dnia 20.06.2013 08:30
moderator4, serdeczne dzięki. |
dnia 20.06.2013 09:28
moderator4, to i tak dużo cierpliwości. |
dnia 20.06.2013 09:41
pomyśl
o mnie czasem
drżyj
i hop!
Jak łatwo wskakuje się w błękit
;-))))))) |
dnia 20.06.2013 09:50
Jacom Jacam, myślałam, ze to jest co najmniej dwuznaczne, a tak, to tylko to jedno. Może przydałby się odstęp przed- drży ręka?
Dzięki. |
dnia 20.06.2013 10:26
Na prośbę Autorki powiększyłem odstęp pomiędzy ostatnim wersem, a resztą tekstu.
Pozdrawiam. |
dnia 20.06.2013 10:41
moderator4, stokrotnie dziękuję. |
dnia 20.06.2013 11:48
- jednym pociągnięciem pędzla
-:))
pzdr
zamiast drży ręka / nie pękam |
dnia 20.06.2013 15:12
Czyżby pomysł na nową postkieślowską trylogię przeniesioną w świat malarstwa? Nadal zwięzłość i wyrazistość. A ja mam wrażenie, że jak Beckett zmierzasz ku formom coraz bardziej skoncentrowanym.Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 20.06.2013 16:26
Czy będzie także biały i niebieski? |
dnia 20.06.2013 16:31
obrazy, te szczególne, drapieżne posiadają moc
wciągania w przestrzeń umysłu autora
a wiersze?
co z wierszami?
czy poetom jest dana taka moc by słowo w umyśle czytelnika
(nikt nie jest tak naiwny by postulować by stało się ciałem.
mam przypomnieć dlaczego? Don Juan stuka w drzwi :)
mogło na chwilę stać się prawdziwym życiem.
O nie, nie dam się wpleść w marzenia by stało się to z każdym słowem.
Słowo w pustce jest szare, wiesz że nawet nie ma cienia?
Co zatem w wierszu jest blejtramem
i czy musi być płótno nie wystarczy papier? |
dnia 20.06.2013 17:44
Zgrabna miniaturka - ulubiona moja forma :-)
Czekam na kolejne tusząc, iż to seria...
Pozdrawiam z błękitem w oczach! |
dnia 20.06.2013 20:31
aleksanderulissestor- przez to traci się jedno ze znaczeń, ważny dla malarstwa wątek: głowa -ręka. poza tym, to drżenie może pochodzić z niecierpliwości i spodziewanych emocji.
Roman Rzucidło - dzięki, dopiero niedawno wróciłam z pracy -koniec roku szkolnego i akademickiego. Brak czasu - czy to może być ten trop? Sama nie wiem:)
sterany - papier nie wystarczy. To nie jest wiersz o malarstwie na papierze. Farba wylana wprost z puszki mogłaby zniszczyć niezagruntowane podłoże.
amila- bardzo mi miło. Kolor oczu...twój narzeczony musi być zachwycony:) |
dnia 21.06.2013 06:48
łatwo wskoczyć w błękit
blejtram
płótno
zadrżała ręka?
grzyb na niebieskim
(kurwa) lepiej nie myśleć |
dnia 21.06.2013 07:06
Jomkobalt, czy słyszałeś coś o ekspresjonizmie abstrakcyjnym,
intermediach, performance?
Nie wszyscy muszą zostać grzybami, ja pozwalam peelce skakać pod błękitem. |
dnia 21.06.2013 07:21
A gdzie pędzel? Zaczynasz malować bezpośrednio?
Wyjątkowo dobrze skomponowane pierwsze i drugie "i".
Ale jak czytać?:
[pomyśl o mnie czasem] [drży ręka]
czy [pomyśl] [o mnie czasem drży ręka]
a może pomyśl[]o mnie czasem drży ręka
rozumiem, że nieplanowany błękit, przy założonej czerwieni, wynika z zaskoczenia, a nie z tak szybkiego hop!, że się efekt Dopplera ujawnia? |
dnia 21.06.2013 07:24
trzy puszki (kolor)
blejtram
i ręka
z zarzuconym na głowę
płótnem
udaję Zimermana
zostaje nie biel i czerń
zostaje obraz |
dnia 21.06.2013 07:52
Tak, już o tym myślałam, w odpowiedzi na komentarz JJ,nadal nie jestem pewna; może trzecia z twoich propozycji jest najbliższa zamysłowi.
Jeśli chodzi o zagadnienia optyki, to poruszam się tu raczej intuicyjnie;
najbardziej zaskakuje twoja umiejętność analizowania i szukania znaczeń.
Vera eikon, tak, obraz zostaje. |
dnia 21.06.2013 08:33
-:)))
nie sądzę że ,,nie pękam'' jest jednoznaczne
inaczej idę w zaparte wewnątrz drżę na zewnątrz udaję greka niepewność
itd.
vide puenta
pzdr |
dnia 21.06.2013 09:04
aleksanderulissestor, może jest, tylko te słowa nie charakteryzują osoby pełnej wątpliwości i napięć. Taka jest moja peelka, dzisiaj.
Dziękuję za sugestię, każdej uważnie się przypatruję.
Sprzeczności, napięcia, kontrasty, są bliskimi mi środkami budowania kompozycji. |
dnia 21.06.2013 11:51
haiker, ech, jak widać, sama nie zawsze potrafię czytać ze zrozumieniem, jak czytać - to wyjaśnienie, dziękuję. |
dnia 21.06.2013 18:41
czerwień - kolor dynamiczny, barwa krwi i ognia, miłości i płodności, a także - niebezpieczeństwa, złości i agresji. Błękit - barwa statyczna, kolor nieba i oceanu, łączony z nieskończonością i pierwotną pustką, ale także snu, kontemplacji i tęsknoty, że o pokoju i czystości nie wspomnę. No, i kontekście symboliki barw Twój obraz jest jakby "opisem" pewnego stanu wewnętrznego peela - od pobudzenia do wyciszenia, najogólniej rzecz ujmując. Tak czytam sens, albo upał odebrał mi zdolność skupienia się...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 21.06.2013 19:48
To taka analiza od strony psychologicznej? Mam wrażenie, że jest całkiem sensowna, dziękuję. |