|
dnia 20.10.2012 08:15
Gorycz i smutek w pigułce... Tak, trudno jest mówić o sprawach ostatecznych, trudno jest zdobyć się na wyznania... Każde słowo zdaje się niewłaściwe.
Pozdrawiam. Irga |
dnia 20.10.2012 08:16
;)
czytam tak:
mam lustro na ścianie
i z niego wyciągam
wyznanie
od słowa do słowa
coraz trudniej
jest zacząć
Usmiech dla autora;))))))))))))))))M |
dnia 20.10.2012 08:29
Irgo i bombonierko, dzięki za pierwsze komentarze.
Bombonierko, w tej pigułce (określenie Irgi) każdy szczegół jest ważny, począwszy od tytułu. Nie z lustra, lecz ze ściany wyciągam wyznanie. Od słowa od słowa.
Pozdrawiam Was, lir |
dnia 20.10.2012 13:00
Skulony w kącie - ktoś, kto bardzo się boi, więc stara się chronić maksimum "siebie", choćby - ścianami. Lustro - symbol prawdziwości, ale i samoświadomości. Więc peel - przerazony wręcz koniecznościa rozrachunku z samym sobą zbiera się do tego, i nie bardzo ma odwagę. Tak Cie czytam, Lirze. Kapitalna mini, wiesz, jak lubię krótkie, za to treściwe formy. Poczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam z uśmiechami, Ewa |
dnia 20.10.2012 13:49
Ewa, Ty masz dar empatii. Tak, lustro/skulony i ściana/w kącie. Słowa od ściany, nie od lustra. Bardzo ważne szczegóły. Reszta to już przestrzeń dla czytającego/interpretacji.
Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam,lir |
dnia 20.10.2012 14:59
W lustrze odbicie własne, a ściany mają uszy, były świadkami, czsem niewygodnymi, można z nich wiele wyciągnąć. Z czsem jednak coraz trudniej zacząć, nie wiadomo, co nam "odtworzą".
Tak czytam.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 20.10.2012 15:26
Przepraszam, połyka mi czasem "a" |
dnia 20.10.2012 18:32
Lirze;)))))))nie było moim zamysłem poprawianie...to Twoje dzieło;))) tylko podzieliłam się uwagą jak odbieram Twój wiersz( wiem, że niezgodnie z intencjami autora, ale...;))) mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza?
Uśmiech serdeczny;)))))))M |
dnia 20.10.2012 20:23
Idzi, komentujesz jakbyś pisał ten wiersz.
Bombonierko, w wierszu najważniejsze słowo, ale i kontekst, każdy szczegół ważny. Tu nie z lustra, tu ze ściany wyciągam. Drobiazg?
Twoja interpretacja przez Ciebie umeblowana. Ale nie gniewam się.
Każdy ma lustro na ścianie, a często więcej mówi ściana.
Pozdrawiam,lir |
dnia 20.10.2012 21:07
Natrafiamy (czasem )na ścianę, na mur.Ściana milczy,Ściana mówi.Ściana krzyczy.Pal diabli lustro...Kulimy się w kącie.Przytłacza nas ciężar ,ale czy udźwigniemy? Ufam że tak.
Pozdrawiam słonecznie ! |
dnia 20.10.2012 21:26
Ufaj, Jarku, jeszcze bardziej zaufaj.
Pozdrawiam,lir |
dnia 21.10.2012 07:59
To taki wiersz, który po prostu bierze się w siebie, a słowa
okazują się bezradne i można jedynie milczeć.
Jeśli podążam za tekstem, to chyba o to mu chodzi, o tę
bezsilność. |
dnia 21.10.2012 09:54
to taki wiersz który po prostu bierze się w siebie - spodobało mi się to Twoje, sykomoro, określenie
dzięki i pozdrawiam, lir |
dnia 21.10.2012 10:17
Lirze ano każdy- jak mówisz- ma ścianę, lustro. Materiał na spektakl, chciałbym coś takiego zobaczyć. Zamyślasz. Pzdr :) |
dnia 21.10.2012 10:28
maciejowy, w trakcie pisania odpowiedzi na komentarze też o tym (materiał na spektakl) pomyślałem. Może i dlatego, że ta forma pisania również nie jest mi obca.
Pozdrawiam,lir |
dnia 21.10.2012 14:23
ciekawe wyznanie, mam wrażenie, że bardzo samotnego peela. dobrze, że poszło poza ściany, czyli już do końca nie jest sam.
pozdrawiam |
dnia 21.10.2012 19:40
Przecież zawsze jest się samemu. Tylko pokochać siebie, coraz głośniej do ściany. Co pierwsze pęknie: ściana czy lustro. No, właśnie.
Pozdrawiam Cię, szklanko,lir |
dnia 10.11.2012 18:36
im dalej, głębiej w lustro, w ścianę, tym trudniej zacząć...
krótko a jednak nieskończenie
serdeczności, emba |
dnia 23.12.2014 16:38
Pięknie! |
|
|