  | 
Nawigacja | 
  | 
 
 
  | 
Wątki na Forum | 
  | 
 
 
  | 
Ostatnio dodane Wiersze | 
  | 
 
 
 | 
  | 
Wiersz - tytuł: Herbarium | 
  | 
 
 
  | 
Komentarze | 
  | 
 
 
  | 
dnia 15.11.2014 14:30 
Bardzo przyjemnie jest móc podelektować się przy konsumpcji tak dojrzałej poezji. Dzięki, że wstawiając tu ten wiersz z prawdziwego zdarzenia, mi to umożliwiłaś.  
 
Pozdrawiam :) | 
 
dnia 15.11.2014 18:42 
Kobiet nie pyta się o wiek, więc nie pytam. 
E tam. Wysilanie się na wymyślanie. | 
 
dnia 15.11.2014 20:15 
Dobrze odrobiona praca domowa z pisania wiersza. Ale jednak brakuje mi tutaj lekkości wynikającej z radości pisania jak podobnie zauważył Czytelnik. 
Pozdrawiam | 
 
dnia 16.11.2014 12:48 
:) Wyjątkowo zapamiętam trzecią strofę. 
Pozdrawiam. Ola. | 
 
dnia 16.11.2014 16:02 
cóż, życie i zbieranie doświadczeń, pokazane przez symbolikę ziół i inszych roślin. To, czego jest nam dane doświadczyć, może zaowocować dobrem (lecznicze właściwości piołunu) może - pięknem (aromat lawendy), a może - niczym szczególnym. Wszystko zależy od nas. A może - nie tylko? A może - nadinterpretuję?...Tak czy siak - dwie ostatnie cząstki do mnie zagadały szczególnie. Pozdrawiam serdecznie, Ewa | 
 
dnia 16.11.2014 21:00 
Długo zastanawiałam się, czy powiedzieć coś na temat wiersza, ale przeważyła zwykła babska ciekawość: 
sama parę dziesiątków lat temu "tworzyłam" herbaria i swego czasu nawet nieźle znałam się na ziołach w swojej okolicy, dopóki nie zatruto oraz nie zabetonowano łąk oraz nie powycinano zagajników. 
 
Stąd więc moje dot. liryku, typowo osobiste uwagi: 
 
a) nie spotkałam się z miętą "w skarpetce", choć wiem, że rzymscy legioniści, a później w dwadzieścia wieków po upadku Cesarstwa Rzymskiego skauci wkładali do skarpet ziele witułki [werbeny], które miało chronić przed nadmierną potliwością stóp, zaś według ludowych wierzeń - również bólem goleni [podobnie traktowano ziele bylicy, macierzanki oraz krwawnika); 
b) nie ma też dzikich czy "zdziczałych" aromatów. Aromat zawsze będzie aromatem, niekoniecznie sympatycznym w odbiorze; 
c) surowcem leczniczym dla piołunu i lawendy są kwiatostany oraz łodygi. O "korzeniach" pierwszy raz przeczytałam!  
 
Poezja wprawdzie to poezja, niemniej: 
 
a) moim skromnym zdaniem tytuł mimo wszystko zobowiązuje, przez co zamiast wkładać do skarpety [skarpety, nie skarpetki] miętę, można to ziele zawinąć w lniany płatek [doskonały środek na migreny, przytkane zatoki, katary], natomiast 
b) zapach nazwać jego uniwersalnym imieniem, bez literackiego uciekania się do jego dodatkowych atrybutów, których zwyczajnie nie ma, ponieważ posiada on woń taką, jaką ma posiadać, wreszcie 
c) pisząc o herbarium mimo wszystko starać się wydobyć ich istotne, stosowane w lecznictwie, urodzie i kulinariach, cechy. 
 
Z niezmiennym zachwytem czytam wiersze Gloinnen, tu jednak, z pewną niechęcią, przychylam się do opinii Jędrzeja K. (zob. wyżej). | 
 
dnia 19.11.2014 21:19 
Glo, bez urazy, ale to tak, jakbym czytał czytał kilka różnych, zresztą bardzo ładnych wierszy.  
Nie dostrzegam ciągłości, te piękne frazy, są jak rozrzucone w wodzie głazy - skaczę po nich, od jednego do drugiego! 
Oczywiście, nie wystawiam opinii ani noty, mówię tylko o wrażeniu. 
:) 
Pozdrawiam | 
 
 
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
  | 
Dodaj komentarz | 
  | 
 
 
  | 
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
 | 
  | 
Pajacyk | 
  | 
 
 
  | 
Logowanie | 
  | 
 
 
  | 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij  TUTAJ.
  
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
  | 
Aktualności | 
  | 
 
 
  | 
Użytkownicy | 
  | 
 
 
  | 
  Gości Online: 33 
Brak Użytkowników Online 
   Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439 
  Nieaktywowani Użytkownicy: 0 
  Najnowszy Użytkownik: chimi
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
 |