z wrogimi demonami dusza się stawia
chce żyć, a jednak widzi przerażenie
zwrot ku tchnieniu pierwszemu się pojawia
próba zachwiania tego czym jest przeznaczenie,
by pochwalić myśl improwizacji
starania poznania drabinki ponad wieżę
bez banickich świętości profanacji
w odróżnieniu od tego kim jest zwierzę
wpełznięta pod ludzką skórę zachłanność
opisana widokiem wampira- pijawki
z takimi właśnie moja wojenna pryncypialność
niektóre motywy muszą dojrzeć poprawki
w oparach niezbywalnej siły THC
jestem pogrążony chęcią poznawania
brać udział na różnych płaszczyznach chce,
ale po dramacie pragnę zaprzestania
codziennych kontaktów z drugą jaźnią
wolę przerwać trudną misję urzeczywistniania
nawet jeśli miałbym skończyć kaźnią
korci mnie do drugiej strony lustra poznania
życie w samotności z obcymi kreaturami
dusza wisi w zawieszeniu przecierając oczy
czyni się dziecinnie naiwna czasami
w radykalizmie wojny, którą znów trzeba wytoczyć
tak podpowiadają szaleńcze realia
tęsknotą za wyzwoleniem podparte,
żeby znalazła się i dla mnie jakaś Maria,
bo za Panem idę w zaparte
kursem, które wyznaczają skrzyżowania
spotkań duszy z Duchem
bywa jakby po omacku rozpoznawania
w czujności za Jego każdym ruchem
Dodane przez marsjanin9
dnia 16.11.2014 19:57 ˇ
0 Komentarzy ·
419 Czytań ·
|