Uliczką od Świętego Jakuba pedałuje
szalony prorok
kołtuniasta broda włos zwichrzony
strzępy czerwonej wsypy
z piętnem dawnych miłostek
teraz łopoczą u nadgarstków i kostek
krwawe chorągwie
Ukórzcie się skurwysyny Dzień Sądu
nadchodzi
Poderwały się gołębie
Dziecko zapłakało
Ktoś ukląkł przy drodze
Mimo zapowiedzi dzień wstał dziś
nad naszym domem
zupełnie normalny
na czas wróciłem z pracy
żona uśmiechała się sponad kubka kawy
pogodziłem się z synem
Dodane przez bezecnik
dnia 01.01.2013 17:40 ˇ
7 Komentarzy ·
739 Czytań ·
|