poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 07.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
FRASZKI
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Apel albo ćwiczenia ...
Dziecko we mgle
Rzecz o późnym darci...
Koło
Żywopis
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Wiersz - tytuł: Iwa
Wiatr - zmysłowy kochanek - pieści mi gałęzie,
słońce całuje korę tak gładką, jak skóra,
woń soków - zapach życia, cierpki i namiętny.

Popatrz, przy innych drzewach młode, prężne pędy.
Ty nie miałaś tej szansy. Ty nie miałaś, córko,
więc mój pień zalśni próchnem, nim się wtopi w ziemię.




Dodane przez Ewa Włodek dnia 01.04.2014 21:43 ˇ 21 Komentarzy · 780 Czytań · Drukuj
Komentarze
abirecka dnia 01.04.2014 22:05
Ambiwalentna ta krzewino-drzewinka :) Coś wiem na jej, oraz na ten temat.
Sama jestem druidyczną wierzbą :)
etszked dnia 02.04.2014 07:36
"Kochana" Pani abirecka czy jesteś aż tak wspaniałym krytykiem bo gdzie bym nie czytał Pani komentarze to widzę śmiech, drwinę i coś czego sobie nie mogę wytłumaczyć. Odpuść, proszę i daj ludziom trochę wiary, że to co piszą nie jest takie złe. Zapraszam na pojedynek w wierszu politycznym lecz z normalnymi rymami i sensem, to ma docierać do wszystkich a nie tylko do intelektualistów bawiących się często niewiedzą innych. Pozdrawiam.
Roman Rzucidło dnia 02.04.2014 09:16
Bardzo sensualistyczne wcielenie tego "krzewo- drzewu", bo wyraża ono potrzeby typowo ludzkie.W twoim dobrym stylu. Pozdrawiam z Nysy.
Ewa Włodek dnia 02.04.2014 09:24
abirecka:
ambiwalentna, nelu, wszak jej symbolika - od życia po smierć. Ja też jestem druidycza wierzbą...Dziękuję Ci najpiekniej za odwiedzinki, za czas i za słowo o wierzbach. Serdeczność z uśmiechem posyłam, Ewa

etszked:
witam, wielce rada z odwiedzin. A że komentarz - chyba nie bardzo dla mnie, więc tylko podziękuję ślicznie za wizytę, za dany czas i za wpis. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa

Roman Rzucidło:
cóż, Romanie, czasem mi się umyśli nawet klasyczna personifikacja. A wierzba - doskonale mi konweniowała jako kostium do pokazania pewnych szczególnych doświadczeń życiowych...Najpiękniej Ci dziękuję za to, że wstąpiłeś, poczytałeś i powiedziałes serdeczne słowo. Moc dobrego posyłam Tobie i dyg, usmiech, Ewa
Ewa Włodek dnia 02.04.2014 09:25
abirecka:
Nelu, rzecz jasna! Ot - ślepa babka ze mnie. Serdeczność, Ewa
mgnienie dnia 02.04.2014 09:45
Piękny wiersz, czasem nie znajduję słów, tylko wzruszenie
Pozdrawiam najcieplej:)
rabi dnia 02.04.2014 12:10
B. dobry. Nie wiem tylko czy "lśnienie próchnem" jest w pełni sensowne. Próchno nie lśni raczej, chyba, że to taki zabieg, aby nadać goryczy słowom Iwy.
Nie czytając tytułu, bliższa tekstowi wydała mi się brzoza. Zawsze kojarzyła mi się z kobiecą zgrabnością, czymś gładkim, czystym, seksualnym, wrażliwszym niż inne drzewa.
W Iwie bardziej pamiętam bazie:-)

Pozdrawiam
silva dnia 02.04.2014 12:57
Sensualna ta Twoja iwa i bardzo ludzka, podoba mi się takie uosobienie, tylko to próchno przeraża, pozdrawiam
Megan dnia 02.04.2014 13:49
Dobry wiersz i dobre zakończenie - ty się zestarzejesz zanim umrzesz , ona już nie. Tak to rozumiem.
Ewa Włodek dnia 02.04.2014 14:47
mgnienie:
ooo, to się bardzo cieszę, że znalazłaś u mnie coś dla Siebie...Pięknościowo Ci dziękuję za odwiedzinki, za dana chwile i za dobre słowa. Moc serdecznego z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa

rabi:
"lśnienie próchnem" - jak najbardziej, próchno, szczególnie wierzbowe, ma specyficzny połysk, szczególnie w mroku, a najłatwiej te fluorescencję porównać do "świecenia" cyfr i wskazówek w pradawnych zegarkach. Gorycz - i owszem. Zaś co do wierzb i brzóz - te drzewa mają swoja symbolikę, o ile wierzba kojarzy się z czymś w zasadzie pozytywnym, nawet w aspekcie funeralnym (brzoza-płaczka, brzozowe krzyże na mogiłach i brzeziny w miejscu pochówków np. ofiar zarazy), to wierzba ma symbolikę o wiele szerszą, od tej jak najbardziej pozytywnej po zupełnie negatywna, demonicznej nie wyłączając. generalnie - symbolizuje "niezniszczalność", moc odradzania się, samooczyszczania i tak dalej. W trudnych, n nawet skrajnych warunkach brzoza nie przetrwa, wierzba - tak. A moja Iwa - po ciężkich przejściach, a - żyje, choć cierpi...Bardzo się cieszę, że wstąpiłeś, poczytałeś i podzieliłeś się ze mną Swoja refleksją o drzewach, dziękuję Ci za to najpiękniej, pozdrawiam ciepło, z dygnięciem i uśmiechem, Ewa

silva:
cóż, i próchno jest - ze tak powiem - częścią procesów życiowych. Nie ominie...Ślicznie Ci dziękuję, że zawitałaś, że dałaś chwilę mojej wierzbie i powiedziałaś dobre słowa. Bez liku serdecznego, z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa

Megan:
ooo, tak! Ona - nigdy się nie zestarzeje; przynajmniej - to...Najpiękniej Ci dziękuję, że zagościłaś, że poczytałaś i podzieliłaś się ze mną taką wspaniała reflesją. Pozdrawiam najcieplej, uśmiechy dołączam, Ewa
jacekjozefczyk dnia 02.04.2014 14:47
Podoba mi się zarówno forma, jak i treść. Rymy asonansowe bardzo
pozytywnie wpływają na mój odbiór, bo to też jest wielka sztuka.

Pozdrawiam serdecznie.
Ewa Włodek dnia 02.04.2014 15:11
jacekjozefczyk:
cieszy mnie to, co rzekłeś, Jacku, o rymach ) wiesz przecież, że lubię się czasem pobawić rymami, poeksperymentować w tej materii...Piękne dzięki, żeś kuknął, rzucił okiem i serdecznym słowem. Pozdróweczki liczne oraz dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
kiane dnia 03.04.2014 11:39
Do mnie ten wiersz bardzo gada, ciekawa personifikacja, dobre porównania. Zasłuchałam sie w szum tego wiersza.
Przypomniało mi się, że kiedyś też skrobnęłam wiersz o drzewie- przyjacielu.
Pozdrawiam serdecznie!
aleksanderulissestor dnia 03.04.2014 12:10
-:)))
ewo
wszystko co dobre zostało już powiedziane i zgadzam się z tym

sparafrazuję mimo to ten wiersz po swojemu z góry uprzedzam
co złego to nie ja -:))))

wiatr zmysłowy kochanek pieści me gałęzie
słońce liże korę gładką niczym skóra
tętnią soki we mnie cierpko i namiętnie

popatrz u innych matek młode prężne pędy
ty nie miałaś szansy nie miałaś jej córko
mój pień lśni już owym próchnem co się zmienia w ziemię

pozdrawiam b. s. -:)))
Ewa Włodek dnia 03.04.2014 15:49
kiane:
ooo, bardzo się cieszę, że znalazłaś u mnie coś dla Siebie, że posłuchałaś szumu. Ja tez już kiedyś miałam wiersz o wierzbie-kochance, cóż, "złapała" mnie ta wierzba i nie puszcza! A że jesteśmy - jak drzewa i zwierzęta - częścią natury... Ślicznie Ci dziękuję za odwiedziny, za podarowany czas i za serdeczne słowo. Pozdrowienia liczne z uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa

aleksanderulissestor:
no, Aleks, Twoja parafraza miejscami mi się nie podoba (np. to "lizanie" kory), natomiast bardzo mi przypadł do gustu ostatni wers Twojej parafrazy, tylko ja bym go widziała tak: "już mój pień lśni tym próchnem, co się zmienia w ziemię". Zastanowię się, czy sobie tego wersu nie przywłaszczyć...Pięknościowo Ci dziękuję, żeś kuknął, luknął i zafundował mi taki ciekawy komentarz. Pozdróweczki z dygiem i uśmiechem posyłam Tobie, Ewa
aleksanderulissestor dnia 03.04.2014 17:08
-:)))
ewo
,,liże '' niczym ,, języki ognia '' sucho i boleśnie w tym znaczeniu żadnych podtekstów mianowicie czasami mam wrażenie że słońce tak operuje liźnie to tu to tam i zostawia,, ślad ''
zatem niech będzie ,, muska '' delikatniej na wietrze to bardziej akuratne
no
tak jest niech będzie z .. tym '' bo owym me mą cię onych mało kto trawi a niepotrzebnie moim zdaniem
pozdrawiam -:))
Ewa Włodek dnia 04.04.2014 08:08
aleksanderulissestor:
"liże" - ja rozumiem, Aleks, liźnięcie językiem płomieni, i tak dalej, ale tutaj w kontekście kochanka, pieszczoty i tak dalej - byłoby bardzo jednoznaczne i dla mnie jakieś takie za bardzo drastyczne, a nawet - ordynarne;
"muska" - tez tutaj mi nie konweniuje, jest na odmianę zbyt delikatne, niekonkretne, właśnie owegoż kochanka, pieszczot i tak dalej, ja na prawdę celowo i z rozmysłem użyłam tego "całowania", bo miało znaczyć - pocałunku właśnie;
więc na razie "całowanie" zostanie, jak jest, a języki ognia i muskanie na wietrze - na raz następny. Ale doceniam, Aleks, doceniam Twój wkład, dzięki wielkie za niego i pozdrówki z uśmiechami, Ewa
Robert Southwell dnia 07.04.2014 15:46
Uczucia i słowa Jana Kochanowskiego. Jest nawet kilka lip, cały ich las.
Ewa Włodek dnia 07.04.2014 19:03
Robert Southwell:
myślę, Robercie, biorąc pod uwagę fakt, że każde drzewo, które nie wyrosło - to nieżyjące dziecko - nie nie tylko lip, nie tylko...Dziękuję Ci ślicznie za to, że wstąpiłeś, poczytałeś i podzieliłeś się ze mną taka ciekawą refleksją. Pozdrawiam Cię najserdeczniej, z dygnięciami i uśmiechem, Ewa
nitjer dnia 08.04.2014 12:01
I słońce, i wiatr są kochankami Iwy. A mimo ich ciepła i czułości, ona ma poczucie niespełnienia. Najwyraźniej żałuje, że nie jest np. jabłonią, której jabłko spadło niedaleko. A z tkwiącego w nim ziarna wyrosłoby potem prężne, większe od niej drzewo. Dające cień starowince w dni zbyt upalne i osłonę w chwilach groźnych, dla niej już spróchniałej, huraganów. A przede wszystkim przepełnią Iwę to odwieczne pragnienie wszelkich żywych istot. Pragnienie przedłużenia własnego istnienia. Jej geny w nowym młodszym ciele, które dotrwa do znacznie dalszego punktu na osi czasu. Nasz naznaczony śmiertelnością świat pełen jest ludzi, zwierząt i roślin odczuwających to wszystko bardzo podobnie, jak zostało to zapisane w Twoim wierszu.

Pozdrawiam serdecznie :)
Ewa Włodek dnia 09.04.2014 12:36
nitjer:
właśnie tak, Nitjerze, właśnie tak.Nic dodać, nic ując - kapitalnie opowiedziałeś moją Iwę. Po niej - już nie będzie innych, nie będzie...Dziękuję Ci najpiękniej za obecność, za ofiarowany czas i takie mądre, prawdziwe słowa. Pozdrawiam najserdecziej, z dygnięciem i uśmiechem, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67226698 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005