czarna fregata ponure żagle
trupia bandera wisi na maszcie
czterdzieści armat na wrogów czeka
by ich zatopić posłać do piekła
kapitan w chmury spogląda często
wrzeszczy przeklina wzywa Calypso
niebo ściemniało deszcz smaga wanty
a wiatr się śmieje wyjąc w nich szanty
załoga biega modli się krzyczy
dzisiaj ten okręt oczy zachwyci
żeglują szybko wprost na armadę
zwyciężą zginą zdobędą sławę
zagrzmiały działa plunęły ogniem
z wody wychynął diabelski okręt
grad kul żelastwa powietrzem wstrząsnął
śmierć żniwo zbiera jak zboże kosą
w upiornej burzy żaglowce walczą
strzelają wszystkim i w wirze tańczą
fragmenty statków szybują wszędzie
zewrą się zaraz abordaż będzie
sztorm huczy wokół błyskają gromy
muszkiety grają marsz pogrzebowy
trupy się ścielą dokoła gęsto
wszędzie panuje bitwy szaleństwo
pijany Sparrow jest na Holendrze
chce zdobyć skrzynkę przebić w niej serce
jednak to Dave ma do niej kluczyk
więc z nim się bije zdobyć go musi
armaty huczą rapiery dźwięczą
błyski wystrzałów chaosu piękno
maszty się wplotły w ożaglowanie
sam diabeł nie wie co będzie dalej
przebiegły Sparrow na linie frunie
skrzynkę ma w dłoni to mu pasuje
Dave jest szybki przemierza reje
Jack przed nim zmyka na pokład wieje
przy kabestanie trwa bój upiorny
macka powlokła gdzieś kluczyk w kącik
strumienie krwi deszcz zmywa w morze
każdy się leje jak tylko może
nagle ucichło walczyć przestali
a Dave Jones w otchłań się zwalił
to sprytny Jack serce mu przebił
i przeklętego posłał tym w niebyt
burza umilkła słońce rozbłysło
Perła z Holendrem w armadę płyną
wszystkie armaty zgodnie zagrzmiały
wrogi galeon rozpadł się w drzazgi
Dodane przez mefisto35
dnia 13.06.2014 12:18 ˇ
0 Komentarzy ·
584 Czytań ·
|