( z cyklu interpretacje Juliusza Słowackiego)
Takiego piękna wam nie wyobrażę
Jaki szedł od tej olśnionej natury,
Która pędziła światła jasne twarze;
Oczy jak lilie - płomyki z purpury,
Tworzyły piękne się jakieś pasaże
Kolumnadami które są u góry
W promieniach w formie kształtowi poddaną
Lepszą jutrzenkę przyszłą już różaną.
I rzekłem żonie o wizji mistycznej;
A ona: - "Właśnie taką drugą,
Która mi róży na niebiosach ślicznej
Także wiodącą uczyniła sługą.
Ja przeprowadzam górze seraficznej
Duchy kwitnące jeszcze dziś nad strugą;
Jam jest dawczynią nawet ptaszków rzeszy:
Gdy lecę w niebo jaskółka się cieszy.
Jak falą morza,... - gdy całym narodem
Zaczniemy ducha ku Bogu podnosić
Co wiek podwyższać twory jednym wschodem
Jako nawzajem winy nasze nosić
Żywot na górze mieć a śmierć pod spodem
I duchy wyższe w wyższe ciała wnosić
I wsze obdarzyć nowej formy chwałą
Oddać to wszystko tak duszę jak ciało.
Kto by zrozumiał!... gdy my tak do siebie
Gadali snami żywota królowie.
Już więcej ducha, bo w ciągłej potrzebie
Wzrastać na duchu... więc już w naszym słowie
Była ta siła która jest na niebie,
Zdolna podnosić do góry ołowie,
Siła... która nas zniżonych kolanem
Porwie i w niebie postawi przed Panem...
Opracował na podstawie dzieł J. Słowackiego:
Agamemnon
Dodane przez Agamemnon
dnia 09.11.2014 17:11 ˇ
3 Komentarzy ·
427 Czytań ·
|