|
dnia 08.07.2014 21:01
Gdzie nie spojrzę, tylko Ty. Już Ci mówiłem, że mi się podoba. Osobiście jednak nie wierzę w miłość po grób. Dla mnie zdrada nie jest antytezą miłości, choć sam, oczywiście, jestem wierny. |
dnia 08.07.2014 21:03
nie wiem czy milosc zdradza mysle ze nie |
dnia 08.07.2014 21:04
a gdzie widziales i mowiles bezecniku mily |
dnia 08.07.2014 21:09
1. kiedy miłości już nie ma, to nie ma zdrady 2. na emultach dałem gwiazdki |
dnia 08.07.2014 22:09
wiem wiem juz wiem ,.....musiala byc bo nie byloby zdrady ...musiala byc w mniemaniu czyims ,bo tylko czuje sie zdradzoby ten kto kocha |
dnia 08.07.2014 22:10
ten kto zdradza nie kochal i uwaza ze nic sie nie stalo |
dnia 09.07.2014 03:31
animizacja pojęcia zadana w infantylny, wczesnogimnazjalny sposób rozżalonego adolescenta
- nadczynnościowo bez spoiny lirycznej
- wyliczankowizm okołobudowlanego, wtórnego schematu na "nibywiersz" |
dnia 09.07.2014 05:56
Zastanowiłbym się nad innym tytułem, bo szkoda wiersza na takie powtarzanie frazy tytułowej w pierwszym wersie. Tekst zastanowił i spodobał się.
jeśli miłość zdradza znaczy jej nie było
Miłość dopuszcza wszystkie formy zachowania, nie da się jej zaszufladkować w cytowaną tezę. Tym, niemniej rozumiem, że powstała ona na potrzeby tego konkretnego tekstu.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 09.07.2014 16:15
miłość łaskawa jest, i tak dalej. Znam miłość, która zdradza (w sensie, jaki czytam w wierszu, czyli "skacze w bok", trywialnie mówiąc) i kompletna obojętność, a nawet - niechęć, która nie zdradziła, przynajmniej do tej pory. Bo czym tak na prawdę jest zdrada? Odpowiedź na to pytanie zajęłaby chyba solidny tom.
Moi zdaniem wiersz jest nie o miłości z zdradzie, lecz o wściekłości na to, że świat okazał się inny, niż sobie peelka wyobrażała. Jest - rozziewie miedzy marzeniem z rzeczywitością, i o tym, jak bardzo człowiek jest zawiedziony, ze ten rozziew jest taki znaczny. Cóż, mądra peelka zamierza jednak wyciągnąć wnioski z tego, co ją spotkało...Spodobała mi się przedostatnia cząstka. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 09.07.2014 17:41
Dla mnie jednak relacje międzyludzkie.
I refleksja... trzeba budować... potem. :):)
Pozdrawiam. O. |
dnia 10.07.2014 10:16
Takie rzeczy niestety się zdarzają, ciekawe , że ci co zdradzają, zawsze to bagatelizują i mówią, że to był tylko seks, a peelka niestety znalazła się po drugiej stronie i teraz po huraganie musi na nowo budować swój świat. Pierwsze pytanie dotyczy fundamentu,czy jest i czy był? To jeszcze nie wściekłość, jak pisze Ewa, to zwątpienie, moim zdaniem uzasadnione, a wściekłość niech przyjdzie, żeby pozbyć
się brudu z głębokiej rany.Nie uważam, że zdrada jest po to, by poznać wartość miłości, albo dla wzmocnienia, to bardzo egoistyczne zachowanie wypływające ze słabości.Wiersz jest autentyczny.Pozdrawiam :) |
dnia 11.07.2014 14:33
Wtedy to nie je:) miłość, ale wiersz je, nawet żre:), pozdrawiam. |
|
|