Nie mogąc znieść świata dookoła
Zbudowałem sobie własny świat
W środku samego siebie
Cały świat ogromne puste przestrzenie
I zalałem je ogromnym morzem
Ocaliłem tylko jedną wyspę
Na tej wyspie tylko jedną skałę
Na tej skale
Zbudowałem sobie dom z poezji
Ściany ze strof Grochowiaka
Szyby w oknach z wersów Herberta
Żebym widział świat za oknem jasno
Dach cały Wojaczkiem pokryty
Komin z piosenek Stachury
A piec z wierszy Poświatowskiej
Żeby zawsze było ciepło
I jeszcze po środku pokoju
Łóżko całe z poezji Julii Hartwig
Siedzę teraz całe dnie sam w sobie
W moim domu z poezji
Tam wewnątrz mnie
Wreszcie czuję się jak u siebie
|