w obliczu szkockiej nikną ciche dni z alter ego
każdy występ zaczyna się drzemką na pięciolinii
podskórnie słychać chrapanie obwodów marszala
czekam na moment, gdy ibanez delikatnie załka
dziewczyna o pszenicznych włosach po nawietrznej
jak wyrok: za późno na bluesa, a za wcześnie na grób
a gdzie słowa o życiu strawionym na szukaniu
czegoś, co stworzone do ciągłego zacierania śladów
upływu czasu
jej śmiech to melodia - chciałbym mieć stosowny tekst
ten drugi-ja z determinacją nuci pod nosem
coś ringo starra o przydrożnym seksie bez świadków
kreślę jakby nuty palcem po rozlanym drinku
Dodane przez xlax
dnia 20.11.2013 23:45 ˇ
5 Komentarzy ·
596 Czytań ·
|