|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Vilanella o słoiku od teścia |
|
|
Kto u diabła ten słoik tak mocno zakręcił?
Od godziny zakrętkę poruszyć próbuję;
inny by go już dawno rozpieprzył na części,
ale nie ja, bo mnie nie tak łatwo zniechęcić.
Ja to muszę rozkminić i nie podaruję!
Kto te grzybki - żesz kurwa - tak mocno zakręcił?!
Może by je w garażu wiertarką rozwiercić,
ale ciemno, daleko i prąd też kosztuje;
inny by je już dawno rozpieprzył na części!
A ja stękam i słyszę - w nadgarstku coś chrzęści,
i przeklinam, aż bluzgów mi w końcu brakuje.
To mój teść te maślaczki tak mocno zakręcił.
On tak zawsze - ma krzepę, choć brak mu pamięci;
jak coś da, to specjalnie tak zakręcywuje!
Gdybym mógł, to łeb bym mu rozdupił na części,
ale wciąż mam nadzieję, że mi się poszczęści,
więc się drugą godzinę z pokrywką mocuję.
Jak cię dorwę - zatłukę - nie ujdziesz dziś śmierci!!!
A ten słoik o ciebie rozpieprzę na części!!!
Dodane przez PaNZeT
dnia 03.12.2013 15:40 ˇ
15 Komentarzy ·
590 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 03.12.2013 17:06
... i co?... i pyszniutka ta vilanella |
dnia 03.12.2013 17:51
Powtarzam za INTUNĄ. Można dostać rozstroju... Na dwa końce :-)))) |
dnia 03.12.2013 18:19
ale nie ja, bo mnie nie tak łatwo zniechęcić. - według mnie ten wers nie trzyma rytmu. Poza tym w porządku. |
dnia 03.12.2013 19:08
Ależ z nerwem wyszło;) Pozdrawiam:) |
dnia 03.12.2013 19:43
ooo, PaNZeT-cie!!! Uryczałam się do łez, czytając! Skoro teść w demencji, to mam nadzieję, że to faktycznie - maślaczki a nie malutkie szataniki czy insze sromotniczki!...Pozdrawiam z uśmiechem, Ewa |
dnia 03.12.2013 20:50
Poprawia humor. Odwrotnie niż peelowi co prawda, ale cóż. (: |
dnia 03.12.2013 21:20
Musiałeś mieć niezłe parcie na grzybki ;-) Wiersz pomysłowy, z jajem i humorem. Do zobaczenia na Świętach... |
dnia 03.12.2013 23:21
Ale fajny!:)))
Ech... a ci co dają i specjalnie "tak zakręcywują". Wściec się można!
I z wiertarką na maślaczki! I słoikiem o teścia! I PaNZetcie - peelu w zmaganiach ze słoiczkiem, razem niczym para zapaśników;)))) Świetny jesteś, a teść... też jakiś taki sympatyczny - mimo wszystko - mi się wydał(?)
A na serio... cudowny kunszt poetycki pokazałeś w tej vilanelli - szacunek (ale nie piszę tego jako znawca, bo nie miałam bliższych kontaktów z tym gatunkiem, wydaje mi się strasznie trudny i wymagający dużej precyzji)
Pozdrawiam:)
Margita |
dnia 04.12.2013 08:31
Dzięki wszystkim ... ćwiczę sobie
- vilanella, to dla mnie też dotychczas pojęcie nieznane, ale usłyszałem, sprawdziłem, napisałem ... a co :)))
Żona się z tego uśmiała, ale prosiła, żebym teściowi nie pokazywał, bo on nie ma poczucia humoru i mogłby sie przejąć ... a poza tym - maślaczki i inne grzybki lubię, więc gdyby się przejął, to nie dostałbym więcej :))) |
dnia 04.12.2013 09:02
Fajna vilanella, ale przedostatnia linijka też się powinna kończyć na "zakręcił" |
dnia 04.12.2013 09:48
Dzięki Maćku ... też zauważyłem, że coś nie gra i naprawiam ...
- tutaj chyba musi tak zostać, bo kiedy ostatnim razem prosiłem o jakąś zmianę, to nikt się nie odezwał ... |
dnia 04.12.2013 10:16
PaNZeT, ja zawsze do modów PW wysyłam i wtedy szybko reagują. ;) |
dnia 04.12.2013 10:26
aha - na przyszłość ta wiadomość się przyda ...
- ale konieczność jednej poprawki wymusiła całą serię innych - to już bym musiał cały wiersz na nowo wpisać ...
- trudno - niech tak zostanie jak jest ... w końcu uczymy się na błędach :)))
- poprawiona wersja jest teraz opublikowana w Salonie Literackim |
dnia 04.12.2013 13:59
WERSJA POPRAWIONA.
Kto u diabła ten słoik tak mocno zakręcił?
Od godziny zakrętkę poruszyć próbuję;
inny by go już dawno rozpieprzył na części,
ale nie ja - niech ktoś mnie spróbuje zniechęcić.
Ja to muszę rozkminić i nie podaruję!
Kto te grzybki - żesz kurwa - tak mocno zakręcił?!
Może by je w garażu wiertarką rozwiercić,
ale ciemno, daleko i prąd też kosztuje;
inny by je o ścianę rozpieprzył na części!
A ja stękam i słyszę - w nadgarstku coś chręści
i przeklinam, aż bluzgów mi w końcu brakuje.
To mój teść te maślaczki tak mocno zakręcił.
On tak zawsze - ma krzepę, choć nie ma pamięci;
a jak da coś - złośliwie tak zakręcywuje!
Jak go dorwę, to łeb mu rozdupię na części!!!
Grzybki kuszą - wciąż liczę, że mi się poszczęści,
więc się drugą godzinę z pokrywką mocuję.
Teścia zgładzę - bo po co tak mocno zakręcił?!
A ten słoik o niego rozpieprzę na części!!! |
dnia 04.12.2013 20:16
Byłam dziś w wyjątkowo podłym nastroju ...dopóki nie przeczytałam Twojego wiersza - popłakałam się tym razem ze śmiechu i zrobiło mi się lżej na sercu- dzięki Tobie więc gorąco dziękuję za Twój talent. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 30
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|