Wstaje z uśmiechem nowy dzień
I twarz zwraca ku słońcu
Na trawie rosę poranną ogląda
Dzięcioł co puka mi w okno
Wróbelki głośno śpiewając do wierzby się zwróciły
Lecz ta liście od nich odwraca
Po gałązce płyną krople łez
Bo ze smutkiem nie daje sobie rady
Wtedy żal wszystkich pogrąża
Bo tak naprawdę to nikt nie wie
Czemu wierzba jest ciągle płacząca
Może coś się jej stało?
Może słonka jej za mało?
Każdy wróbel, bocian, ja
Nie wie czemu wierzba ta
Taką smutną minę ma
Dodane przez zaczarowana
dnia 05.11.2012 03:41 ˇ
2 Komentarzy ·
522 Czytań ·
|