 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: cykl: Krakowski Kazimierz |
 |
 |
droga
idę po śladach, a tam nie zostało nic więcej, niż kamień
przy kamieniu. droga, jakby z ułożonych płatków jabłoni,
albo macew - echo skrzypiących kół, szelest gnanych wiatrem
obłoków; wspomnienia błądzących przy bożnicy cieni -
odeszli, zostawiając niedokończone pamiętniki,
życie, i cztery kielichy napełnione w pośpiechu winem.
Ester
wkrótce będziemy sam na sam z tą bramą, otwartą
na oścież. opowiadasz i nie wszystko może się pomieścić
w głowie, w szufladach - fotografie,
odgadują myśli, czuwają. Patrz: stado gołębi; tamte ulice,
stragany i pieśni, co chwytały za serce, kołysząc do snu
gwiazdy, brzęczące jak przy tałes kutn frędzle. Nocą,
ktoś szeptał do Ester; pordzewiały liście i było cicho,
ale nikt nie usłyszał, dlaczego Mordechaj zakazał jej się przyznać
do swego pochodzenia.
szpil
Śnieg był czerwony, a oni dali mu na imię Amichaj, miał żyć
wiecznie - postawili go pod ścianą.
Tylko samotny skrzypek grał, na mrozie sztywniały palce -
mir. klezmer, chcesz zmieścić cały świat w skrzypcach?
Spójrz, Amichaj, znowu śnieg na dachu kazimierzowskiej synagogi,
jakby tamta zima miała trwać wiecznie,
więc zagraj, mir. klezmer, on wtedy stanął pod ścianą, a śnieg
był czerwony. szpil!
Dodane przez Fenrir
dnia 04.07.2007 09:39 ˇ
47 Komentarzy ·
2033 Czytań ·
|
 |
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 04.07.2007 09:51
Czyzby konkurs? Ja tez mam juz zestaw 10 wersowców hihi ale z miłą chęcia przeczytam Twoje:) |
dnia 04.07.2007 10:00
Bardzo dobrze znam Kazimierz i zwiazane z nim historie i powiem, że wciagnął mnie klimat Twoich wierszy. Nie bedę czepiała się szczegółów, bo oceni nas kto inny:) Ja miałam obiekcję, że piszę coś co dotyczy sie ich wiary przez pryzmat chrześcijanina i że przez to niektóre rzeczy mogę błędnie rozumować, a co gorsze nawet słowem skrzywdzic :( Mam nadzieje, że tak nie bedzie hihi
idę po śladach, a tam nie zostało nic więcej, niż kamień
przy kamieniu...
Oj na ostatnim świecie Kultury Żydowskiej na Kazimierzu wielu szło tymi samymi śladami co Ty... oj tych cieni i duchów bedzie chyba najwiecej:)
Pozdrawiam:) sówka |
dnia 04.07.2007 10:12
Ester najbardziej, choć czytam bez "swego" .
szarpiąca jest natomiast droga...mocno szarpiąca.
pozdr. |
dnia 04.07.2007 10:12
Dziękuję, sówko. Pozdrawiam. |
dnia 04.07.2007 10:14
Pani reno, ważne zdawało sie mi słówko "swego" jednak. Dziękuję za poczytanie. Pozdrawiam. |
dnia 04.07.2007 10:16
Ja tez za Ester:) |
dnia 04.07.2007 10:21
wiadomo. każde słowo ma swoją miarę. odbiór kwestią sporną.
i bez paniowania proszę:) |
dnia 04.07.2007 10:27
"odbiór kwestią sporną" ? Nie rozumiem, reno. (już bez "paniowania". Pozdrawiam. |
dnia 04.07.2007 10:57
droga:
- przepisałbym początek: a tam nic więcej nie zostało, tylko kamień / przy kamieniu.
- zostało i zaraz potem zostawiając - coś bym zrobił, żeby uniknąć powtórzenia.
Ester:
- może przestawić, brzęczące frędzle jak przy tałes kutn (rytm)?
- po Nocą raczej niepotrzebny przecinek.
- jak najbardziej swego; bez swego - po prostu bez sensu, naciągane niedopowiedzenie. swojego? nie pasowałoby tutaj, jeśli chodzi o rytm.
szpil:
- może przestawić, Grał tylko samotny skrzypek?
- jeśli kursywa jest cytatem, dalej nic bym nie zmieniał (no, Klezmer na początku zdania zapisałbym wielką literą, ale to drobiazg). jeśli nie - zastosowałbym jednak wołacz - Klezmerze, Amichaju.
pozdrawiam. |
dnia 04.07.2007 11:28
Dzięki wierszofilu. Kłaniam się. |
dnia 04.07.2007 13:36
świetny tekst razy trzy ;p
naar bez uwag |
dnia 04.07.2007 14:46
I dziękuję także naar. Pozdrawiam. |
dnia 04.07.2007 16:53
Bardzo mi sie podoba! |
dnia 04.07.2007 17:55
a dla mnie trzecia część najbardziej
w gruncie rzeczy się podoba, aczkolwiek nie porywa mnie do końca
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 04.07.2007 18:24
A gdzie ten "koniec"? Dziękuję. Pozdrawiam. |
dnia 04.07.2007 18:37
pierwsza część ciut odstaje od dwóch pozostałych... ale i tak świetnie. Pozdro. |
dnia 04.07.2007 18:51
Dziękuję ozonie, za poczytanie. Pozdrawiam. |
dnia 04.07.2007 18:56
Dla mnie w całości. Pozdrawiam
:) |
dnia 04.07.2007 20:18
Dziękuję za poczytanie Pani bono. Pozdrawiam |
dnia 04.07.2007 20:23
bardzo ciekawie, interesująco
dla mnie szczególnie dziś "Ester"
pozdrawiam |
dnia 04.07.2007 20:32
Ester :)))) |
dnia 04.07.2007 22:13
Dziękuję. Dobrze , że jest kilka, to mogą sobie Państwo wybierać i przebierać. Proszę bardzo. Pozdrawiam. |
dnia 05.07.2007 08:10
Odkąd pałętam się na PP, jest to chyba jedyny przypadek pozytywnego podejścia do poruszonego tematu, a były niestety i takie, których nie chciałbym pamiętać. Ogólnie mówiąc, chyba zbyt łatwo zostało wyrzucone z naszej historii, tak znaczące świadectwo życia polskiego społeczeństwa z niedawnych czasów. Chwała autorowi. Dzisiaj imiona i pewne określenia brzmią już egzotycznie, a historii nie da się skasować, jak pamięci z dysku. Pozdrawiam. |
dnia 05.07.2007 10:49
nie wiem, czy, w związku z tematem, mogę uzyć określenia: urocze...
pozdrawiam |
dnia 05.07.2007 11:42
Dziękując za komentarze, kłaniam się. |
dnia 06.07.2007 22:09
ladnie sie czyta
pozdrawiam |
dnia 07.07.2007 09:36
Dziękuję za przystanięcie. Pozdrawiam. |
dnia 07.07.2007 20:14
Przeczytane,ale komentarz za komentarz.Jak tam wpadka z Miłoszem?Proponuję jednak zajrzeć ponownie do wiersza "Przyspieszenie",szczególnie do ostatnich wpisów.Pozdrawiam i czekam na podjęcie rękawicy,może być ciekawie,szczególnie dla fanów Fenrira! |
dnia 07.07.2007 20:18
Jasne, zbiorę się we właściwym czasie, jeśli Pan pozwoli. Przesyłam ukłony.
Ps. Nie rozumiem wpadki z Miłoszem ? |
dnia 07.07.2007 20:24
I co na Boga, Miłosz ma do moich wierszy? |
dnia 08.07.2007 14:48
cicho już tak ma, że wiersze, w które wpisana jest hebrajskość długo żyją wewnątrz. emocjonalnie je czytam, czasem chyba aż za bardzo emocjonalnie. niesłychanie lirycznie zarysowany tu nastrój - smutnego zanikania-znikania. kilka uwag Wierszofila - uważam - warto przemyśleć, jednak mimo tego to niezłe wiersze. postać Ester tak bardzo kojarzy mi się z Zuzanną Ginczanką. |
dnia 08.07.2007 15:46
Dziękuję , cicho - uwierz mnie też, bardzo ją lubię! . Pozdrawiam |
dnia 08.07.2007 19:51
ładny,
ukłony, |
dnia 08.07.2007 20:54
Piękny wiersz. Dla mnie najlepsza trzecia. |
dnia 09.07.2007 08:29
Dziękuję Państwu za poczytanie. Pozdrawiam. |
dnia 09.07.2007 11:26
Droga prowadzi do bramy, która, otwarta na oścież, prezentuje najpierw ciemniejszą, a potem jaśniejszą stronę, taki sentyment, nostalgię, która jest jednak przemieszana z żalem. Dobry cykl, konsekwentne budowanie klimatu i odsłanianie rzeczywistości (choć przecież niechronologiczne ;)), z pięknym wejściem (pierwsza strofa "drogi"). Pozdrawiam ;) |
dnia 09.07.2007 14:29
Dziękuję za komentarz. Przesyłam ukłony. |
dnia 10.07.2007 11:02
Wiesz Fenrir ja inaczej widze poezje, tekst mi sie nie widzi , nie lubie jak autor pisze o sobie zaznacza swoja obecność!! Ja nie pisze o sobie!!
---
Nie dla mnie takie żódło poezji tekst nie jest zły ale nie dla mnie
---
Pozdrawiam |
dnia 10.07.2007 11:30
Wiesz, Matrixen111, cenię sobie Twoje zdanie, ale pozwolisz, że będę pisał jak czuję. Tutaj akurat nic o sobie... Błędne odczytanie cyklu, szkoda.... Dziękuję za poczytanie, miło mi. Pozdrawiam. |
dnia 10.07.2007 11:50
Wiesz uczulony jestem na idę itd.. ale może wiesz faktycznie za bardzo chyba wyoszczyłem te "o sobie" zwracam chonor, ludzkim błedem jest bładzić..heh. O to chodzi by pisać co się czuje, ale widze,że tu sie za bardzo ingieruje w twórczośc osobistą co mnie martwi , bo w tedy przykładowo nie jest twój wiersz , ale tego kogos jak go widzi Kazdy widzi tak jak chce zobaczyć...hmmm
---
Pozdrawiam |
dnia 10.07.2007 12:03
Piszę taką , a nie inną poezję od lat. Różne są dykcje i różne smaki. Zatem , niech każdy robi swoje, czekając na własnych Czytelników. Taką mam zasadę. "Jeszcze się taki nie urodził, coby każdemu dogodził" - I tak , dość kolokwialnie pozwolę sobie zakończyć naszą miłą dyskusję. Pozdrawiam. |
dnia 10.07.2007 15:16
Owszem ładne.Właściwie cieszę się nawet, że tu zawędrowałem, bo jak mi się zdaje zrozumiałem troszeczkę z nadwrażliwości Autora i z Jego sposobu odbierania świata.Cóż...reszta jest milczeniem , wszak gadulstwo może mi wyjść tak na zdrowie jak nie przymierzając Mendelewowi wyszły eksperymenta ;). Tradycyjnie pozdrawiam:Szalom! |
dnia 10.07.2007 15:19
P.S. ...a szalom,nawet w spolszczeniu, oznacza przede wszystkim - pokój. |
dnia 10.07.2007 19:56
Niech będzie - szalom. |
dnia 18.07.2007 02:02
piekny wiersz. kultura wpisana w nasza historie od tysiaclecia, znikla bardziej nagle i gruntowniej niz mezoamerykanskie cywilizacje. serdecznie. |
dnia 18.07.2007 08:33
Dzięki wielkie za poczytanie. Pozdrawiam. |
dnia 18.07.2007 21:30
jestem pod wrażeniem . wszystkie trzy teksty wzruszyły mnie . ,, szpil,, - powalił . gratuluję wrażliwości i techniki . przyznam - chciałem Panu troszkę doładować ( tak z czystej przekory) , ale chylę głowę . jest cudownie . pozdrawiam . |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|