wyłwia się, by je zjeść, te, by zetrzeć na proszek. O krówkach w rzeźni, kurkach zabijanych prądem, słoniach bez kłów itd. nie wspominając. Zawsze staram się unikać myśli, że ładniejszy (ładniejsze) zasługują na większą dawkę litości, niż ich brzydcy pobratymcy. Co prawda piękno ma zbawić czy uratować śiat, ale jakoś przez wieki naszej cywilizacji reguła ta nie sprawdza się. Mam nadzieję, że koniki mogrkie przeżyją, a sympatykom naturalnej viagry życzę, by im stawał bez proszku z koników.... Pozdrawiam, A |
dnia 09.01.2015 16:40
No, tak. Ludzie "zeżrą" wszystko! Nie umiem i nie lubię, o tym myśleć. Jesteśmy źli i znudzeni. Szukamy doznań, wrażeń. Ciekawy wiersz. silva. Pozdrawiam. |
dnia 09.01.2015 18:18
Anastazyo, miło, że uznałaś tekst za ciekawy, mnie zaciekawił sam problem...***
Madrygał, coś jest na rzeczy, może natura się wybroni, chociaż to Chiny... Już zaczęto hodowlę w akwariach, z tym, że nie ma pewności, czy z pobudek humanitarnych, czy z nadzieją zysku, bo rynek coraz chłonniejszy...*** |
dnia 09.01.2015 18:36
nie tylko koniki, takie, np. nosorożce mają róg, który, starty na proch, ponoć stawia nieboszczyka w rzędzie najgorliwszych naśladowców Casanovy. I nie tylko one...Konsekwentnie przeszłaś od opisu czegoś pięknego do konkluzji o czymś żałosnym. Pozdrawiam serdecznie, ewa |
dnia 09.01.2015 18:44
Ewuniu, dzięki za wizytę i podzielenie się uwagami, tak się właśnie starałam, zaskoczyć czytelnika...*** |
dnia 09.01.2015 21:07
Precz od konika
przecież nie bryka.
Wiersz ma głębsze przesłanie,symbolicznych koników tak wiele już zniknęło z ziemi,przez głupotę,zachłanność i krótkowzroczność ludzi,codziennie zabijamy gatunki,których nigdy nie poznamy,,jesteśmy...pożałowania nie godni,,Jak widać są jeszcze wśród nas wrażliwe dusze.Pozdrawiam ciepło.😊 . |
dnia 09.01.2015 21:24
Fredku, dziękuję za mądry i jakże poszerzający odbiór komentarz. Pozdrawiam...*** |
dnia 10.01.2015 09:49
Tak ładnie, subtelnie opisałaś te żyjątka...mogłyby sobie tak dryfować nie wadząc nikomu...niestety -puenta nie zostawia wątpliwości. Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 10.01.2015 10:49
Mgnienie, A Ty tak ładnie i subtelnie skomentowałaś, dzięki w imieniu pławikoników i innych zagrożonych przez nas gatunków...*** |
dnia 10.01.2015 18:38
Przekaz jasny, zrozumiany
chociaż nie jest zrymowany :)
Koniki morskie w morzach hasają
wiele radości nam przysparzają
One "śmigiełko" na "plecach" mają
wszyscy je przez to podziwiają
P.S.
Phyllopteryx się "ixuje" w łacinie nie "kaesuje" |
dnia 10.01.2015 18:45
Dzięki Ńiebieski, za cudny komentarz i wytknięcie błędu , zaraz sprawdzę i poproszę Moda 44 o poprawkę...***Łacina nie jest moją mocną stroną, jak miałam lektorat, to byłam za głupia, żeby się pouczyć... |
dnia 10.01.2015 19:18
tyle w naturze jest poezji, a może sama natura jest poezją, :) pozdrawiam autorkę |
dnia 10.01.2015 20:22
Robercie, dzięki za wizytę i istotną uwagę, ja tylko zapisuję to, co jest poezją w rzeczywistości...*** |
dnia 12.01.2015 20:15
Pisownia wyrazu "Phyllopteryx" została poprawiona.
Pozdrawiam. |
dnia 12.01.2015 20:43
Dziękuję Moderatorowi 44, pozdrawiam *** |
|
|