|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: dzień w dzień poza nawiasem |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 17.10.2012 12:26
A napisane jest: kochaj bliźniego, jak sibie samego
To juz nie samokrytyka, to ustawiczne napadanie na samego siebie, a wiersz bardzo dobry.
Pozdrawiam |
dnia 17.10.2012 12:27
Oczywiście, siebie. |
dnia 17.10.2012 12:49
Idzi - tym wierszem chciałbym zamknąć przeszłość, autor jest już w innym stanie ducha... Zdaję sobie sprawę, że moja miłość do bliźniego trąciła hipokryzją, ale transformacja zmierza we właściwym kierunku. Dziękuję pięknie, pozdrowienia śle. |
dnia 17.10.2012 13:21
No cóż, ta pepowina podobna nigdy nie jest do końca przecięta. Wiersz o sprawach najważniejszych. A |
dnia 17.10.2012 13:42
Kur.. (sorry) super wiersz. Pzdr :) |
dnia 17.10.2012 15:19
Bardzo dobry wiersz. Serdeczności. Irga |
dnia 17.10.2012 16:03
Nawiasem mówiąc ...nie widzę w programie żadnego wadliwego zapisu
ale utożsamiam się z peelem i przyznaję się do winy, bo mój zegar też tyka...;)) czasami jak bomba;)))))))
Loki chylę Bogdanie;))))))))))
usmiech serdeczny;)))))))m |
dnia 17.10.2012 16:41
hmm, tego nikt nie wie, który to będzie ten dzień ostatni, dlatego całkiem sensowne jest zalecenie, by żyć tak, jakby kazdy dzień mial byc tym ostatnim. Tylko - jakie trudne i w zasadzie niewielu się udaje. Czasem wspomnienie matki - pomaga...Bardzo mi się spodobała myśl, Bogdanie. Pozdrawiam z usmiechami, Ewa |
dnia 17.10.2012 17:26
ciekawy wiersz. czuje się, że jest jakby żywy, oddycha, pulsuje, może wręcz pluje ;) co do wadliwego programu, to chyba można go usunąć i wgrać nowy. tylko trzeba się na tym znać, jak usuwać, jak wgrać, albo jak przetworzyć - przetopić, żeby zobaczyć, że winy niczyjej tutaj nie ma, zwłaszcza winy peela. skoro pępowina odcięta, to już byt samodzielny. chyba, że ta niewidzialna nieodcięta? to trzeba by najpierw dobrze wyparzyć nożyczki :)
pozdrawiam |
dnia 17.10.2012 18:45
Pozwoliłem sobie na montaż :
Twój wiersz: + tekst z internetu: + cytat z książki:
W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał się drugiego:
- Wierzysz w życie po porodzie?
- Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem.
- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać?
- No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią....
- No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina.
- No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę, a ona się będzie o nas troszczyć.
- Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?
- No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
- Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem, czyli jej nie ma...
- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się później...
cytat:( z "Prawdziwe życie w Bogu" - orędzie Jezusa)
Otwarłem Niebiosa za cenę Mojego Życia - są też waszymi. A wy, czy posłuchaliście rozsądku? Czy wybraliście Drogi Życia, czy śmierci? Czemu odrzucacie Moją Miłość? Zapieracie się i znieważacie waszego Pomazańca? A droga do Źródła Światłości, waszego mieszkania w Niebie prowadzi prze ze Mnie. Zaufajcie, doprowadzę was do Komnaty Tej, która Mnie poczęła, Ona zatroszczy się o was i doprowadzi was do ZDROWIA. Nie, nie krępuję waszej wolności, lecz wiążę was Girlandami Miłości, Miłości Nieskończonej z Czułością Niewyczerpalnego Źródła. Powiedz to, powiedz to obcym i swoim jak Moje Serce cierpi z braku m i ł o ś c i.
I mam orzech do zgryzienia!
:)
pozdrawiam. |
dnia 17.10.2012 18:47
skoro opuszczałeś ciepłe, bezpieczne (miejsce) to nie był to pierwszy dzień.
No i wypada sobie powiedzieć, że nauka uznaje, iż bardzo ważną jest tzw dobra atmosfera w otoczeniu ciężarnej dla nienarodzonego dziecka: zgoda, spokój, niegłośna muzyka; wskazane jest... mówienie do takiego dziecka.
Wiem,wiem- ty o tym drugim kocu kija; ale - jeśli się nie określi jego (niby - znanego) "końca" (początku) to jak mówić o tym całkiem jeszcze niepojmowanym doswiadczalnie? |
dnia 18.10.2012 05:44
bardzo dobry, ma wszystko co we współczesnej poezji chodzi, pozdrawiam |
dnia 18.10.2012 09:12
najbardziej kochamy to czego nie już bezpowrotnie
litwo ojczyzno ty moja...
pazdr
:) |
dnia 18.10.2012 13:37
Trochę inny od większości twoich utworów, które wcześniej czytałem,
bo bardziej retrospekcyjny, bardziej "przeżyciowy" niż myślowy, ale nadal bardzo dobry. Pozdrawiam, tym razem z biblioteki w Nysie. |
dnia 19.10.2012 07:06
pępowina
matka od lat
po tamtej stronie
znowu coraz bardziej
jestem z nią związany
pozdr:-) |
dnia 19.10.2012 18:13
pierwszego świadomie nie pamiętam
po tamtej stronie
coraz bardziej
czuję się z tobą związany
który będzie ten dzień ostatni
tu jest przy6czynek do wiersza - reszta to klasyczne śmieci! |
dnia 20.10.2012 08:12
Jestem zaskoczony , oczywiście na plus, Twoją nutką liryczną w wierszu.
Pozdrawiam,lir |
dnia 24.10.2012 16:02
Madrygał, maciejowy, IRGA, bombonierka, Ewa Włodek, Szklanka, januszek, Marek Bałachowski, Jomkobalt, aleksanderulissestor, Roman Rzucidło, Jacam Jacam, lir - pieknie dziękuję i pozdrawiam.
kukor - mimo że przebywam w stanie nieustannego wzwodu, panuje nad tym i piszę sercem. Twoja frustracja zapewne spowodowana jest zwisem prostym męskim:). Naturalnie się lecz, nie licz na wiagrę. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 32
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|