|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Oni |
|
|
Ellos son (oni są)
Zimni jak ryby, jak rtęć
(Cortazar)
Właśnie dlatego? Przecież w środku się palą, dym zajmuje ich ciała,
jak podbijane tereny, centymetr po centymetrze. To przez liście.
Już przy stworzeniu było ich zbyt wiele; jak wtedy zamykają,
zasłaniają wejścia do domów; nie można odcyfrować liczb,
ani czytać w ich cieniu. Jeszcze zanim pochłoną całe światło, nie zostanie
nic do zrobienia. Staną przed sobą i tym razem się ominą.
Ona (ella)
gdyby pomyśleć, mogłaby się bać
Dzikie bestie krążące w powietrzu, wszystko lepsze od ciemnych,
gęstych wieczorów. Duszno, otwiera się okna, okiennice, uda,
w takiej, czy innej kolejności, i czeka. Chciałaby uciec, ale przeraża ją
ilość przygotowań, pakowanie ubrań, obmyślanie trasy. Wolałaby
już i teraz,
właściwie natychmiast. Niech ją coś udusi albo połknie, nieważne.
Niech będzie mroczne i pośpieszne, niech przyjdzie. Jakieś żyłki,
patyki? Coś się wplątuje we włosy jak nitki babiego lata, jak lepka pajęczyna;
niemal czuje odnóża, ruchy w cieniu. Jedne za drugimi wychodzą
stamtąd,
wyciągają macki w jej stronę. Odwraca się do tego, co nieuniknione,
jak tysiące wcześniej i tysiące później. Ma się bać?
On (él )
choć nie ma w tym, ani fragmentu jego imienia
Jak wygięcie w łuk, przyciszenie. Po co mu ta dziewczynka,
no po co? Żeby go dręczyć, żeby się nie wysypiał, żeby cierpiał
na chroniczne; bo dźwięcznie brzmi; zmęczenie? Podły świat, chodzi
o kształt kuli, mógłby być ze szkła, z odległych galaktyk, wyciągałyby się
ręce, cokolwiek odpowiedniego, aby wróżyć. Chybotliwe światła.
Tak mało czasu; coraz trudniej się rozszczepiać, rozdzielać,
rodzić nowe przesądy. Nie wie, czym ją zapełnić. Więc milczy,
strąca na podłogę popielniczki, słucha tłukącej się porcelany,
przypadkiem, przypadkiem. Po drodze, w połowie spadania, myśli,
co zrobić z tą dziewczynką. Cichutko, zanim się spostrzeże,
udusić, sprzedać za ogień, podpalić? Zabrać, zakopać,
nie oddać nikomu?
Dodane przez ellena
dnia 09.07.2007 12:20 ˇ
7 Komentarzy ·
931 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 09.07.2007 12:54
się widzi. pozdrawiam :) |
dnia 09.07.2007 18:21
Oj sorki - na pewno fajny, ale będę szczera długość poraziła i włączyła lenia |
dnia 09.07.2007 19:16
hm, to jest właściwie tryptyk albo pewien cykl, którego części powinny występować razem, ale równie dobrze to mogą być trzy różne wiersze, nie trzeba czytać na raz...
Nina- dzięki:) |
dnia 10.07.2007 20:47
Piękny tryptyk. W całości bardzo poruszająca lektura. Oni, ich emocje, istotne i mniej istotne szczegóły relacji pomiędzy nimi tak interesująco słowami potrafisz przedstawić. Mnóstwo, mnóstwo mi się tu bardzo podoba i nie mogę powstrzymać się aby szczegółowo zacytować co. Tym razem więc te obszerne fragmenty:
Ellos son (oni są)
Zimni jak ryby, jak rtęć
(Cortazar)
Właśnie dlatego? Przecież w środku się palą, dym zajmuje ich ciała,
jak podbijane tereny, centymetr po centymetrze.
(...)
Staną przed sobą i tym razem się ominą.
(...)
gdyby pomyśleć, mogłaby się bać
Dzikie bestie krążące w powietrzu, wszystko lepsze od ciemnych,
gęstych wieczorów. Duszno, otwiera się okna, okiennice, uda,
w takiej, czy innej kolejności, i czeka.
(...)
Niech ją coś udusi albo połknie, nieważne.
Niech będzie mroczne i pośpieszne, niech przyjdzie.
(...)
Po co mu ta dziewczynka,
no po co? Żeby go dręczyć, żeby się nie wysypiał, żeby cierpiał
na chroniczne; bo dźwięcznie brzmi; zmęczenie? Podły świat, chodzi
o kształt kuli, mógłby być ze szkła, z odległych galaktyk, wyciągałyby się
ręce,
(...)
strąca na podłogę popielniczki, słucha tłukącej się porcelany,
przypadkiem, przypadkiem. Po drodze, w połowie spadania, myśli,
co zrobić z tą dziewczynką. Cichutko, zanim się spostrzeże,
udusić, sprzedać za ogień, podpalić? Zabrać, zakopać,
nie oddać nikomu?
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 10.07.2007 20:47
To już prawie jak opowiadanie , takie o niepewności, bezradności wobec... - ciekawie i ładnie napisane
ale najbardziej podoba się początek
chwilami mam takie skojarzenie - nowsza wersja
"bliskich i oddalonych " :)
pozdrawiam :) |
dnia 10.07.2007 21:19
Co zrobić z tym wierszem? " Zabrać, zakopać, nie oddać nikomu?""
Postanowiłem wypożyczyć, przemyśleć, przeżyć i zwrócić z podziękowaniem za dobry wiersz.
Pozdrawiam :):):) |
dnia 15.07.2007 15:10
Długość i mnie przeraziła, jestem tu kolejny raz:)
Żeby dobrze skomentować musiałabym poczytać kilkakrotnie. Po pierwszym czytaniu mogę śmiało stwierdzić, że jest tu dużo dużo dobrego. Pozdrawiam
:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 37
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|