trudno gwiazdkę odnaleźć na rubieżach oriona
żyć nadzieją że żądło podstępnego skorpiona
nie ukłuje śmiertelnie że smok zdoła pokonać
labirynty kosmosu i poczuje w ramionach
tę dla której opuścił smoczy świat zapomniany
czarne dziury omijał i docierał do granic
kosmicznego poznania mimo że białe plamy
układały się w obraz szarej fatamorgany
jaja węża zagadkę stanowiły dla smoka
inny świat w każdym z jajek pod błonami migotał
niewyraźny zamglony tylko oko proroka
zdolne byłoby dostrzec co przesłania powłoka
jak dokonać wyboru w którym świecie zamieszkać
by nikomu z ich dwojga nie zabrakło powietrza
i by gwiazdka już zawsze mogła czuć się bezpieczna
jedno jajo smok musi zniszczyć rozbić rozdeptać
Dodane przez wiese
dnia 30.01.2014 04:18 ˇ
6 Komentarzy ·
1611 Czytań ·
|