E. i J. Sołtyszczakom
Być ojcem i spokojnie rozmawiać z synem.
Doprowadzić córki do miejsca, skąd same ogarną
pozostałość życia.
Być synem i spokojnie rozmawiać z ojcem przez ścianę
z trawy, gliny, przez korzenie, kłącza.
Nie spodziewać się czegoś nadzwyczajnego,
bo wszystko jest nadzwyczajne.
Groby, grzbiety fal, grzywy koni,
kościany grzebień u twojej skroni.
Sukienka matki, i twoja. Szmer
spodni w szafie, jęk szuflad.
Błądzący oddech trafi na poetę lub szewca
jak Boehme; pozostawi oddźwięk.
Już trzeba wierzyć w coś niezniszczalnego.
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1984 Czytań ·
|