|
dnia 22.09.2013 15:24
co za wiersz!
nie wiem, czy wiesz, ale jesteś moją idolką. |
dnia 22.09.2013 16:14
do mnie też trafił,
bardzo sugestywny, bardzo szczery,
liryczne odnośniki do babiego lata tworzą pogodny, a jednak nostalgiczny obrazek.
Gratuluję wiersza:)
pozdrawiam El |
dnia 22.09.2013 19:23
Pierwsze dwie zwrotki przegadane i to po linii najmniejszego oporu, wykorzystując dość oczywiste niedopowiedzenia. Jednak końcówki tych zwrotek, są godne zauważenia.
Trzecia jest dla mnie po prostu niezrozumiała - o co w niej chodzi? |
dnia 22.09.2013 20:08
sykomoro, kolejny Twój wiersz, który mnie zachwycił. Dociera do mnie każdym słowem. Nie trzeba niczego tłumaczyć, to by "zabiło" wiersz... Pozdrawiam bardzo serdecznie. Irga |
dnia 22.09.2013 20:49
peelka - jest, i owszem, ale znalazła się w szczególnej sytuacji, jakby zawieszenia, jakby zapomniana przez innych - trudno powiedzieć, z jakiego powodu, ale na pewno każdy - że tak powiem - objaw jej życia, istnienia, wywołuje w otoczeniu - nie wie, zdziwienie, zażenowanie? A może - poczucie u tegoż otoczenia - winy, że zapomnieli, że odsunęli ją od siebie, udają, że jej nie ma i nie ma sprawy? To tak, jak z kłopotliwą ciotką czy babcią, o której wygodniej jest nie pamiętać, a jak się przypadkiem przypomni, to ma się do niej pretensje, że - jest, że żyje?...Takie mi się refleksje nasunęły przy lekturze, nie wiem, czy nie nadinterpretuję. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 23.09.2013 17:04
Niesamowity klimat, jak zawsze u Ciebie. Dla mnie uczta.
Pozdrawiam,lir |
dnia 23.09.2013 17:55
trudno nie wierzyć w nic.
odbieram pozytywnie.
pozdrawiam |
dnia 23.09.2013 20:07
Chapeau bas! Ukłon wielki! |
dnia 23.09.2013 23:05
Serdecznie dziękuję Wszystkim:) |
|
|