Cisza rodzi smutek
myśli beznadzieją zatrute
czarny kot ulicą się błąka
jesień mgłą naciąga
Wszystko się skończyło
szczęście stanęło obok
bokiem przeszła miłość
siedzę w gwarnym domu
nie mam zwierzyć się komu
Kalendarz gubi kartki zapisane
telefon przestał już odpowiadać
czasem sms ktoś przypadkiem nada
W schowku pamięci
spłoczęło to co niemiłe
niechciane fragmęty
pamięć wykreśliła
szalem mgieł szczelnie otaczyła
Powracam do tego co jeszcze
nie stracone
zanim ostatni próg przekroczę
Dodane przez Edmund Czynszak
dnia 29.12.2012 13:27 ˇ
8 Komentarzy ·
795 Czytań ·
|