Antoniemu Słonimskiemu na ręce Jego Sekretarza
4 lipca 2012 w 36 rocznicę śmierci Poety.
Elegia Polskich Zakątków
"Nie masz już, nie masz w Polsce" ojczystego chleba.
Próżno szukać masarni. Francuska gorzałka.
W Kazanowie, w Zagórzu, w zaścianku Godlewa:
Obcy gust, pieśń z oddali, a rozmowa - miałka.
"Znikły resztki ostatnie", ludowe warsztaty.
Nie ma rodzimej książki, telewizja cudza.
Nawet Król polskiej prasy niegdyś tak bogaty.
Twierdzi, że koncentracja swobodę ukróca.
Świeci tu słońce jasne, jak rycerskie cnoty.
Rżą grottgerowskie konie, oczy dziewcząt płoną.
Już nie ma tych obrazów, przepadł gdzieś róg złoty,
Rozpierzcha się po świecie emigrantów grono.
Nie ma już tych pisarzy, co "z dymem pożarów"
Chronili pamięć Polski "przez tak liczne wieki".
Zakładają jarmułki dla kilku dolarów.
Grzebią ojczystą mowę, wielbią świat daleki.
W Wiedniu, w Jałcie, w Brukseli: po trzykroć zdradzony
Naród, kładzie się znowu na Europie cieniem.
Aż przypomną swój honor, sformują legiony,
"Krewni moi", co polskim złączeni marzeniem !
Andrzej Tadeusz Kijowski
Ten wiersz to pastiche raczej, pisany z tamtej strony Polski. Nie mówię, że jedynej, bo każdy z nas inną w sobie nosi. A to, co wspólne to zapis literatury, jej ślad.
Ten ślad - ślad pana Antoniego łączy wielu i tych co nieśli Jego trumnę w Laskach i tych ci do dziś zachowali Jego wąskie krawaty.
Wiersz służy temu by spojrzeć z drugiej strony. Dlatego ja mój lament nad zaściankiem wznoszę z perspektywy "tego co o własnym kraju zapomina" a wiersz dedykuję tym, co spoglądając dziś na Polskę oczyma Europejczyka, odczuwać powinni też tych , co wołają ku Warszawie "głosem zalanym łzami przez radio Paryż, radio Toulouse".
Dodane przez Kijowski
dnia 26.05.2013 22:02 ˇ
6 Komentarzy ·
575 Czytań ·
|