|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Muchy |
|
|
Tu, pod pochyłym drzewem siedzą ciotki klotki. Ich ciała
służą ciapatym sukniom za wybieg; wzorzyste kwiaty i gorące
trójkąty łączą się w asymetryczny krzyk. W gąszczu kolorów
chowa się poranna mżawka, słoneczne ukłony, cisza
ulic.
Ciotki trajkoczą w najlepsze, a my korzystamy z ich ciał
krągłych, pulchnych, nieskończonych. Obsiadamy je w
parach, łapczywie, by wyszarpać sobie najlepszy moment,
znieść najokrąglejsze jajo, uszczypnąć palcem.
Wykąpane w pocie, lecz jeszcze bez tańców, przysiadamy
na ich czołach. Z bruzd da się zjeżdżać na oklep, jak
z nosa na wargę. Kiedy karzą, przystajemy; wracamy na oślep
zygzakiem.
Klotki wstają z ławeczek, strącają z ramion pająki, rozdeptują
dżdżownice. Kto je zna, ten wie, że na obiad zrzucą kokony,
usiądą przy stole jak pies przy psie, zamruczą do siebie
w języku młodych kobiet.
Dodane przez Cyjanek
dnia 07.12.2014 04:07 ˇ
21 Komentarzy ·
1111 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 07.12.2014 05:15
Ciekawy ten świat z perspektywy much, ale zdecydowanie wolę Twój poprzedni wiersz, może dlatego, że jestem ciotką klotką, ale zupełnie nie utożsamiam się z tymi bohaterkami.. Pozdrawiam. |
dnia 07.12.2014 08:14
wyszło raczej o tych ciotkach, a nie o muchach
tak czy siak - do szybkiego zapomnienia |
dnia 07.12.2014 09:36
Świetny wiersz. Z wielu względów, na przykład z takiego, że umiałem się utożsamić z podmiotem lirycznym. Czy nie o to chodzi w literaturze? |
dnia 07.12.2014 10:39
-:))))
pierwsza strofa sugeruje że tymi tytułowymi muchami są bohaterki wiersza czyli ciotki klotki
obsiadły ciekawe miejsce jednocześnie pod pochyłym drzewem ale przy cichej ulicy
kolorowe pada mrzawka i słoneczny zar dopieka że pocą się niemiłosiernie kąpią się w pocie jak obserwator ładnie zauważył
druga wyjaśnia że to muchy obsiadły ciotki i zrobiły sobie z nich park jordanowski ( ale jazda )
czy muchy mają palce które szczypią jeśli tak to jakiś nowy gatunek został odkryty a świat nauki zapomniał mnie poinformować co za niedopatrzenie
klotki idą w końcu do domu trajkocząc pewnie jak przedtem tam zamieniają się w psy i całym stadem po zdjęciu kokonów i powieszeniu marynarek na niższy kołek ale przed napisaniem listu do rodziców oddają się nie wiadomo czemu mrucząc do siebie udawanym językiem młodych kobiet bo przecież to staruchy jakby niebyło klotki a one tak mają
jeśli czegoś nie zrozumiałem lub przekręciłem proszę o wyjaśnienie
pozdrawiam -:)))) |
dnia 07.12.2014 11:06
Nie podoba mi się Pański wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 07.12.2014 11:21
3K+K klodkowo-klatkowy-kokonowy, kuchnia |
dnia 07.12.2014 12:03
Zawsze popieram tego rodzaju wiersze gdyż poza samą formą ironizującą, zabawową pozwalają na pewną swobodę, fantazję, odmienne i często ciekawe spojrzenie, upust wyobraźni a przez to i wyjście poza ograniczoną ludzką powłokę.
Tak też;
To się nazywa wcielić w rolę, "widzieć świat z lotu muchy". :) |
dnia 07.12.2014 18:05
Dziękuję wszystkim za przeczytanie i komentarze,
pozdrawiam |
dnia 07.12.2014 19:53
Dziesięć razy mucha mała
na dochodach dziś siedziała
gdy żarła kotlet z nienacka
w końcu ją dopadła packa.
Gospodyni nie strzymała
brutalną jej śmierć zadała.
Piękne życie mucha miała
w końcu prawie nie cierpiała.
Jajek zniosła dwa tysiące
znów będą muchy brzęczące.😉 |
dnia 07.12.2014 20:41
tak czy siak do zapamiętania, zachęcam kolege do debiutu, masz z 35 niezłych tekstów, przyślij, bo mało czasu, poezja zasuwa do przodu, pozdrawiam
JBZ |
dnia 07.12.2014 20:57
moim zdaniem bardzo dobry tekst |
dnia 08.12.2014 10:04
-:))
jbz
wolałbym recenzję w dziale recenzje użytkowników z pożytkiem dla wszystkich bo te uwagi niczego mi nie mówią potwierdzają jedynie moje przekonanie że wystarczy pisać byle co byle jak a potem bez szacunku dla zaangażowania czytelnika milczeć o jego uwagach
po takim komentarzu jestem jeszcze bardziej zdezorientowany i zdegustowany zaistniałą całą sytuacją dajesz wyraźny sygnał pozostałym piszcie tak jak on
to jest nieprofesjonalne wprowadza w błąd młodych adeptów i jest szkodliwe na przyszłość bo z unifikacji do jakiej dojdzie w poezji wskutek takiego działania uwiąd poezji przyspieszy
pozdrawiam -:))) |
dnia 08.12.2014 10:46
A ja tam much w nosie nie mam czytając ten tekst ;) Zjechały (a może przeleciały?) mi właśnie na wargę, sprowokowały tym samym do otwarcia ust i do wypowiedzi. Bo w sumie wiersz - moim zdaniem - na pozytywną opinię zasługuje.
👍 Pozdrawiam |
dnia 08.12.2014 11:23
-:)))
nu tak nitjer
dalej mam dylemat
może z innej beczki
dzieci mam dwujęzyczne wnuki póki co jeszcze też co mi doradzisz wysłać im do szlifowania języka ojczystego tomik tuwima czy wiersze cyjanka
miej na uwadze to ze chcę im pomóc nie zaszkodzić tym bardziej zniechęcić
pozdrawiam -:))) |
dnia 08.12.2014 12:15
aleksandrze, przemilczałem twój komentarz, bo na to zasługiwał. Przemilczę go i teraz, bo nie mam ochoty sprowokować się do jałowej dyskusji z tobą.
Jeśli chcesz ze mną jednak podyskutować, napisz proszę rzeczową krytykę. Rzeczową, nie przygłupi ironizujący komentarz, bo wyśmiać w taki sposób można każdy wiersz. I wszystko inne też. |
dnia 08.12.2014 13:48
-:)))
to nie jest prowokacja ironia i owszem ale od kiedy to ironia prowadzi do jałowej dyskusji
ale skoro tak uważasz to lecimy bez ironii
ciotki klotki to lepszy czy ten gorszy gatunek człowieka bo ja tu widzę lekceważenie nic więcej
czy fakt że poubierały się jak poubierały warte jest wiersza czy razi cię aż tak pstrokacizna letnich sukienek nielubianych przez ciebie podstarzałych ciotek bo sympatii w tej scence do owych nie odnajduję
następnie
ciotka trajkotka ma to być ocena stanu umysłowego tychże ( bo kobiety )
potem ta zjeżdżalnia to mnie ubawiło myślałem że od tego momentu zacznie się wiersz ale nie
wskakujesz na kolejnego konika
okrągłe musze jaja ( pewnie było je widać z daleka )szczypanie palcami a już składanie jaj na żywym organizmie to cymes
żeby o tym pisać trzeba się zapoznać choć pobieżnie z cyklem rozwojowym muchy i jej morfologią
strącają pająki z ramion trudno mi sobie to wyobrazić tak się nie dzieje w przyrodzie że pająki tabunami atakują te niewinne istoty deptały dżdżownice w upalny dzień pod prądem wychodzą z ziemi same tylko w czasie ulewnych deszczy kiedy woda dokumentnie zaleje ich siedlisko uciekają z podziemi ratować życie instynktownie chyba że hodowca dżdżownic nadmiar produkcji wywalił w te odludne miejsce
czym jest ten kokon bo logika tekstu tego nie wyjaśnia a na kobietach się znam bo mam cały babiniec i niczego takiego nie zauważyłem nawet po pijaku
siadają przy stole jak pies przy psie o czym to jest bo mi się wydaje że to ten czekający jak pies wierny mąż w domu ona przybiera postać psa taka dwulicowa suka z niej tam trajkotka a tu obłudnica na dodatek
resztę podaruję bo już pisałem o tym
i jeżeli ja rzetelnie nie podchodzę do tego tekstu to niech mnie kule biją
odpowiedz na moje pytania i wątpliwości to będziesz wiedział z czym się zmaga czytelnik czytając podobne teksty
pozdrawiam -:)))) |
dnia 08.12.2014 13:57
Dobry tekst. Ciekawa wyobraźnia. |
dnia 08.12.2014 15:40
aleksandrze, po pierwsze,
Nie wiem czemu utożsamiasz pela ze mną. To że pel czegoś nie lubi (a to też nie musi być prawda! zresztą jakie to ma znaczenie?) to nie znaczy że ja jako Cyjanek też. Piszę różne rzeczy na różne tematy, nie wszystkie są na poważnie.
po drugie nie wiem czy klotka to gatunek człowieka, dla mnie to termin z programu telewizyjnego dla dzieci i dla mnie oznacza po prostu postać na wpół realną. Jeśli jednak uważasz pan że dyskryminuję klotki proszę iść zgłosić przestępstwo.
Co jest warte wiersza tego ja nie wiem, ale skoro są wiersze o pogodzie, albo o tym że słonko się uśmiecha,
to chyba można napisać wiersz u ubraniu, gdyby rzeczywiście tylko o nim miał być.
Co do palców much, to gdzie jak gdzie, ale w poezji można sobie chyba pozwolić na taką metaforykę prawda ?
To, gdzie muchy składają jaja w obecnej chwili mnie nie interesuje, na potrzeby wiersza muchy złożyły jaja na ciotkach, i na tym poprzestanę.
Co z tego że pająki nie atakują tabunami ludzi, skoro w moim wierszu tak jest. Wyolbrzymienia to środek poetycki jak każdy inny.
Jeżeli nie traktuje pan kokonu jako przenośni to pana sprawa.
Na koniec nie, to nie jest rzetelne podejście do tematu, pan trolujesz w najlepsze, a te argumenty są dobre na dowcip. Natomiast opinie czytelników poznaję czytając komentarze, więc mi proszę nie mówić z czym czytelnik się zmaga.
EOT. Więcej już się nie dam wciągnąć w żadną dyskusję z panem. |
dnia 08.12.2014 16:47
-:))))
czyli wszystko jest na swoim miejscu wiersz jest super a ja jestem troll
daleko zajdziesz jak ci pozwolą
nie zapomnij podziękować jeszcze raz za zainteresowanie tym co byli bardziej uprzejmi niż ja bo będą zawiedzeni
tymczasem
pozdrawiam _:)))) |
dnia 08.12.2014 18:18
aleksanderulissestor - lubię w Tobie takiego trolla, a co do wiersza, to nie z mojej parafii, więc po co miałbym się wysilać. |
dnia 09.12.2014 15:18
Cóż- muchy widzą świat inaczej.... (budowa oka)
"w gąszczu kolorów"- to ściema ( jw,)
Reszta może być tłumaczeniem z języka much- "ciapatowe suknie" pewnie wierność zachowana (?) ze znacznym subiektywizmem "tłumacza'....*)
No bo metafory nie biorę pod uwagę... Nie muszę tłumaczyć.
No i chciało by się powiedzieć... co ty wiesz o.... "języku młodych kobiet" (do muchy oczywiście).
Tak jakoś dziś skorpionowo. O. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 27
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|