dnia 10.06.2014 18:54
Znam takich co wyjechali na drugą półkulę za chlebem. W naszym kraju również nikt nie jest głodny, jeśli nie jest marnotrawnym synem ani leniuchem. Dziwię się, że niektórzy mogą wyrwać własne korzenie. Nie wierzę w tęsknoty za krajem. Obecnie bez żadnych sankcji można wrócić. Wiele osób to czyni.
Wiersz jest pełen żalu, niemocy, a ostatnia strofa bardzo trafnie ujmuje myśl "pieniądze szczęścia nie dają". |
dnia 10.06.2014 19:06
"wiersza tego ofiara płonie ogniem Kaina": przestawiłabym szyk, bo się odrobinę potyka o słowa.
Wiersz wzruszający, ponieważ prawdziwy. Takich strof raczej się nie pisuje. Podziwiam odwagę lirycznego podmiotu, który "wciął się" pod prąd modzie :) |
dnia 10.06.2014 19:08
Kazimiera Szczykutowicz
A może wszystko jest inaczej i "ziemia najbliższa" to nie Polska? |
dnia 10.06.2014 19:16
abirecka Dziękuję bardzo, przyznaję, że nie spodziewałem się pochwały. A może wiersz jest reakcję na modne ostatnio na tym poratalu utyskiwanie nad rzekomo zmarnowanym życiem tych, co zostali? |
dnia 10.06.2014 21:15
Może? - morze przypuszczeń utwierdza w przekonaniu, że wiersz jest dobry - mnogość znaczeń metafor. Podoba mi się - "leży kamieniem obcej ziemi chleb", "za morzami przestrzeni za górami czasu", "świata wołanie zaciemniło myśl", "opadły łuski nierealnych marzeń", "czyściec osamotnienia", "miód innemu cieknie", "ogniem Kaina płonie" - każdy czytający może rozumieć inaczej. |
dnia 10.06.2014 21:20
Kazimiera Szczykutowicz Diękuję! |
dnia 10.06.2014 21:54
Z całym szacunkiem do lamentu- wolę Cię bardziej z nickiem niż w tych nastrojach. Ale oczywiście pozdrawiam ciepło. Ola. |
dnia 11.06.2014 06:38
Życie jest teatrem, poezja jest teatrem, teatr? ... też jest teatrem. Jak aktorzy gramy swoje osobowości mnogie, ale każda z nich niewątpliwie ukrywa cząstkę tej prawdziwej. Olu, bardzo dziękuję, że zajrzałaś. |
dnia 11.06.2014 07:27
Tytuł pasuje do wiersza, formie nic nie można zarzucić a treść, problematyka to czysta, złota tęsknota za czymś czego już niema. Ile to razy człowiek zastanawia się ile przegrał, niejednokrotnie całe życie. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 11.06.2014 08:03
etszked Trafiłeś - "za górami czasu". Gdziekolwiek by wrócić, nie znajdziesz już tego, za czym najbardzie tęsknisz. Dziękuję za obecnośś i komentarz. |
dnia 11.06.2014 12:41
wiersz ma kapitalną formę - dobry rytm, faktycznie jak lament - jednostajny, łagodny, płynący wolno, ale konsekwentnie. Natomiast treść - wyczuwam podwójne dno - pierwsze, to kwestia emigracji i wszystkiego, co się z nią łączy, druga - odejście peela z jakiegoś konkretnego układu interpersonalnego (rodzina?) i konsekwencje tegoż. Ale może nadinterpretuję?...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 11.06.2014 14:22
Ewa Włodek Twoja pochwała formy wiersza ma dla mnie wyjątkowe znaczenie. A co do intepretacji - odczuwam satysfakcję, że i moje bazgroły zaczynają wieźć własne życie. Serdeczne pozdrowienia. |
dnia 11.06.2014 14:25
a może raczej wieść |
dnia 16.06.2014 18:31
Jak widzę nowa stylistyka, ale też fajna. Pozdrowienia :) |
dnia 17.06.2014 08:32
Megan wyjątek potwierdzający regułę. DZięki za obecność! |
dnia 22.06.2014 15:28
Dla mnie bardzo realistyczna tęsknota. Lubię Autorów, którzy piszą z duszą. Ten wiersz pobudza do myślenia. Podziwiam płeć męską w odsłonie lirycznej, Brawo!
Pozdrawiam. |