|
dnia 27.06.2013 12:00
zlepek wybujałych słów nie rozumiem przykro mi |
dnia 27.06.2013 12:15
j. w. nie rozumiem, pozdrawiam |
dnia 27.06.2013 12:33
potrzaskane zwierciadło-zlepek,a może nie,dziękuje za obecność i pozdrawiam
brygida-dziękuje za j.w.pozdrawiam |
dnia 27.06.2013 12:56
miga mi że 'kawiorowy' świat celebrytów/tek nie dla mnie, robią jaja z bielmem na oku,a innej ikry trzeba.
pzdr.:) |
dnia 27.06.2013 14:45
januszek
bardzo podoba mi się Twoje miganie,a jeśli odbiega ciut od zamiaru,to tym lepiej
pozdrawiam:) |
dnia 27.06.2013 15:57
dwa światy? Dwie rzeczywistości? W pierwszej cząstce - ta zasobna, w drugiej - ta nędzna?I ta pierwsza - nie chce dostrzec tej drugiej? ...W każdym razie - tak czytam sens. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 27.06.2013 17:06
Ewa Włodek
dwa światy,masz rację,a jeszcze ta starość,która nie potrafi już ani czynem ,ani słowem walczyć o swoje rzeki, płynące mlekiem i miodem.A gdy zbyt mało wody,to i utopić się nie można.A młodzi,którym rodzice nie mogą nic podarować,opuszczają gniazda,zahartowani w biedzie,pragną dóbr z wyższej półki i niekiedy, nie chcą wracać do biedy- bo może trzeba by pomóc albo porozmawiać tak od serca.
Ewo-serdecznie pozdrawiam:) |
dnia 28.06.2013 06:44
Wiersz, który jest dla mnie odkryciem, przejściem do swoistego gatunku. Wyjątkowo lapidarny styl, narracja bliska mowie skandowanej. Silny akcent fizyczny, fizykalny i pośrednie odniesienia do stany zdrowia. Nieme rzędy balkonów (rozumiem, że same twarze, patrzące przez te okna, nikt do nich nie mówi, więc i one milczą), kromki na wagę wysuszone (niejasne, ale może łączy i konieczność maksymalnego oszczędzania, ale i konieczność kupowania pieczywa z przeceny), niedokarmiane
dzioby szukają kawioru genialne, choć bez wyjaśnienia myślałbym raczej o gołębiach (bo blisko balkonów). Niejasne bielmo na plastikowych, może chodzi o okulary.
Wodzianka dumnie pęcznieje - no jasne, na chlebie wzdyma, lecz jedno słowo (dumnie) określa stan peela, który nie wiem czy ma nadzieję, ale ma godność. Problem peela polega na tym, że to nie on się trzyma godności, ale ona trzyma jego.
Jednym zdaniem - doskonały wiersz o perfekcyjnej narracji i doborze słów.
Dlaczego jednak sądzę, że to nowy gatunek. Wbrew mojemu postulatowi ( http://www.poezja-polska.pl/fusion/forum/viewthread.php?forum_id=12&thread_id=672w tym wierszu nie tylko żaden wers nie zaczyna się od samogłoski, w tym wierszu żadne słowo nie zaczyna się od nich! |
dnia 28.06.2013 13:37
haiker
dziękuje za wnikliwą i rzeczową interpretację wiersza,ten wiersz posiadał inny wymiar,był zbyt dosłowny i po pewnym czasie,zaistniał w powyższej formie-bez ozdobników,ale nadal wywołujący emocje.Znam Twój postulat,ale bardzo trudno samotnie pracować nad własnym warsztatem,zajrzę ponownie na podany link.Bielmo-to starość,ale i młodość,która nie widzi czym tak naprawdę się otacza(nie wszyscy)plastik ruguje naturalne,i nie tylko rzeczy,mamy już plastikowe doznania.Chciałam różnorodnych interpretacji,bo młodzi ludzie a i część starszej generacji posiada nowy typ wyobraźni.Są na tym portalu ludzie,którzy potrafią pomagać i ja tego, już wcześniej doświadczyłam.Mądra krytyka jest potrzebna,ale słowo otuchy pozwala na rozwój.Często czytam wiersze,by za chwilkę znów do nich wrócić,a to dlatego,bo nie zawsze moja percepcja jest w stanie odebrać sens lub przesłanie.Tak to już jest,nie każdy z nas posiada w tej samej ilości - neurony lustrzane.
pozdrawiam,i oczekuje krytyki, i wsparcia :) |
dnia 28.06.2013 17:16
haiker
wróciłam do podanego linku,bardzo ciekawa dyskusja(nie wszyscy),ogromną pracę wykonał przemek-f.Wróciłam do poprzedniej koncepcji swojego wiersza i o dziwo ,znalazłam tam trzy słowa,które rozpoczynały wersy:okruchy,ocet,osnute-po namyśle,wydały mi się zbędne i takie jednoznaczne.Doszłam do wniosku,że brak samogłosek na początku wersetu,powoduje zamkniecie emocji,jakieś ich upakowanie ,ale one nadal istnieją.Kiedy piszę pod wpływem impulsu,istnieje więcej samogłosek.I tak -sprowokowałeś mnie do nauki,dziękuje |
dnia 01.07.2013 22:09
zobaczyłam komentarz pod moim wierszem, o dziwo pozytywny, bo źle się zaczęło dzisiaj dla mnie. Jestem tu i tym bardziej cenię sobie dobre słowo u mnie. Widzę tu bardzo sugestywny obraz miast, w których przyszło nam żyć. Trochę zbyt dramatyczny, ale takie są oczekiwania poezji |
|
|