dnia 21.03.2013 08:16
musi na bajkach disneya się chowałeś -:)))))
a mama
dobrze mieć mamę -:)
pozdrawiam |
dnia 21.03.2013 09:06
disneya aleks bym tutaj raczej nie mieszał pozdrawiam |
dnia 21.03.2013 09:51
każdym wieczorem gwiżdże na nie
nie jestem pewna czy to jest poprawnie: każdym wieczorem. intuicyjnie wzbudza to raczej moje wątpliwości. wygląda to na jakiś regionalizm. czy nie lepiej byłoby napisać: wieczorami?
ciekawy portret mamy :) akurat moja mama zmarła pierwszego dnia wiosny czyli dzisiaj, o podobnej godzinie rano. tak więc jakoś tak szczególnie patrzę na ten wiersz i na ten dzień, choć wtedy było bardzo słonecznie i wiosennie, nie tak jak dzisiaj - zimowo i pochmurno.
pozdrawiam |
dnia 21.03.2013 10:03
akurat tak napisałem jak poczułem szklanko że mam napisać
powiem szczerze że w ogóle bym nie wpadł na to bo nie widzę w tej formie nic złego a właściwie więcej aniżeli "w wieczorami"
dzieki za odwiedziny pozdrawiam |
dnia 21.03.2013 10:40
wieczorami gwiżdże na nie
po co w wieczorami?
albo:
każdego wieczoru gwiżdże na nie
tak mi sie wydaje. to, że piszesz, co czujesz - ok, tylko musi być jeszcze poprawnie użyte. to przeciez mozna sprawdzić... |
dnia 21.03.2013 12:20
Bardzo osobiste i osobliwe odmalowanie portretu rodzicielki.Ładny obrazek.Pozdrawiam z biblioteki w Złotogłowicach |
dnia 21.03.2013 13:00
ech, to dziecięctwo w wierze - jak ponoć go mało, albo - inaczej, jak je tracimy, dorastajac. Tylko neilicznym jest dane je zatrzmać. Natomiast ptaki - ciekawy trop, wszak ptak w ogólnej symbolice oznacza - duszę, ale także dobro, radość i moc myśli. Skoro mama peela miała je we włosach i potrafiła ożywiać - zaiste, była bliską świętości...Bardzo mi się spodobało. Pozdrawiam z uśmiechem, Ewa |
dnia 21.03.2013 13:43
Wdzięczne :) Bardzo "święto-Franciszkowe", można powiedzieć naiwnie dziecięce. Jak ilustracje Kiliana do dziecinnych bajek :) |
dnia 21.03.2013 14:08
dzięki romanie za odwiedziny pozdrawiam
ewo twoje komentarze są bezcenne dziękuję
abirecka również wielkie dzięki że wpadłaś |
dnia 21.03.2013 14:26
Taki trochę z punktu widzenia dziecka, ale przecież jeśli mamy matkę to jesteśmy dziećmi i ja rozumiem ten punkt widzenia. Jest dla nas święta, albo co najmniej wspaniała, kochana. Jeśli chodzi o treść to jestem za temu wierszowi.
Jeśli chodzi o technikę, to każdym wieczorem jest do zmiany napewno. Jak ? wersje Szklanki do wyboru, Twój wiersz.
Na końcu w puencie moja, też nie musi być, wynika z tekstu.
Pozdrawiam i przepraszam,że się wtrącam w wiersz ale mnie świerzbiło:)
Eliza |
dnia 21.03.2013 14:57
Bajeczny wiersz, nie znaczy zły. Bardzo mi się podoba, lgnie do moich odczuć, obrazów, przed laty. Już nie mam mamy, była bardzo dobra. Mam kilka wierszy o Niej, nick Anastazja. Tyle zostało. Ej, rozczuliłeś mnie, zwierciadełko.
Pozdrawiam:)) |
dnia 21.03.2013 15:10
Moja Mama też odeszła :( Teraz opiekuje się mną w Zaświatach :( |
dnia 21.03.2013 16:42
Zawsze takie tematy wzruszają, szczególnie, gdy już nie ma wśród nas tej osoby. Pozdrawiam:) |
dnia 21.03.2013 22:10
Piękne,wzruszające-zazdroszczę ci takiej cudnej mamy.Wiersz skondensowany,a ile w nim treści,ile pozytywnych emocji,no i bardzo mi bliski/pozdrawiam |
dnia 22.03.2013 07:48
Fajne, szkoda że nie rozgadałeś bardziej :D tylko tytuł zawarty w tekście, ale i tak mi się podoba :) |
dnia 22.03.2013 09:11
dziękuję wszystkim za odwiedziny i słowa pełne ciepła oraz za krytykę
no to proszę o zmianę na "wieczorami" przekonaliście mnie niech wam będzie
i w ostatnim wersie wyrzucić słowo "moja"
powiem szczerze że pisałem ten tekst w wieku około 20 lat i pewnie nie zastanawiałem się nad wyrazami pokazałem raczej uczucie pozdrawiam wszystkich niech wrażliwość będzie z wami |
dnia 22.03.2013 18:07
Zgodnie z wyrażonymi w komentarzu odautorskimi sugestiami edytowałem piąty i ósmy wers. Do momentu wprowadzenia zmian miały one treść następującą:
piąty: każdym wieczorem gwiżdże na nie
ósmy: moja mama wygląda wtedy jak święta
Pozdrawiam. |
dnia 22.03.2013 21:08
kiedy jeszcze miałem mamę, nie umiałem tak fajnie o niej pisać |
dnia 22.03.2013 21:11
Pisany z punktu widzenia dziecka, wzrusza. Czuły wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 23.03.2013 01:13
aż się wierzyć nie chce, że to nieudolne arcydzieło wzbudza tyle zachwytu.
Chociaż w jednym zadziwia. Przy jak małej ilości użytych słów, swoim przegadaniem.
Młody wiek autora nie tłumaczy braku rozumienia zwrotów rw kółeczkur0; i rw kółeczkor0;
Nie jest wszystko jedno.
Do tego powtórzenia i zbędne ozdobniki.
Odniosę się do komentarzy.
Czytałem w którymś dziale skargi na poziom komentarzy i brak dyskusji. Pod tym utworem, zapewne w zamyśle autora wierszem, są przykłady jak nie należy komentować. W większości odnoszą się do osoby autora nie do tekstu. Chwalą temat a gdzie ocena wykonania?
Tym sposobem kiedy nadam odpowiednio wzniosły tytuł, rozckliwie się żałosnie, zostanę wieszczem. Jakie to proste.
Jakoś nie mogę uwierzyć że tylko ja widzę wady tego utworu. Pytanie dlaczego tylko ja o nich piszę. Do tego nie trzeba odwagi, wystarczy zwykła przyzwoitość.
Kochani jak w szkole.
Gdyby mnie, moja nauczycielka kilka razy i to zdrowo, nie opieprzyła, pewnie nigdy nie umiałbym sklecić składnie paru zdań. A to chyba każdy z Was potrafi. Chyba.
To co w głowie, przelać już nie na papier a na ekran. Potem klik. Poszło.
Nikt Wam głowy nie urwie, a powoli z wiersza na wiersz nazwa portalu stanie się prawdziwa.
Albo nie.
Jeżeli ktoś poczuł się urażony moimi słowami, odpowiem krótko:
r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;.., r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;.
Do rymu też mogę
r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;
r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;r30;
|
dnia 23.03.2013 01:15
upss
chyba kara boska
ale co tam
to nie grom ani potop |
dnia 23.03.2013 08:00
twoja opinia jest również tutaj potrzebna
jasną sprawą jest że tekst nie każdemu przypadnie do gustu
dwadzieścia parę lat temu napisałem słowa które w moim rozumieniu
znaczyły bardzo wiele nadal uważam że w krótkiej treści wyraziłem uczucie chyba najważniejsze uczucie na świecie miłość do matki
ty mówisz że przegadany??
ja nie oczekuję pochwał masz prawo mieć takie zdanie tylko
ale co ty zauważasz co cię tak razi ja sobie zdaję sprawę że to prosty wiersz ale właśnie takie miałem zamysł i tyle
drogi szanowny mądry poeto |
dnia 23.03.2013 08:10
dobrze jest wzbudzać kontrowersje
a dlaczego niby komentarze miałyby się odnosić do autora a nie do tekstu przecież jestem tutaj dopiero 5 miesięcy tak naprawdę nikogo nie znam sam zostawiłem tutaj kilka tekstów
myślę że ludzie oceniają tekst może ktoś tutaj zobaczył prostotę i to się spodobało
tak sobie miksuję tutaj na pp i wrzucam sobie raz nowe raz stare kawałki i właśnie w ten sposób dostarczam sobie wiele radości
i ty jej nie zmącisz zresztą jak widać wiekszości się to podoba
pozdrawiam cię wielce sfrustrowany |
dnia 23.03.2013 12:11
kurcze, a ja niby miałem, a nie miałem mamy. od razu miałem matkę. wiersz w sumie prościutki, a szczery. ale o mamie inaczej chyba nie wypada. pozdrowko |
dnia 23.03.2013 18:12
Moje odczucia są pozytywne. W tym nasyconym bardzo ludzkim uczuciem i odmalowanym prostymi słowami obrazku, dostrzegam walory poetyckie. Jedyne przegadanie jakie na tę chwilę widzę to, że jaskółki fruwają "nad głową". Skoro wcześniej wspomniano, że mama wierzy iż "ptaki ma we włosach" można zrezygnować z "nad głową" bo łatwo domyślić się, że tylko tam fruwałyby. Można, ale czy trzeba? Moim zdaniem to byłoby przesadą domagać się tego kategorycznie. Nieraz łapię się na tym, że w wielu sytuacjach wolę teksty ciut przegadane niż poskracane za wszelką cenę. Takie na siłę poskracane wydają mi się czasem wręcz niepotrzebnie pokaleczone. Amputacje czasem bywają niezbędne i ratują, ten czy inny, wiersz. Ale owe tekstowe amputacje bywają często takie całkiem niepotrzebnie i autentycznie szpecące wygląd oraz przesłanie utworu. I szczerze mówiąc trudno popierać mi taki ślepy trend.
Pozdrawiam. |
dnia 24.03.2013 19:06
dzięki nitjer że wpadłeś
twoja opinia jest sugestywna i cenię ją bardzo pozdrawiam |
dnia 19.04.2013 17:18
Bardzo dobry moim z. wiersz, taki trochę twardowski
Pozdrawiam |
dnia 29.05.2013 09:26
mój komentarz jest chyba 28 w kolejności, więc kusi nęci odnieść się nie tylko do wiersza ale i włączyć w dyskusję. Jedyne w czym się zgadzam ze Steranym, że trzeba oddzielać przeżycia autora i treść wiersza. Najczęściej utożsamia się treść z autorem i to jest wielki błąd, a nawet hamulec przy tworzeniu wierszy. Wiele razy pod wierszem pisałam - uwaga to nie ja, aby nie zbierać głosów współczucia czy gratulacji. Wiersz powinien istnieć w oderwaniu od poety. Można by więcej, ale się powstrzymam. Mnie wiersz ujął swoją wyobraźnią i znalazłam kilka interpretacji przedstawionego obrazu. Uważam, że pierwotne użycie dużego kwantyfikatora (hi, hi, ale się wymądrzam) było bardziej wymowne. Ja sobie zostawiłam każdego wieczora. Podoba mi się ta mama, która ma swój świat i swojego syna, który to akceptuje z miłością. |