Zdrada głupoty.
Ci najczęściej, którzy w przenośni wielce pobożnie niestrudzenie klepią pacierze,
ucha swego nie chcą skłonić do tajemnych duchowych prawd i mówią - nie wierzę,
oni to w żądzy, bez skrupułów i zastanowi
enia,
dla pokarmu unicestwiają inne Boże stworzenia,
ale w świecie tym wszyscy skażeni są chorobą
materializmu,
uwidoczniającej się w braku dalekowzrocznego pozytywizmu,
i chociaż duchowo niezdrowi, lekarza duchowego nie potrzebują,
a swą ślepą wiarą, niczym pomoru dżumą innych skutecznie trują.
Wiedzy dostatecznej pozbawieni, gotowi zawsze iść na utarczki i dysputy,
i na przypływ jej, zatykają swych spekulatywnych umysłów, gnuśne reduty.
Zatem niebożę, gdy jesteś jeszcze w kwiecie swojego wieku,
otwórz się na wiedzę duszo, nim za późno będzie-człowieku,
póki w ciele swym dotkliwą masz świadomość tego, że cierpisz i ból czujesz,
nie zaprzepaść tego czucia, bo na wieki w mniej świadome ciała migrujesz,
więc miast w pustce uciekać na sylwestrowy bal,
w zadumie nad nią, wniknij w swą duchową dal.
Spójrz na mnie, czy nie obywam się bez tego za czym ty gonisz,
w spokoju żyję, gdy ty na zaspokajanie tego, swój czas trwonisz,
czy aby ci wyglądam na głupca szalonego,
z tak licznych pokus utopii wyrzeczonego?
Nie wzbraniam się, gdy mówisz o mnie nawiedzony,
tylko, że ty nie wiesz, iż zostałem w wiedzy nawrócony,
zatem ode mnie lekarstwo wiedzy weźcie wszyscy strapieni,
i pójdźcie za mną do Najwyższego Boga miłością zauroczeni,
bo jedynie wy ateiści, lekarstwa w chorobie potrzebujecie,
kropli jego nie uronicie i wiedzy wam danej nie zmarnujecie,
a wy pobożni, niczym zdrowe przed corridą byki,
unikajcie mnie, czyńcie wobec powinności religii uniki,
i tak was dopadnie w końcu reinkarnowanie, jak ostra torreadora muleta,
duszo wciąż w innych ciałach egzystować będziesz, bo niewiedzy to zaleta.
Dodane przez jacek dyć
dnia 13.09.2014 19:12 ˇ
4 Komentarzy ·
680 Czytań ·
|