 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Kompromitacja Marii C. |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 02.12.2013 07:09
chybanie sposób odczytać (przeczytać) bez kontekstu wolności.
i niech mi będzie wolno stwierdzić ze nie:
I zgubił ją Grand-Hotel. I tamtejsze piece.
ją zgubił, a:
Tu - boskie. Tam - cesarskie. Bonusy i długi.
czyli sposób bycia gdzie dwa przeciwstawne ' konie ciągną wózek' w różne strony . A wtedy to ;
bywa i tak jw.
pozdrawiam serdecznie. |
dnia 02.12.2013 07:51
Swego (bardzo dawnego) czasu - głośna sprawa.
Jak to było naprawdę, pewnie się nie dowiemy.
Ja wiem jedno, że to dobry wiersz.
Serdecznie pozdrawiam, Ewo :) |
dnia 02.12.2013 07:54
No i jeszcze forma włoskiego sonetu!
Bardzo lubię :) |
dnia 02.12.2013 11:31
Tak bywa, ja jestem zdania że prawda i tak wyjdzie na jaw, litera prawa to jedno, życie to drugie, może była jedną z wielu podobnych. Bogaty w treść wiersz smakuje jak półwytrawne wino.
Kawior (fuj) mi jedynie przeszkadza chyba wolałabym więzienną zupę;) |
dnia 02.12.2013 11:58
januszek:
ano, nie wszyscy umieją zrobić z wolności właściwy użytek, Często-gęsto efekt jest taki, jak u "pięknej Marie" - i wtedy i paka, i wstydu za parę złotych (choć tutaj trzeba jej oddać "honor", że o ile ona się wstydziła za ładnych parę milionów funtów, to pan sędzia wstydził się za paręset złotych. A fetorek - podobny)...Dziękuję, Januszku, za wgląd, za dana chwilkę i za refleksję. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa
Leliwa:
ano - głośna i kontrowersyjna. Prawdy, wiadomo, już nie poznamy, a wątpliwości - zostaną, i to poważne. Stąd moje zainteresowanie Marią i jej casusem...Ślicznie Ci dziękuję, że wstąpiłeś, pobyłeś chwile z hrabiną, która nigdy hrabiną nie była, i powiedziałeś dobre słowo. Serdeczność z uśmiechem posyłam, Ewa
femme:
oj, chyba już ta prawda nie wyjdzie na jaw, akta - stare, chyba nawet zdekompletowane, zresztą - komuż by się chciało dochodzić prawdy? No, może jakiemuś pasjonatowi, którego "bawiłaby" kwerenda po starych szpargałach, co teraz daje się - że tak powiem - zaobserwować... Bardzo się cieszę, że znalazłaś u mnie coś do przełknięcia (to a'propos tego półwytrawnego wina), pięknie Ci dziękuję za wizytkę i za serdeczne słowa. Pozdrawiam ciepło i uśmiechy dołączam, Ewa |
dnia 02.12.2013 12:40
Ewo Włodek mówisz prawda a czy nie ma jej tutaj? w twoim wierszu? mnie przekonałaś:) |
dnia 02.12.2013 16:32
Pozdrowienia. |
dnia 02.12.2013 16:44
Czytając wiersz mogę sobie wyobrazić jak zagmatwany, pełen sprzeczności charakterek miała ta dama. Zaraz zajrzałam do źródeł. Dzięki za dobry wiersz i rozbudzenie ciekawości. Pozdrawiam cieplutko:) |
dnia 02.12.2013 19:07
Część refleksyjna (= druga część sonetu) - pod względem artystycznym przepyszna. Ależ Ty masz pióro!
Pozdrawiam słonecznie :) |
dnia 02.12.2013 20:05
Podziwiam Cię Ewo, za pasję do wskrzeszania w naszych pamięciach, przypominania, tych którzy byli, odeszli. Potrafisz trafnie ich przedstawić. Jednocześnie zachęcasz do sięgnięcia do materiałów, aby sobie o nich przypomnieć. Pozdrawiam:) |
dnia 02.12.2013 20:13
femme:
w wierszu jest prawda, jaką ujawniono podczas procesu Ciunkiewiczowej i sygnał, że może być inna prawda, o której mówiono podczas procesu dyscyplinarnego sędziego Wątora. Która z tych prawd była prawdą, a która "trzecią prawdą" - tego właśnie chyba się nie dowiemy...Bardzo się cieszę, że Cię przekonałam, to dla mojego słowa prawdziwy komplement. Dziękuję Ci za niego. Uśmiechy posyłam, Ewa
Robert Southwell:
dziękuję Ci ślicznie, Robercie, w trójnasób odpozdrawiam i moc uśmiechów posyłam, Ewa
mgnienie:
ooo, tak, bardzo to była ciekawa osoba, niebywale kontrowersyjna i na pewno nie nudna...Bardzo się cieszę, że pobudza ciekawość, dziękuję Ci ślicznie za to, że wstąpiłaś, dałaś się pobudzić i powiedziałaś serdeczne słowo. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechem, Ewa
mag_nath:
bardo mnie ucieszyłaś, ale i - zarumieniłaś mnie Swoimi słowy! Najpiękniej Ci dziękuję, że jesteś, że poczytałaś i powiedziałaś Swoje zdanie. Całą masę serdecznego z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa |
dnia 02.12.2013 20:16
PaULA:
ooo, Ulu, uważam, że są to na tyle ciekawe postacie, że warto wrócić do nich pamięcią. A zapoznawszy się z nimi - a nuż wykorzystamy tę wiedzę dla siebie?...Miło mi Cię gościć, Twoja obecność to dla mnie radość. Ślicznościowo Ci dziękuję za nią, za dany czas i za dobre słowa. Serdeczność posyłam, z uśmiechami, Ewa |
dnia 03.12.2013 07:09
Nic nie jest jednoznaczne. Dobrze to wychwytujesz.
To, że nic jednoznaczne nie jest - wynika z przewrotnej naszej, ludzkiej natury. Powiedz komuś, że na sierpniowym, pogodnym nocnym niebie można nieuzbrojonym okiem dostrzec sześć miliardów trzysta dwanaście tysięcy gwiazd - to skłonny jest w to uwierzyć, a na pewno nie będzie oponował. Ale gdy napotka ławkę z napisem "świeżo malowane" -to upaprze paluch, bo musi dotknąć i sprawdzić. Czy chcemy, czy raczej MUSIMY sprawdzac czym jest upadek? |
dnia 03.12.2013 07:42
Ewa Włodek
Opowiadane przez Ciebie zaistniałe fakty historyczne,są bardzo pouczające i zmuszają w jakiś sposób na ogląd własnych poczynań.
Jedna myśl "diament płonie jak węgiel"jakoś mi nie pasuje,a to dlatego,że diament to jedna z alotropowych odmian węgla.I ja czytam "węgiel plonie jak węgiel"-ale to moje czytanie.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 03.12.2013 08:47
Tak to bywa, gdy osądza człowiek... Niczego nie można być pewnym. A że ktoś zostanie skrzywdzony, no cóż... Czytałam z zainteresowaniem. Pozdrawiam. Irga |
dnia 03.12.2013 11:58
Marek Bałachowski:
ooo, Marku, czasem między "chcemy" a "musimy" biegnie tak cienka linia, że niemal - niewidoczna. Więc Maria - nie jedyna. Sprawdziła i zobaczyła, co zobaczyła...bardzo pięknie Ci, Marku, dziękuję za wizytkę, za chwilkę i za mądre słowo. Pozdrawiam serdecznie i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
ara:
"diament płonie jak węgiel" - ano, stąd, że Ciunkiewiczowa zgłosiła jako przedmiot kradzieży, prócz gotówki o cennych futer, również dużo wartościowej biżuterii, w tym z brylantami. Zaś zwolennicy teorii i upozorowaniu kradzieży w celu oszustwa próbowali dowieść, że wszystko to zostało spalone w piecu w jej pokoju hotelowym. Wykonywano ekspertyzy popiołu i dowiedziono, że jest to popiół z węgla. Może faktycznie moja kombinacja myślowa przypomina "kombinację alpejską", szczególnie dla tych, którzy nie znają tych szczegółów sprawy. Przemyślę Twoją sugestię... Dziękuję Ci ślicznie, że wstąpiłaś, poczytałaś i poruszyłaś istotną kwestię. Moc serdecznego z uśmiechami posyłam, Ewa
IRGA:
ano, niedoskonali jesteśmy, my, ludzie, tak w swoich uczynkach jak i w sądach. A Maria - cóż, trudno powiedzieć, gdzie kończyła się jej krzywda, a zaczynała słuszna kara za nie zawsze najelegantsze działania...Najpiękniej Ci dziękuję za odwiedziny, za dany czas i za refleksję. Pozdrawiam serdecznie, uśmiech posyłam, Ewa |
dnia 03.12.2013 12:17
Ciekaw jestem gdzie znajduje się źródło opowieści, które czasem wydobywasz i przystrajasz w poetyckie szaty. To chyba Twoje rozległe lektury prowadzą Cię do takich odkryć. Ma się wrażenie, że jest to wyjęte z lamusa i odnowione ku pożytkowi ogólnemu. To chyba jeszcze jedna Twoja specjalność.Pozdrawiam z Nysy |
dnia 03.12.2013 12:40
i ja ( po raz drugi) z ciekawością
serdeczności Ewo;-))M |
dnia 03.12.2013 12:57
Piękny wiersz. Przy Tobie uczę się :) |
dnia 03.12.2013 14:57
Ewa Włodek
Dzięki Tobie ,mogę wzbogacać swoją wiedzę(poczytałam o procesie pięknej Marii),a co do diamentów-spalają się w temperaturze 1100 [K],która raczej jest nie osiągalna w piecu,czy też kominku.Jest to drobny szczegół,a poezja to nie świat nauki .
pozdrawiam diamentowo :) |
dnia 03.12.2013 19:14
Roman Rzucidło:
są to różne źródła, Romanie. Lektury, tak zwane przekazy ustne, własne doświadczenia. Czyli - wszystko. Te ciekawostki krakowskie z serii "chronique scandalaise" - to właśnie w większości takie przekazy, w kocu tak zwani moi żyją w tym mieście "od zawsze", więc i sporo wiedzą i potrafią owąż wiedzą "zarazić". A reszta - to moja nieustająca ciekawość życia i skandaliczna wręcz "pazerność na wiedzę". A taki lamus - nieraz ciekawostek pełen, aż pęka w szwach...Bardzo mi miło, Romanie, że doceniłeś, pięknie Ci dziękuję, że wstąpiłeś, rzuciłeś okiem i serdecznym słowem. Pozdrowieńka z uśmiechami posyłam, Ewa
bombonierka:
a ja po raz drugi - rada, że jesteś, Gosiu. I że Cię zaciekawiłam jednakowoż...Cudeńkowe dzięki za wizytkę, za dwie chwilki i za dobre słowa. Serdeczność z uśmiechami posyłam, Ewa
valeria:
ooo, Valerio, to piękne, co powiedziałaś - uczyć, to tak wiele, nie spodziewałam się, że potrafię...Bardzo, bardzo Ci dziękuję za to, że zagościłaś, poczytałaś i powiedziałaś takie dobre słowo. Moc serdecznego z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa
ara:
ano, wiadomo, że w piecu diamentu nie spalisz, ale w tym procesie różne dziwności miały miejsce, tym bardziej, że przedstawiciel ubezpieczyciela nie szczędził sił i środków, żeby Marię zdyskredytować i uchronić tym samym firmę przed koniecznością wypłaty ubezpieczenia. Więc i palenie w piecu diamentami omówiono...Dziękuję Ci za cenne i celne uwagi o świcie minerałów i świecie klejnotów, brylantowo Cię pozdrawiam, z uśmiechami, Ewa |
dnia 07.12.2013 20:47
Wierszowana kartka z Pitavala Krakowskiego, super ujęcie :)))) |
dnia 08.12.2013 13:58
Wiersz znam, jest bardzo dobry. Dopowiem tylko, raz jeszcze wart czytania i przemyślenia tej historii, a jak było, nie dowiemy się MC wiedziała.
Serdeczności. |
dnia 08.12.2013 19:02
abirecka:
aaa, bo takich ciekawostek jest w krakowskiej "chronique scandalaise" mnóstwo i wydają mi się warte wydobycia z lamusa...Ciesze się Nelu, że Ci się spodobało, dziękuję za odwiedzinki, za czas i za serdeczne słowa. Moc cierpła z uśmiechem posyłam, Ewa
Anastazya:
MC - wiedziała, jak najbardziej, i albo mówiła prawdę, ale podchodzono do tego, co mówiła, z dystansem, albo ja - ukrywała. Cóż, "dziwny jest ten świat" - jak kiedyś śpiewał nieoceniony Czesław...Bardzo mi miło Cię gościć, Anastazjo, dziękuję Ci za obecność, za ofiarowany czas i za dobre słowa. Pozdróweczki z uśmiechami posyłam, Ewa |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 12
Użytkownicy Online: Hardy
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|