 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Ekstaza (według Berniniego) |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 01.10.2012 19:36
za Wikipedia : " Nad nią stoi młodzieńczy anioł o delikatnych rysach i tajemniczym uśmiechu,wyciągający w jej kierunku strzałę.Intrygujący uśmiech anioła kontrastuje z pełną emocji twarzą kobiety.Niebiański wysłannik owinięty jest również zwojem materiału,w zagłębieniach którego przenikają się cienie,dając wrażenie głębokich fałd.Szaty obojga postaci wydają się tworzyć jedność." Szczytowe osiągnięcie Berniniego.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 01.10.2012 19:46
opuszcza drżące dłonie spazm czy radość dzika
wstyd po policzkach spływa piersiach i ramionach
twarz niczym orchidea bledsza a rozpromieniona
ciało w przegięcinie jak trafione kupidyna strzałą
i tak ją trzymasz w ramionach raptem oniemiałą
rozkosz niczym wicher wskroś wszystkich przenika
uf !!!!
ciężki kawałek
najtrudniejsze są rzeczy najprostsze
pozwoliłem sobie
:))))))
tam mi się odczytało |
dnia 01.10.2012 20:01
Trzy_Kolory:
ano, właśnie szczytowe, kontrowersyjne (ponoć hierarchia kościelna odsadziła artystę od czci i wiary za tę kompozycję) i korespondujące niejako z późniejszą, niż czasy Berniniego, interpretacją widzeń świętej, odczytywanych dość dwuznacznie, a może - jednoznacznie? A ja sobie pozwoliłam na mini-syntezę... Dziekuję, że wstąpiłeś, poczytałeś i powiedziałeś słowo w temacie. pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa
aleksanderulissestor:
ano, ciekawie Ci się odczytało, Aleks, i tak mi się wydaje, że nie tak całkiem różnie, niż w moim zamyśle? Miło mi też było wyszperać w Twoim czytaniu Leśmianową "przegięcinę" - Mistrz nas dziś ma we władanium i dobrze... Pięknie Ci dziękuję za wizytkę, za czas i za piękne słowo rymem. Mnóstwo serdeczności i uśmiechów posyłam, Ewa |
dnia 01.10.2012 20:17
(a ja dziś krótko) się czyta Ewo :) pozdrowienia zostawiam wraz z uśmiechami :))))) |
dnia 01.10.2012 21:59
dosłowności jak na dzisiaj - być może jutro dostrzegę coś więcej.... |
dnia 02.10.2012 06:25
Ewa W Synteza? kukor dosłowność? - Jeśli synteza, to niepełna: obejmuje doznania świętej i sposób ich przedstawienia tak przez nią jak i przez rzeźbiarza; a nie ma - i słusznie! kardynalskiej megalomanii (fundatora dzieła), gdy ta gra rolę nie mniejszą niż pozostałe aspekty.
A dosłowność? Przecież czytając niemal widzi sie te podświetlone promienie, jakie w zamyśle artysty spływają na św Teresę.
Dobry wiersz, chociaż, ze względu na tematykę pewnie adekwatny byłby tytuł "Święta Teresa według Berniniego" |
dnia 02.10.2012 07:03
Dobrze wybierasz tematy do swych wierszy. Tak zmysłowe opisanie, bardzo w Twoim stylu, rzuca nowe światło na przeżycia niektórych świętych. I skoro hierarchowie wyklęli Berniniego, i Tobie nie daliby imprimatur. Pozdrawiam z biblioteki w Nysie. |
dnia 02.10.2012 09:29
Jezu, erotyzmu więcej tu niż świętości Świętej. Psychoanalityk postawiłby jednoznaczną interpretację.
Fajny utwór. Fajne nawiązanie do historii sztuki. Zmyślna synteza. A jednocześnie nie ropzumiem tych ust jak orchidea, malignę, srebrną rosę. Małopolska ornamentyka, zbanalkizowana przez powielanie. jeśli to ślad pastiszu, to ok, jeśli na poważnie, to nie przyjmuję. Choć mam nadzieję że to przerysowanie jest przemyślanym zabiegiem, oddającym charakter epoki, niż metaforą. Pozdrawiam,
Andrzej |
dnia 02.10.2012 11:30
maciejowy:
się bardzo cieszę, Maćku, że się czyta! Dziękuje Ci ślicznie za to, żeś wstapił, rzucił okiem i rzekł dobre słowo. Pozdrowieńka liczne z dygnięciami i uśmiechem posyłam, Ewa
kukor:
myślę, że nawet mniej dosłownie, niż u Berniniego i w zapiskach świętej, lecz mogę być w tak zwanym mylnym błędzie. Ale jak jeszcze-niecoś dostrzeżesz - rada będę. Dzięki sliczne za lekturę, za czas dla mini i za rzetelne słowo. Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem, Ewa
Marek Bałachowski:
nie przewidywałam właczania do tekstu kardynałów z ich celami. Miało być tylko to, co mi się wydaje, że widzę, patrząc na rzeźbe i mając w pamięci literaturę poświęconą ekstazom świetej. Wyszło? Nie wyszło? Bardzo dziekuję za odwiedziny, za czas poświęcony słowu i za konstruktywne uwagi. Pozdrawiam z serdecznością i uśmiechem, Ewa
Roman Rzucidło:
może pamiętasz, Romanie, moje dwie wcześniejsze miniaturki, poświęcone Madonnom, ich przedstawieniom w sztuce i moim "widzeniem" zarówno Ich jak i dzieł? To byłaby - trzecia w mini-cyklu. A zmysłowość? Wszak Teresa berniniego ocieka zmysłowością - przynajmiej ja ja tak postrzegam. A na imprimatur hierarchów - nie liczę, Boże broń...Najpiękniej Ci dziękuję za wizytkę, za uwage i za refleksję, którą się ze mną podzieliłeś. Moc serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
Magrygał:
ano, właśnie, kiedyś rozmaici "uczeni w piśmie" specjaliści od ludzkich tak zwanych dusz wypowiadali się - na podstawie zapisków świętej i jej otoczenia - między innymi i w przedmiocie jej ekstaz i ich tak zwanego podłoża. I zdania były, hmmm, różne...Zaś ornamentyka - to, Andrzeju, nawiązanie do okresu w kulturze, kiedy to obowiązywał przerost formy nad treścią. Wydaje mi się nawet, że nie przedobrzyłam i utrzymałam się w konwencji. Cudne dzięki, że jesteś, że znalazłeś chwilę dla mini i powiedziałeś Swoje zdanie o niej. Bez liku pozdrowieniek z uściskaniami posyłam, Ewa |
dnia 02.10.2012 12:52
ubożuchna ta ekfraza, nic nie wnosi od siebie autorka, oklepane zwroty, kiczowatość w stosunku do dzieła sztuki, ogląd bardzo prymitywny mimo użytych czułych słówek, całkowity brak wyobraźni poetyckiej. taki więc efekt.
JBZ |
dnia 02.10.2012 13:08
Jak na PRELUDIUM to i tak wyszło obficie, wszak TO TYLKO dotyk anioła, który przygotowywał Teresę na spotkania z Bogiem. Gdyby było mocniej, nie chciała by za żadną cenę tego anioła się pozbyć. .Spróbuję udowodnić to za kilka godzin.
:)
pozdrawiam. |
dnia 02.10.2012 14:12
Jerzy Beniamin Zimny:
na stronie pod nazwą "Wiersze użytkowników" jest 15 tytułów. I tylko pod moim jest wpis Pana JBZ! No, no... Ho, ho, ho...
EW
januszek:
aaa, to może być ciekawe - dowód, mam na myśli, więc poczekam, poczekam, i chętnie poczytam...Dziękuję, Januszku, za poczytanie, za czas juz ofiarowany i obiecywany, i za słowa te i następne. Pozdrowionka serdeczne z uśmiechem posyłam, Ewa |
dnia 02.10.2012 14:49
Ewo, a może ten pan poczuł coś w rodzaju mięty ;) nie przejmuj się, już dawno chciałem napisać, nawet tu panuje nepotyzm, grafoman jest ciągniety za uszy, a normalnemu podłożyć nogę. Dysponuję przykładami, nie jest więc to gołosłowne. To pokolenie układowców musi po prostu wejść ze sceny ;) pzdr :) |
dnia 02.10.2012 14:50
Zejść ze sceny, rzecz jasna ;) |
dnia 02.10.2012 16:06
maciejowy:
a kysz, łobuzie, z tą miętą, bo wykraczesz ;) ;)!!! Nie, Macieju, nie przejmuję się, za dużą dziewczynką jestem... Ale miło Cię czytać, dziękuję najserdeczniej, z dygnieciami i uśmiechami licznymi, Ewa |
dnia 02.10.2012 17:43
Ewa Włodek
Tak się jakoś złożyło, że po Twojej lekturze, wpadły mi w dłoń poezje wybrane Karola Wojtyły. i stąd określenie preludium
Bo:
"dusza nie jest jak liść, może słońce zatrzymać nad sobą ...
więc chociaż liście drżą i opadają....
toń spokojna się ciągle wpatruje w Ciebie - Ukryty.
... i ujrzano by - jaka światłość
zalewa przyćmioną toń,
ujrzano by - w sercu ludzkim,
najprostszym z słońc. ...
myślę że nie tylko nauka i wiara, a TAKŻE poezja i wiara to jeszcze dziewicza niezbadana przestrzeń
w której nie ma nas ...
... a może tylko na razie?
*
pozdrawiam z :) |
dnia 02.10.2012 18:24
januszek:
no, i piękne słowa przywołałeś, Januszku, bardzo się z nich cieszę...Dziękuję Ci za nie i za Twoją refleksję...Oby - tylko na razie... Mnóstwo serdecznosci i uśmiechów posyłam do Ciebie, z pozdrowieniem, Ewa |
dnia 02.10.2012 18:57
jak na forum stricte warsztatowe to niektóre oceny są bardziej porównawcze niż techniczne
nic nie wnoszą oprócz zamieszania a może zmieszania
autorka zgodnie z duchem naszej epoki dobrze odczytuje berniniego(a on wyprzedzał swoją epokę nieprawdaż)
i tu te dwa oglądy (dziś tożsame już)spotkały sie w naturalny sposób bez zbędnych uprzedzeń
:)))) |
dnia 02.10.2012 19:34
Do aleksanderulissestor
Autorka dobrze odczytuje dotyk anioła, tak jak Michał anioł dobrze odczytał Słowo, a ono czekało na obraz ,
Tu te dwa poglądy spotkały się jak dwa skrzydła, ale TRZEBA jeszcze polecieć. Czy czytałeś Poemat - Boga Człowieka? (prozą)spisany przez Marię Valtorta. |
dnia 02.10.2012 19:39
Errata: M. Anioł - (Kaplica Sykstyńska) |
dnia 02.10.2012 19:52
Dla mnie tez więcej tutaj erotyzmu niż świętości, aż poliki się rumienią. Pozdrawiam:) |
dnia 02.10.2012 20:10
zadajesz mi januszek czasami takie trudne pytania że czuję się jak uczniak
nie czytałem
ale jak mi nie postawisz dwóji to słowo harcerza przeczytam
na gruncie religijnym II sobór miał to załatwić ale jakoś nie wyjszło
:)))) |
dnia 03.10.2012 06:53
PaULA:
no, popatrz, Ulu, może właśnie i w pismach świetej, że o rzeźbie Berniniego nie wspomnę, więcej jest tej strony życia? Albo ja patrzę opacznie? Dzięki za to, że zaglądnęłaś, poczytałaś i że Ci się poliki zarumieniły, to dodaje uroku kobitce - podobno...Serdeczności ciepłe posyłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa
Aleks, Januszek:
ja akurat czytałam Marię Valtortę, i jakoś nie mogę się dopatrzeć analogii między jej wizjami, a wizjami św. Teresy, poza tym, że jedne i drugie - to wizje natury religijnej. Ale że moje skromne 6 wersów wywołały nawiązanie do "Poematu" - tego bym akurat nie przypuszczała...Pozdrawiam Panów serdecznie, uśmiechy dołaczam, Ewa |
dnia 03.10.2012 07:13
Aleks
zapraszam do wpisu pod 12 apostołów
Ewa Włodek
Analogia jest analogiczna
jak preludium do utworu |
dnia 03.10.2012 09:26
Albowiem prysły zmysły? Przeciwnie. Pobudziłaś:). Serdeczności. |
dnia 03.10.2012 11:10
januszek:
ajk mówisz - to zapewne jest... Dzięki za słowa, serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
Bogdan Piątek:
ano, te zmysły, toż człek nieraz - sobie, a one - sobie...Cieszę się, żeś wpadł, zerknął i rzekł ciepło. Pozdróweczki posyłam i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa |
dnia 03.10.2012 13:07
jakby nie patrzeć to i tak wiadomo, miłość świętą jest, a że bywa i grzeszna, a no bywa, pozdrawiam serdecznie |
dnia 03.10.2012 15:04
Jomkobalt:
ale nie wszędzie grzeszna bywa, ponoć...Piękne Ci dzięki, że zagladnąłeś, dałes czas mini i podzieliłeś się Swoim zdaniem. Mnóstwo serdecznosci z dygnięciami iuśmiechami posyłam, Ewa
Państwo Moderatorstwo:
pytanie mam nieśmiałe - czy możliwe jest ustalenie, skąd u mnie "na liczniku" taka horrendalna ilość wyswietleń? To przecież chyba niemożliwe jest? Pięknie dziękuję za sprawdzenie, pozdrawiam serdecznie i z mnóstwem uśmiechów, Ewa |
dnia 04.10.2012 07:49
złoto przeszyje rozkosz
;-) |
dnia 04.10.2012 09:39
Ewa przepraszam,że w Twojej przestrzeni ( jak to ktoś napisał i znikł :)
bardzo,bardzo,przepraszam,ale czy na takie komentarze jakjb i zet nie możesz po prostu oddać potrzeby fizjologicznej ? :) przepraszam i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 04.10.2012 13:42
Jacom Jacam:
ooo, to by było ciekawie, JJ, rozkosz przeszywająca złoto. Pomysłowe, że hej! Spodobało mi się. Dziękuję Ci za obecnośc, za chwilkę dla złota i za interesujące słowo. Moc pozdrowień z uśmiechami posyłam, Ewa
Trzy_Kolory:
a nie szkodzi, że w mojej przestrzeni, poniekąd się i do niej odnosisz, więc i w jakimś sensie jest to również Twoja przstrzeń, bo ją nawiedziłeś. Dziękuję Ci za dobre słowo i za radę i bardzo, bardzo doceniam intencję. Myślę, że będzie o.k. Dziękuję raz jeszcze, moc pozdrowień posyłam, z uśmiechami, Ewa |
dnia 04.10.2012 14:35
;)))))))))podobasie;))
zwłaszcza ból przenikający rozkosz jak złota strzała...Amora?
Usmiech Ewo serdeczny;))))))))))))M |
dnia 04.10.2012 17:38
bombonierka:
Amor to też w końcu duch skrzydlaty, jak anioł...Cieszę się Gosiu, z Ciebie u siebie, najpiękniej Ci dziękuję za odwiedziny, za chwilkę dla słowa i za uśmiechy, które odwzajemniam w trójnasób, z serdecznością, Ewa |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|