|
dnia 14.11.2013 18:48
Wiersz rozumiem doskonale, w stylu: "po co ja mam się uczyć? Mam większe kieszonkowe niż pani pensja". No właśnie, to jest trudna sprawa, jednak do przejścia, i swoje plusy też ma, może nawet większe, niż się z pozoru wydaje. ;)
Moim zdaniem dobry wiersz, i fajnie napisany. :) |
dnia 14.11.2013 19:00
a ja - tak: uroda - minie, chwilowe prosperity - chwilowe przecież, więc tylko kwestią czasu jest, gdy ta piękność stanie się zwyczajna, nie "czerwona", lecz "beżowa". I też kiedyś może spojrzy na inną piękność - bez żalu, a z uśmiechem pełnym wspomnień...Spodobało mi się. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 14.11.2013 20:16
Bardzo dobry wiersz, cała tajemnica młodości skontrowanej dojrzałością, między nimi przepaść a jednocześnie bliskość, zestawianie doświadczeń i wiele jeszcze tego, co cenne w takich przypadkowych spotkaniach - a wszystko to w zaledwie paru wersach tworzących sugestywny obraz.
Zastanawiam się, tak przy okazji, co zobaczyłby facet w takiej scenie? Dla mnie kobieca spostrzegawczość i umiejętność analizy jest czymś bezcennym, a tak często niedocenianym... Mam nadzieję na komentarze panów, jak oni odbiorą ten ten tekst:;)
Krótko mówiąc wiersz do podziwiania i zamyślenia:)
A, i jeszcze jedno: ciekawa jestem, czy gdyby zamienić "beżowy" na "spłowiały" - co jakoś mi się w tym momencie narzuciło - to bardzo zmieniłby się sens? Ten beż mnie zastanawia... (nawiasem mówiąc, mój małż. na beżowy mówi różowy, a na różowy... też różowy;)
Pozdrawiam:)
Margita |
dnia 14.11.2013 21:55
Bardzo kobieca poezja, jednocześnie dojrzała i zwiewna. Podobało się i to bardzo. |
dnia 15.11.2013 06:47
nie wychyla się z tuzinów |
dnia 15.11.2013 08:33
Dobre operowanie rekwizytami dla opisu tej kobiety, lecz całość, na czele z puentą, infantylnie podana. |
dnia 15.11.2013 12:12
dziekuje dobre kobiety za mile slowa:)) a cala historyjka oparta na fakcie /autentycznym:))/ Spotkalam te sliczna dziewczyne w przymierzalni, za porady /kobiece/ byla mi bardzo wdzieczna. Omowilysmy oczywiscie sprawe butow /odktyte czy nie/ i potrm kazda do swojego swiata. A na marginesie, tak bardzo zle ze mna nie jest, kupilam sobie miniowke w tygryska .......:)) a czerwone szpilki tez mam, to nic, ze od lat w kartonie:)) Jestem pewna, ze Jomkobolt i haiker tez podniesliby paluszek jak na facebooku:)) pozdrawiam |
dnia 15.11.2013 18:23
Niestety haiker nie podniesie paluszka, bo nie istnieje na FB. Ale rozumiem, że walory fizyczne mają przekonać do miernych wartości wiersza.
Oczywiście :----)))) :::::-)) :--)))--))) itp.
PS. też mam czerwone szpilki. |
dnia 16.11.2013 10:38
jomkokolta też na FB. nie ma, to też nie podniesie |
|
|