budzi mechaniczny głos
wśród czuwającej nocy
drętwe stopy łapią grunt
wdech pompuje płuca
snem szalona ciągle głowa
łapie strużki świadomości
sztuczny płomień bucha w ciemność
wciska w oczy rzeczywistość
w lustrze mieszka smutny człowiek
w kubku czarne złoto ranka
lodem skuty chodnik wzywa
smutny człowiek wyszedł z lustra
by w źrenicach innych smutnych
zagrać setny akt w sezonie
zakładowe stare radia
niosą echem hen! po halach:
"umierasz, umierasz
tu i teraz"
piękny dzień
jeden mniej
Dodane przez lasic
dnia 10.01.2014 13:06 ˇ
5 Komentarzy ·
519 Czytań ·
|