|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: jabłka i węgierki |
|
|
znów kołnierze przy płaszczach chłodny ranek jesienny
unosi. plac targowy wonią sadów przesiąka
leżą w skrzyniach drewnianych świeże jabłka, węgierki
a w ogrodach i w parkach wciąż ubywa zieleni
(coś, bez związku zupełnie, powiedziałeś o pąkach
że wystrzelą). wilgotno - chłodny ranek jesienny
smutkiem skórę przenika. słońce dziś nie zamieni
niepokoju w uśmiechy, dziwnie z deszczem się splątał
wpada w skrzynie, jak w trumny, między jabłka, węgierki
mgła powoli opada, wbija dzień w miękkość ziemi
tyle warstw już zajętych (ona głodna, wciąż głodna)
myśli wronio tną niebo w chłodny ranek jesienny
przecież kiedyś spadniemy - którejś sennej niedzieli
może w środę (staruszek w stronę skrzynek podąża)
lot skończymy podobnie jak te jabłka, węgierki
oderwani od czasu, śladem rąk ocaleni
na gałęziach. pamięcią, zanim będzie bezdomna
nim zagubi się w sadzie, w chłodny ranek jesienny
gdzie na ziemię wiatr strąca świeże jabłka, węgierki.
Dodane przez zorianna
dnia 23.10.2013 10:25 ˇ
22 Komentarzy ·
1040 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 23.10.2013 11:07
A mnie się kojarzy taki duzy pająk; tarantula czy cos tam... Ale - poważnie: zgrabnie skonstruowany (ten wiersz, ta "tarantula") |
dnia 23.10.2013 11:50
Tak, ładnie skonstruowany i nastrojowy wiersz. Z pewnością jesteś osobą mającą pewien poetycki talent. Ale pozwolę sobie dać jedną radę: unikaj inwersji, one nie wystarczą by tekst nazwać poezją. Skoncentruj się raczej na poszukiwaniach obrazu i metafory, bo na to z pewnością masz potencjał.Pozdrawiam serdecznie z biblioteki w Nysie |
dnia 23.10.2013 13:23
Marek B. - hehe może być i tarantula ;) dzięki za wizytę
Roman R. - dziękuję za komentarz i za radę :) ja po prostu czasem lubię coś zrobić "odwrotnie"... i w życiu nie pomyślałam, żeby tę moją zabawę nazwać poezja, pozdrawiam :) |
dnia 23.10.2013 13:33
starannie przemyślana i zrealizowana villa zła
być nie może; no i - że odgapię od Ciebie-
14 zgrabna , natchniona; to jest ten przypadek,
kiedy prozaiczna sytuacja nabiera poetyckiego
smaku i zapachu- jabłek właśnie, ale nie tych
dzisiejszych, bezpłciowych, a np. malinówek
czy wczesnych kortlandów;
nawet nie śmiem - swoim sposobem- ingerować
w misterną tkankę, bo łatwo byłoby zepsuć :)
może co najwyżej uczłowieczyłbym płaszcze :
znowu płaszczom kołnierze ?
trumna mnie trochę przeraża, ale może musi ?
za to wbijanie dnia w miękkość ziemi i
myśli wronio tnące niebo są szczególnej urody;
być może świeżość warta byłaby odświeżenia ?
no i koniecznie te inwersje zlikwiduj :)
hey |
dnia 23.10.2013 13:39
To do mnie przemawia-uczuciem, nie poddaję drobiazgowej analizie, podobnie jak Ty traktuję pisanie tekstów-jako radość z pisania bez poetyckiego zadęcia.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 23.10.2013 13:57
"Jabłka, węgierki" jak te "pomarańcze i mandarynki" :) Akurat pierwsze, czyli "jabłka, węgierki" bardziej są dla mnie realne; takie na wyciągnięcie ręki.
Wiersz dźwięczny i wdzięczny, zwłaszcza dzięki - nie wiem dlaczego? - inkryminowanym inwersjom :) |
dnia 23.10.2013 14:16
Zostawiłbym trzecią i czwartą, bo mają dobrą proporcję obrazowania.
Pierwsza w zasadzie oczywista, druga niewiele mniej.
W trzeciej zaczyna się delikatne lawirowanie pomiędzy i z użyciem słów, w czwartej dobrze wprowadzone odautorskie komentarze. Niezłe skrzynie jak trumny.
Piąta i szósta to powrót do kiepskiego wzoru z początku. |
dnia 23.10.2013 15:26
śliwa, a więc i węgierka, w kulturze chrześcijańskiej symbolizuje wierność. Zaś jabłko - pomijając symbolikę ogólną i pozostając przy tej najbliższej naszej strefie kulturowej - to, poza "owocem wiadomości złego o dobrego", także symbol miłości, małżeństwa, młodości i płodności. I kontekście tej symboliki czytałam wiersz - wiersz o relacji dwojga ludzi, relacji pozytywnej, normalnej, z chwilami wzlotów i zachwiań, ale - stabilnej. Skrzynki jak trumny w tym kontekście - jak najbardziej. No, i jeszcze mamy deszcz - z jego wieloznaczną symboliką, od czystości, przez dar bądź karę losu po symbol miłości fizycznej. Spójnie jest, pointa ze strąconymi owocami - dobra, moim zdaniem...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 23.10.2013 16:31
Podoba mi się ten wiersz, może Roman ma rację z przerzutniami, ale poza tym jest ciekawie i konsekwentnie. Puenta też mi się podoba, wraca, przybliżając wciąż obrazy przemijania tych-fajnie zestawionych owoców-i naszego życia.Pozdrawiam. |
dnia 23.10.2013 17:37
wiese
a złote renety to co? ;) no
zaś trumna mało kogo nie przeraża...
a nie powinno być: no i koniecznie zlikwiduj te inwersje? ;)))
dzięki wielkie za poczytanie i komentarz :) hej
mgnienie
dziękuję, cieszę się, że przemawia :)
a wiesz...z tego zadęcia poetyckiego wychodzi czasem większa makabra niz z czegoś pisanego luźnym nadgarstkiem ;)
abirecka
miło że zadźwięczał :) dzięki za poczytanie;
a z tymi inwersjami to jest takie samo zamieszanie jak z metaforami dopełniaczowymi - niezidentyfikowany ktoś stwierdził, że to "be", więc wypada mieć takie samo zdanie jak niezidentyfikowany ktoś, jeśli chce się byc połetą 21 wieku...ja wolę mieć własne zdanie :) tym bardziej, że nie zamierzam zostać "miszczem"
haiker
dzięki, ze wpadłeś :)
jakoś kurcze nie mam serca wyrzucać wskazanych twoim imhem kiepskich momentów...musiałabym całą vilkę na nowo klecić :)
Ewo W.
dziękuję za obecność i za tak ciekawą interpretację... to cieszy, że można z tego wyłuskać tak różne obrazki, tak różne spojrzenia...
helluta
miło mi, że się spodobało - dziekuję :)
nie twierdze, że Roman nie ma racji...ale mi jakos bardziej gra z inwersjami :)
pozdrawiam wszystkich czytających :) |
dnia 23.10.2013 19:45
dzięki :)
czytałem |
dnia 23.10.2013 21:27
Widać, że wiersz jest napisany lekko, sprawnie, płynnie i do tego czytelnie. Aż chce się czytać. Widzimy tutaj, że można o jesieni różnie i bez końca. Pozdrawiam:) |
dnia 24.10.2013 05:59
januszek - miło, że dało się przeczytać :)
PaUla - dziękuję, cieszę się, że przypadł do gustu :) |
dnia 24.10.2013 07:10
sam jeszcze villanelli nie napisałem ,ale się przymierzam , dlatego czytam (raz 5 -ty)
i próbuję się nauczyć
stąd "dzięki" |
dnia 24.10.2013 07:27
piękna villa -)))))
czytam już któryś..i za każdym odkrywam coś nowego
inwersje mi nie przeszkadzają ( absolutnie;-) sama chętnie po nie sięgam- w końcu po to są;-))))))))
serdecznie- M |
dnia 24.10.2013 09:05
januszek - tym bardziej miło, że powracasz...tylko nie jestem pewna, czy to właściwa strona do nauki ;)))) pozdrawiam ciepło
bombonierko - dziękuję bardzo, cieszy taki odbiór...i to, że nie jestem osamotniona pośród tych inwersji ;)) pozdrowienia |
dnia 24.10.2013 10:46
Ja chyba nigdy nie zrozumiem tej wojny z inwersjami. Tutaj są one wręcz konieczne dla zachowania melodyjności utworu. Wiersz dźwięczny, niespieszny...
pozdrawiam słonecznie :) |
dnia 24.10.2013 12:20
mag_nath - e tam, wojna :) ja się w wojny nie bawię, wszak każdy ma prawo do swojego zdania... no i, dla zdrowej równowagi, na szczęście istnieje licentia poetica :)
dziękuję bardzo za wizytę |
dnia 24.10.2013 12:27
Absolutnie nie miałam na myśli Ciebie :) po prostu zauważyłam ogólną tendencję na pp, gdzie inwersja to ósmy grzech główny. ;) |
dnia 24.10.2013 12:39
dobre określenie, mag_nath ...a więc jestem straszną jawnogrzesznicą ;)) pozdrowienia |
dnia 25.10.2013 06:37
Wyzwanie do takiej formy wiersza i chce się czytać. Gratuluję.
Pozdrawiam,lir |
dnia 25.10.2013 08:12
wyzwanie? :) nawet jeśli, to nie takie wielkie ;))
bardzo mi miło, że się czyta, dzięki serdeczne :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 31
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|