|
dnia 02.11.2013 15:24
A życie toczy się dalej. Prosty, szczery wiersz, ze śmiechem i tęsknotą pospołu.
pozdrawiam |
dnia 02.11.2013 18:03
Takie dni w wierszu najlepiej oddać właśnie w sposób prosty i szczery. Uzyskuje się wtedy ich wierny obraz. Tu się to Tobie udało.
Pozdrawiam. |
dnia 02.11.2013 20:22
refleksyjnie, Witku. A poza tym - bardzo rytmicznie, "mantrowo", co wprowadza w nastrój zadumy. Jak to w zaduszki...Serdeczność posyłam, Ewa |
dnia 03.11.2013 08:09
Ewa Włodek,
Fart,
nitjer,
podobny w sumie Wasz odbiór tego wiersza, ale i zamysł mój taki był, gdy go pisałem, w ogromnie trudnym dla mnie momencie.
- nie załamywać się i nie poddawać, być, jak ten ciepły uśmiech dziecka, choćby obok kogoś bolało. cóż boleść, o niej zapominamy, dobro zachowując na wieczność.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 03.11.2013 08:19
Ciekawie, pozdrowienia. |
dnia 03.11.2013 09:59
ale bywa i tak:
zaduszki
w ten dzień
niektórzy tam idą, bo wypada
a może nawet im coś drgnie koło serca
w ten dzień
niosą w plastikowej torbie z marketu
światełka pamięci za parę złotych.
a ty zostajesz w domu,
i tylko zapalasz wódkę.
i co z tego?
tamci palą nieprawdziwe światła |
dnia 03.11.2013 12:03
Za dużo emocji, zwłaszcza w trzeciej, za mało poezji. Do napisania po jakimś czasie, teraz nie może być inny, a taki jest słaby. Pierwsza to oczywistość, którą zastępuje dosłownie jedna z niej linijka. W drugiej - lepiej nie pisać nic niż coś takiego - równie dobrze można napisać, że zapałka płonie, słońce świeci, a księżyc nie. Trzecia - już mówiłem, że nadmiar emocji. Czwarta klarowna co do treści, lecz również zbyt bezpośrednio podana. |
dnia 03.11.2013 14:21
INTUNA - oczywiście, bywa!
i szczerze - podoba mi się!
haiker - oczywiście, że nie musi się podobać. z założenia, to taka trochę kolorowo nostalgiczna impresja, ty wolałbyś 'karola młota'.
wiem, taki twój charakter - ten sam, z bombą zegarową w kieszeni!
oboje pozdrawiam serdecznie, witek |
dnia 03.11.2013 14:23
femme, dziękuję. serdeczności :) |
dnia 03.11.2013 15:14
Ładne :) |
dnia 03.11.2013 15:30
Nastrojowo, tak jak w taki dzień jest i to dziecko z uśmiechem niosące nadzieję i świeżość. Pozdrawiam. |
dnia 03.11.2013 20:37
Panie, abirecką i PaULĘ, pozdrawiam serdecznie, dziękując za ofiarowane słowa :)
witek |
dnia 03.11.2013 21:27
Prawdziwe emocje ubrane w proste słowa. To do mnie trafia.
Pozdrawiam:) |
dnia 03.11.2013 21:49
Nie, nie chodzi o młota czy podobne. Chodzi o mówienie, pisanie, a nie rozwlekłość. Tutaj długość nie znajduje uzasadnienia, przede wszystkim ze względu na powodu podane przeze mnie w pierwszym komentarzu.
Do ponownego napisania już z odpowiedniej perspektywy. |
dnia 04.11.2013 14:13
haiker, czasami nie będziemy się rozumieli, bo jednak wyposażeni jesteśmy w różne stopnie wrażliwości, więc spoko, pozostaniemy przy swoim. a tak na marginesie, ten wiersz powstał zapewne jeszcze przed twoim narodzeniem. przywołałem, tylko ze względu na okoliczność, bo jakoś nikomu nie było po drodze zaznaczyć jego istnienie. to nie tylko dzień pamięci, ale przede wszystkim dzień naszej tożsamości. jeżeli odcinasz się od drzewa, przestajesz tym samym być jego owocem.
być może jestem odosobniony w swojej opinii, ale nie wstydzę się jej.
serdeczności :) |
dnia 04.11.2013 14:16
mgnienie, przepraszam, że za haikerem, ale równie gorąco i rownie serdecznie jak wszystkim pozostałym, dziękuję
i pozdrawiam, bardzo bardzo serdecznie :) dobrego tygodnia życzę |
dnia 05.11.2013 10:47
"Nie ma świeczek juz płonących, jeno te pod nosem". Te chybotliwie płonące - są określeniem takim, jakim był "kaganek oświaty". Kojarzą sie z Eltonowskimi kandelami na wind- zie i bąblem na wodzie. A ja widzę (ale to juz osobiste skojarzenie) maleńkiego Mateuszka i nagła wizytę pogotowia. Tylko co zdrowy, tylko co... |
|
|