| 
 zgaduję że nic nie dzieje się przypadkiem  
niewiedza mogłaby być zaletą to prawie tak skomplikowane  
jak przeświadczenie że nic nie wiadomo na pewno  
rośnie lista zażaleń do allaha, jahwe, iśwary  
któryś z nich założył czyjąś nieśmiertelność  
poza swoją? czy trwanie mimo woli i mimo wszystko  
może być jeszcze świętością? 
i kto tu jest bardziej ludzki? 
ciszę cmentarza rozdmuchuje gwałtowny poryw wiatru 
w powietrzu rozchodzi się ciężki zapach ziemi liści wilgoci  
wyobraźnia nie próżnuje 
widok przegniłych trumien i rozkładających się w nich ciał  
podsyca wrażenie że mój duchowy trener się mylił 
pracuj przeponą dziewczyno emocje miej pod kontrolą 
 
 |