|
dnia 31.05.2013 07:50
Powtarzasz dobrze znane prawdy, które inni powiedzieli już przed Tobą, tyle, że zrobili to lepiej niż Ty. Owszem, poezja może czasem otrzeć się o banał, ale tutaj nie ma niczego czym by ten banał można obronić. Przykro mi. |
dnia 31.05.2013 09:22
cytrus
powiedz mi
co to za kategorie
Duch Życia
Tajemnica
Dzieci
Oczy Boga
poetyckie czy teologiczne
3 M 20:13
mężczyzna który obcuje cieleśnie z mężczyzną (... ) obydwaj poniosą śmierć
o to ci chodzi
-:))))
pozdrawiam |
dnia 31.05.2013 09:43
Bełkot niedouczonego neofity. |
dnia 31.05.2013 10:42
jakbym na kazaniu beznadziejnym była |
dnia 31.05.2013 10:43
Nie widzę tu wiersza, tylko dydaktyczne, patetyczne i nudne ględzenie.
Nadmiar górnolotności odstrasza.
Nie mam nic przeciwko elementom religijnym w poezji, ale nie popadaj w niestrawny ton kaznodziejski.
Operuj czymś, co jest bliższe życiu, a nie unoś się na nie wiadomo jakie poziomy, bo bez skrzydeł nie dolecisz...
Szukaj inspiracji w tym, co widzisz wokół siebie, w konkretach, w wartych uwiecznienia sytuacjach, zdarzeniach... Obserwuj ludzi, zrozum ich problemy, stań blisko nich, zanim porwiesz się na wieszczy ton.
Pozdrawiam,
Glo. |
dnia 31.05.2013 11:00
ple ple ple ..... wodolejstwo
pozdr Muki |
dnia 31.05.2013 14:22
Szanowni Komentatorzy (do Wszystkich powyżej):
Oczywiście, że "wszystko znane, na ambonach wygłoszone, sensu nie ma", tylko mało znane jest to, że za 20 lat, jeśli w tym kraju pozostaniecie, będziecie zdychać z głodu, bo nie będzie kto miał procować na Wasze emerytury. Mamy 209 miejsce na 220 krajów świata, jeśli chodzi o przyrost naturalny! Tak bandyckiego traktowania dzieci, jakie ma miejsce u nas, nie ma nigdzie na świecie!!! A może jest tak dlatego, że wszyscy, jak to głosicie w powyższych komentarzach, znają te wielkie, święte prawdy, o których jest mowa w moim wierszu? Może Wy potraficie napisać coś bardziej wzniosłego i bardziej przemawiającego do serc i umysłów młodych Polaków? Cóż, gdybyście potrafili, a przede wszystkim zadawali sobie sprawę z tego, co Was czeka za 20 lat, to na pewno napisalibyście, ale z Wami jest tak, jak z większością Polaków, - jesteście wielcy, bardzo inteligentni, mistrzowsko władacie piórem, nie ma lepszych od Was! Wszystko jest OK! Wszystko się rozwija! Zielona wyspa kwitnie! Gratuluję dobrego samopoczucia i życzę dobrej zabawy!!! Współczując, z serca pozdrawiam. |
dnia 31.05.2013 18:45
Po pierwsze mylisz portal poetycki z odezwą polityczno-społeczną. Po drugie wiersz jest beznadziejny i żadne gadanie o przyszłości za 20 lat nie zmieni tego. Po trzecie natura nie znosi próżni, i może nie będzie dzieci pochodzenia polskiego, ale np. azjatyckiego, ale co z tego? Akurat Polska jest tyglem wielonarodowościowym, spora część jest potomkami żołnierzy Wehrmachtu, kolejna grupa to potomkowie żołnierzy Armii Czerwonej. Do tego Tatarzy, Żydzi, Grecy itp.
Strzel sobie w łeb, tak będzie lepiej dla ciebie i dla poezji.
Bo wiesz, dzieci są najważniejsze, więc nie zajmuj im miejsca. |
dnia 31.05.2013 19:09
Do "haikera":
Oczywiście, że DZIECI są najważniejsze, o tym wie cały cywilizowany świat prócz naszego - jak to nazwałeś -"azjato-rusko-tatarsko-żydosko-greckiego" społeczeństwa, no i oczywiście prócz Ciebie. Dzięki za wielką troskę o mnie, ale "w łeb nie będę musiał sobie strzelać", - mam Dziecko i Rodzinę w kraju, w którym na jednego umierającego przypada trzydzieścioro rodzących się DZIECI!!!; częściej jestem tam, niż tutaj i wiem, bo to wyraźnie widać na każdym kroku, że tutaj z dnia na dzień zanurzamy się w coraz większe bagno, ale kosmopolitom to nie przeszkadza, to dla nich prawdziwy raj, co też z Twojego komentarza jasno wynika! A więc miłego ciapciania się w bagnie! |
dnia 31.05.2013 20:53
dziecko poprzez swą bezbronność i niewinność u Boga najwięcej może, dlatego spróbujmy być : "jak dzieci"
pozdrawiam serdecznie. |
dnia 01.06.2013 07:35
Ciekawe aberracje. Nick w cudzysłowie (rodzaj lekceważenia, podobnie jak użycie sformułowania "szanowni komentatorzy", by zaraz zaprzeczyć tej deklaracji).
A potem już fałsz godny dziennikarza. Nie przeciwstawiałem azjo-ruskowatości sobie, co ty czynisz. Skoro jesteś częściej w Afryce lub Bliskim Wschodzie to zmień lokalizację w profilu. Może zmień nick na jakiś mniej polski, skoro przez jakieś Zaleszczyki uciekasz od bagna. Znam wielu takich miszczów, którzy się mądrzą na odległość.
I jeszcze jedna rzecz - nierozumienie słów, których używasz. Kosmopolityzm jest czymś przeciwnym do tego o czym mówię - on w ogóle nie uznaje narodowości jako takich, a ja ściśle je wyróżniam i widzę współistnienie wielu nacji na jednym obszarze.
Wracając do wiersza - przedstawia cechy stetryczenia, ubogości myśli, przywiązania do ideałów z dzieciństwa bez zaktualizowania wskutek postępu czasu, z silnymi odniesieniami do paternalizmu (boga). Nadmiar łącznika "i", jakby posiłkowanie się Anhellim lub wprost narracją właściwą biblii, co wraz przesadnym stosowaniem wykrzyknika, jako namiastki mocy, której brak w słowach, wykonaniu.
Lokuję ten wiersz w okolicach wierszy Szymborskiej, a w moich ustach to najgorsza obelga. |
dnia 01.06.2013 08:25
Szanowny Panie HAIKERZE!
Jest dla mnie wielkim odkryciem i wielkim przeżyciem spotkanie takiego "MISZCZA", jakim jest PAN! Widziałem już w swoim życiu wielu podobnych, ale tak zdeterminowanego w obronie swej WIELKOŚCI widzę po raz pierwszy! Już się zbiera Światowy Komitet Poetycki, aby ustalić szczegóły nowej nagrody poetyckiej, która PANU i tylko PANU się należy, - w taki oto sposób logika nakazuje się odnieść do komentarza SZANOWNEGO "MISZCZA". Logika jest bezwzględna, - nic na to nie można poradzić!, chyba, że PAN "MISZCZ" znajduje na nią jakiś sposób? Radziłem się - w sprawie ujarzmienia logiki - szamanów w Afryce, ale oni też nie znajdują na nią sposobu, wierzę jednak, że PAN, i tylko PAN znajdzie sposób na ujarzmienie logiki, już z góry gratuluję!!! |
dnia 01.06.2013 09:27
Wiersz słaby bardzo, w odróżnieniu od podjętej przez autora próby jego obrony, drapieżnej, za wszelką cenę, pozbawionej cienia obiektywizmu i zrozumienia rzeczowych przecież argumentów
haikera. |
dnia 01.06.2013 10:29
Do ROMANAWOSINSKIEGO:
Co ma świadczyć o tym - które to słowa, których do tej pory użyłem - że "bronię się drapieżnie i za wszelką cenę"? Po prostu odpowiadam logicznie na słowa KOMENTATORÓW, - czyżby nie wolno mi było tego czynić? Czy zakwestionowałem sensowne uwagi niektórych, z w/w, KOMENTATORÓW??? Uwagi (niektóre) są sensowne (czytam je z wielką uwagą i analizuję), ale nie są one dla mnie nakazem, piszę tak, jak mój umysł i moje serce mi dyktuje (wiem, jak piszę i wiem, o czym piszę, czynię to świadomie i nie dla zabawy), a że komuś to nie odpowiada, to normalne, ale to nie oznacza, że "WIELKI MISZCZ", np. PAN HAIKER może liczyć na moje milczenie, gdy - popadając w konflikt z logiką i tzw. ludzką przyzwoitością - będzie próbował "uziemić" mnie eksplozją manii swojej wielkości! Na to mojej zgody nie ma! |
dnia 01.06.2013 10:59
przeczytałam wiersz i wymianę zdań pod wierszem. Temat - dobry i akuratny, bo wszak dopóki rodzą się dzieci, dopóty gatunek (jaki by nie był, w tym ludzki też, jak najbardziej) ma szanse na przetrwanie i trwanie. W wierszu - przesłanie - jak najbardziej, natomiast obawiam się, że w tej formie nie za bardzo trafi ono do odbiorców, głównie - do młodych odbiorców. Może by tak zastosować inna retorykę i metaforykę? No, nie wiem, może coś w stylu:
jedyne s swoim rodzaju
cud natury i boskie tchnienie
przychodzi na świat
by dać nam szansę
trwania i przetrwania
bez niego biała plama
w księdze wymarłych gatunków
pozdrawiam, Ewa |
dnia 01.06.2013 12:05
Ewuniu (też bardzo proszę mi po imieniu - Janusz)!
Jestem zwolennikiem poglądu głoszącego, że poezję dzielimy na "żeńską" i "męską", tzn. na tę, tworzoną przez kobiety, i tę, którą tworzą mężczyźni. Doskonale rozumiem Twoje (wyżej przedstawione) obawy, są absolutnie uzasadnione! Jest cudowne to, że podjęłaś próbę wyrażenia swoim (jakże pięknie kobiecym) językiem tego, obecnie największego, polskiego problemu, za co jestem Ci bardzo wdzięczny. Piękno i wartość człowieka kryje się w jego niepowtarzalności, - nie ma drugiego takiego człowieka na świecie, jakim jesteś Ty. Piękno i wartość wiersza (i każdego dzieła sztuki) wynika też z tego samego, - że niema drugiego identycznego wiersza na świecie. Pojęcia o sztuce nie mają ci, którzy domagają się okiełznania dzieła jakimiś kanonami, to są zwykli rzemieślnicy, a do tego "opętani" manią własnej wielkości; ci "twórcy" są nawet bardzo groźni, bo dotknięcie tej ich manii wielkości wywołuje u nich szok, w którym są zdolni do wszystkiego.
Dziękuję za zainteresowanie się poruszonym przeze mnie tematem i pozdrawiam serdecznie. Janusz. |
dnia 01.06.2013 13:31
panie cytrus na temat pana pisania już powiedziałem co myślę
mam wrażenie że panu bardziej zależy na dyskusji z komentującymi
aniżeli na pisaniu wierszy schemat jest bardzo prosty ładujesz pan gniota na PP i czekasz na odzew żeby się posprzeczać po co to robisz? |
dnia 01.06.2013 14:14
Panie potrzaskane zwierciadło:
Jak do tej pory, to Pan najwięcej razy zabierał głos "w mojej sprawie", czy przynajmniej jeden raz prosiłem Pana o to? A może Pan zazdrości mi, że moje gnioty czyta o wiele więcej Ludzi, niż Pańskie arcydzieła? Czy zdaniem Pana, nie wypada zabrać kilka razy głosu, biorąc pod uwagę fakt, że około 200 Osób zdecydowało się spojrzeć na mój tekst, a Kilku z Nich próbuje tenże tekst za wszelka cenę obrzydzić Pozostałym? Czy nie ma Pan (o to już chyba kiedyś pytałem) jakieś obsesji "na moim punkcie"? |
dnia 02.06.2013 09:04
Na forum obok trwa dyskusja o poezji zaangażowanej. a kiedy taka się pojawia zostaje zabita w zarodku przez obrońców czystości. I jak widać jedno nie może iść w parze z drugim.
Pozdrawiam |
dnia 02.06.2013 11:22
Witam Panie Jędrzeju!
Nawiązują do Pańskiego słowa, - to zależy od poziomu dyskusji, od tego, kto dla kogo jest autorytetem; np. Miłosz uważał, że tylko poezja zaangażowana ma sens, "sztuka nie jest zabawą" - ciągle to podkreślał. Barańczak wyraża się podobnie, "...poeta jest po to, aby patrzeć możnowładcom na ręce i zadawać światu pytania." Wiemy przecież, co oznacza zwrot "sztuka dla sztuki".
Moje zdanie jest takie, że jest sztuka z sensem, sztuka bez sensu i antysztuka, na temat tej ostatnie napisałem kiedyś artykuł (był drukowany w ogólnopolskim czasopiśmie). Osobiście bardzo cenię stanowisko, jakie, w sprawie "sztuka - kicz", zajmowała E. Stein. Podsumowując powiem tak, jeśli człowiek rzeczywiście się rozwija, to, wcześniej czy później, zbliża się do światowego dorobku myśli ludzkiej, a tym samym wyrasta z bawienia się sztuką, bo człowiek nie jest stworzony dla zabawy, a sztuka jest przecież dla niego, bo dla kogóż innego miałaby być? Cóż, niektórzy zatrzymują się na pewnym etapie swego rozwoju, po prostu nie są zdolni iść dalej, no i ci właśnie najbardziej walczą o uznanie ich wielkości, po prostu boją się, że ci którzy idą dalej, będę im zagrażać, ten lęk bywa nieuświadamiany, najczęściej jest destrukcyjny, ale oni nie przyjmują tego do wiadomości, kompulsywnie walczą, często wykańczając siebie i innych w pobliżu.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 02.06.2013 13:29
pod moimi tekstami na 10 komentarzy są 2-3 osoby które mają wątpliwości u pana jest całkiem odwrotnie albo jeszcze gorzej
nie
czepiam się autora czepiam się pisania gniotów i publikowania ich tutaj
a licznik czytań możesz sobie przecież sam nabijać wchodząc i wychodząc |
dnia 02.06.2013 13:57
Wypada odpowiedzieć, skoro...
Rzadko się spotyka tak grubą skorupę, jaką Pan...; przeciętnie inteligentnemu człowiekowi wystarczy kilka słów, aby zorientować się, czy ma on do czynienia z osobą wiarygodną i godną zaufania, czy nie.
Czas pokazał, jak wielkim błędem było wchodzenie z Panem w "dyskusję"; zresztą, już wiele razy przekonywałem się, że "ufanie na zapas" nie ma najmniejszego sensu, po prostu, z niektórymi nie warto nawet jednego słowa zmienić. Cokolwiek Pan napisze, to z mojej strony będzie to traktowane jako śmieć, chyba, że Pan nagle dojrzeje i "udowodni", że stał się osobą godną zaufania. |
dnia 02.06.2013 17:34
pana czas już ocenił to co pan pisze
kategorycznie
czas dać sobie spokój |
dnia 02.06.2013 18:05
Odpowiedź Panu już dałem poprzednio
brzmi krótko i jasno: (_ _ _)
********************
Panie cytrus stanowczo proszę o skuteczne powstrzymanie się w przyszłości od obrażania któregokolwiek z komentatorów.
moderator 4 |
dnia 02.06.2013 19:22
za obrażanie tutaj można ponieść konsekwencje więc lepiej uważaj na to co mówisz i proponuję ci skasować ten ostatni wpis bo
będziemy się gniewać niegrzeczny jesteś |
dnia 03.06.2013 22:05
" Cóż, niektórzy zatrzymują się na pewnym etapie swego rozwoju, po prostu nie są zdolni iść dalej, no i ci właśnie najbardziej walczą o uznanie ich wielkości, po prostu boją się, że ci którzy idą dalej, będę im zagrażać,"
Jakoś bezczelnie jestem spokojna o to, że przy podejściu:
"piszę tak, jak mój umysł i moje serce mi dyktuje"
niewielu Autorów musi obawiać się konkurencji.
Jędrzeju Kuzynie - zaangażowanie i ważki temat muszą harmonijnie współgrać ze Słowem.
Pozdrawiam,
Glo. |
|
|