dnia 08.12.2012 12:01
Właściwie to sporo życia na tym schodzi-na myśleniu o niej, ale i na staraniu się, by skupić na czymś innym. Dzięki temu skupianiu się na okiennicach z zieloną farbą w ogóle coś robimy innego... Pozdrawiam... |
dnia 08.12.2012 12:12
umywasz dłonie, od czego? od zgniatania testamentu sympatycznym atramentem? w dłoniach? jedynie widok zielonej okiennicy jest na miejscu, zawsze ten sam w tym samym miejscu- to zrozumiałe, popracuj jeszcze nad tekstem bo pomysł dobry.
JBZ |
dnia 08.12.2012 12:54
Moniko;) dokładnie - skupienie na zielonych okiennicach daje nadzieję na...;) dzięki
Jerzy - sorki - ma być zagniatam ( może to pomoże?;))- juz poprosiłam moderatora o poprawkę...( sympatycznym atramentem umywam dłonie - miałam nadzieję, że tytuł podpowie;)) dzięki za dociekliwośc;)) |
dnia 08.12.2012 13:39
Na prośbę Autorki ostatnie słowo siódmego wersu zostało zmienione ze "zgniatam" na "zagniatam".
Pozdrawiam. |
dnia 08.12.2012 14:56
umieramy zawsze samotnie, nawet gdyby wokół była liczna asysta. A zielona okiennica - nadzieja na to, że po drugiej stronie - nie będzie tak źle? No, i ten gest Piłata - umywanie dłoni sympatycznym atramentem, którym wcześniej spisano testament, więc zapis - niewidoczny, a więc - nie istnieje...Ech, ta wizja...Pozdrawiam, Gosiu, z uśmiechami, Ewa |
dnia 08.12.2012 16:00
Od lat obiecuję odpisać i nic nie robię. Niech poczekają na moją śmierć. Mnie jest dobrze tak jak jest.
Tak czytam.
Pozdrawiam. |
dnia 08.12.2012 16:22
"Od lat obiecuję odpisać i nic nie robię" - to jest świetny komment!!!! |
dnia 08.12.2012 21:13
Osobiście to jak mam podwójne widzenie (palca wyciągniętej dłoni) to więcej nie piję ...
a przy okazji, właśnie przypomniałaś: gdy samotny jak ja kolega proponując mi wspólny interes, na moje widzenie tegoż:"a czy się dogadamy?" odpowiedział: "jak ty się ze mną zgodzisz, to ja się z tobą zawsze dogadam" - tym samym mą wiarę (w niego) obrócił (w perzynę), ... żeby puścić (mu) farbę zabrakło mi jednak odwagi.
A ona jest potrzebna aby zmieniać to co można,
czasem jednak nie można i wtedy potrzebna jest pogoda ducha
czego Ci w szczególności wraz z mądrością (aby podwójne widzenia rozróżnić) życzę.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 08.12.2012 21:56
zagniata się ciasto, więc własnymi rękoma wypracowujesz swój test (na) amen (niech się stanie) T (znak miłości) widoczny dopiero po specjalnym zabiegu więc i ręce czyste (umyć można).. a po drugiej stronie nadziei ,czyżby ktoś na śmierć zapomniał?
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 09.12.2012 08:56
ciekawe podejście... |
dnia 09.12.2012 08:58
Małgorzato, nic z tego, nie wymigasz się ;) nikt się nie wymiga ;) zatrzymał mnie, uśmiech i pzdr ;)))))))))))))))) |
dnia 09.12.2012 09:04
do zobaczenia na nowym świecie, pani m |
dnia 09.12.2012 09:15
smutny tekst z nutką nadzieji |
dnia 09.12.2012 09:17
omg sorry nadziei |
dnia 09.12.2012 12:42
W samotności łatwiej o refleksje, szczególnie ggy patrzy się na zielone okiennice i przydałyby się malwy pod oknem.
Pozdrawiam |
dnia 09.12.2012 13:31
Ten wiersz po dokonanej poprawce zupełnie niezłym widzę.
Pozdrawiam. |
dnia 09.12.2012 15:24
Hmm...i znowu inaczej, poważnie, smutno, ale dobrze jest wiedzieć co, kto myśli na jaki temat. Pozdrawiam:) |
dnia 10.12.2012 01:17
nie o take poezje walczylas
nie take chcesz walczyc
umiesz juz i to i to
szacun malgorzatowska |
dnia 10.12.2012 07:39
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM BEZ WYJĄTKU ;)))))))))))))))))))
tak z końca listy , jak początku...
Ps. Ewo skąd u Ciebie ten talent?;)- w pierwotnej wersji wiersz nosił tytuł: Wizja...;))))))) |