|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: *** (Od utraty to miasto pięknieje na oślep) |
|
|
* * *
Od utraty to miasto pięknieje na oślep: morze,
rytm nieodstępny, ta jedna piosenka,
której się grajek na moście wyuczył,
żałobny kondukt w dole pyłem nieconej ulicy
(idę wśród nich przez chwilę, jedna z płaczek
wybucha nagle śmiechem i szybko
chowa go w swoich dłoniach).
Miasto ma w brzuchu litość: dlatego ostatniej nocy
dostaję wiadomość we śnie: możesz zostawiać ślady.
Wychodzę wcześnie i idę wciąż dotykając murów,
pni, witryn, dłoni i liści, wiklinowego koszyka
na bułki w restauracji, przerdzewiałej tabliczki
na bramie surowo wzbronionej. Aż wszystko
zaczyna mówić. Na stracie zaczynione
miasto w znak się obraca; mnie, która tu nie wrócę
mówi siebie, do końca.
Dodane przez Ela Burska
dnia 07.06.2007 13:08 ˇ
22 Komentarzy ·
1044 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 07.06.2007 13:13
Bliska mi tematyka. Forma też wytrzymuje, kilka bardzo ciekawych pomysłów, ale jestem rozczarowany pointą, spodziewałem się czegoś więcej. Pozdrawiam! |
dnia 07.06.2007 14:29
Matko jakie słabe. No ale nowoczesne. |
dnia 07.06.2007 15:20
odsyła mnie Twój wiersz do wielu innych (Twoich i nie tylko) mocnych w obrazowaniu. czyta się niezwykle drażniąco (tak, że potem wracam i wracam). i dobrze. pozdrawiam. |
dnia 07.06.2007 16:08
Jeśli to jest współczesna poezja polska, to Bóg nas opuścił razem z papierzem Janem Pawłem II. Jeżeli się komuś podoba, znaczy tylko tyle, że jego Bóg też opuścił.
Też jestem na emigracji, też tęsknię, też śnię. "Mam tak samo jak ty, miasto moje , a w nim..."
Jedyny moment, który zwrócił moją uwagę, to ten:
"Wychodze wcześniei idę wciąż dotykając murów,
pni, witryn, dłoni i liści, wiklinowego koszyka..."
pozdrawiam |
dnia 07.06.2007 16:30
Jeżeli się komuś podoba, znaczy tylko tyle, że jego Bóg też opuścił. - bez komentarza...
i może jestem niekonsekwentny bo tekst mi się nie podoba ale takie wypowiedzi jak powyżej należy piętnować... |
dnia 07.06.2007 18:37
Choć jestem z gruntu nienowoczesny, jednak nie umiem nic strasznego zarzucić tekstowi tego wiersza, ani jego formie. Nie boję się do tego przyznać, pomimo klątwy rzuconej przez "HenrykO". Chcę nadmienić, że papież Jan Paweł II był też poetą i jego wiersze nie były zbyt staroświeckie. Mam jedynie pretensje do autorki, że muszę zgadywać, co to za miasto, które tak poetycko ją poruszyło. Nie rozumiem też, nic, a nic, skądinąd, często rzeczowego komentatora "Zbyszek63". Ale uważam, że mam do tego prawo, jako stworzenie staroświeckie. Pozdrowienia. |
dnia 07.06.2007 18:50
HenrykuO: "papieżem" a nie "papierzem". Dino: właściwie to było miasteczko, zamieniłam na miasto na potrzeby wiersza. Miasteczko nazywało się Santa Maria de Castellabate, godzinę od Neapolu. |
dnia 07.06.2007 18:59
a ja szczególnie "złapana" jestem przez wejścia do obu strof. i "na stracie zaczynione" - szczególne dla mnie. i całość czytana, a jakże. jakieś tam ale też bym miała, a jakże, aleee nieee chce mi się tłumaczyć w taki żar. ;)) |
dnia 07.06.2007 19:06
Tekst pełen sugestywnych obrazów, zanim dowiedziałam się o lokalizacji miasteczka, miałam przed oczami kondukt zawodzących sycylijskich płaczek. Patetyczny, a jednak nie ociera się o kicz. Podoba mi się. Też tęsknię czasem do tamtych rejonów:) Pozdrawiam! |
dnia 07.06.2007 19:19
wiersz zbyt implikuje życie |
dnia 07.06.2007 19:21
natomiast obrazy jak kanon "sprzedawcy malarzy"
jest w nim coś osobistego pięknego |
dnia 07.06.2007 19:21
niekoniecznego |
dnia 07.06.2007 19:59
Dobra nowoczesna lipa. |
dnia 07.06.2007 20:24
wszystko co w nawiasach i ta baśniowość z drugiej części i bardzo szczególne dwa pierwsze jej wersy - na tak
ogólnie fajnie
pozdrawiam :) |
dnia 07.06.2007 20:24
Dla mnie dość interesujący. Szczególnie w drugiej strofie.
Pozdrawiam :) |
dnia 07.06.2007 21:26
żałobny kondukt w dole pyłem nieconej ulicy - jak dla mnie trochę niezgrabnie; i wydaje mi się, że przydałby się tutaj czasownik.
po która tu nie wrócę przydałby się przecinek (wtrącenie).
i muszę się zgodzić - puenta rzeczywiście słabsza => taka sobie ucieczka w ogólniki.
poza tym: w porządku; w każdym razie czytałem zdecydowanie bardziej przekonywające teksty Autorki.
pozdrawiam. |
dnia 07.06.2007 23:11
pierwsza strofa nie istnieje, druga to wiersz, pointa lezy i kwiczy, ale tutaj można coś zrobić,
panie henryku, papierzem? to cos z papieru? inna sprawa, że gdyby karol wojtyła nie był biskupem rzymu, to o jego poezji byśmy nigdy nie usłyszeli, bo jest grafomańska |
dnia 08.06.2007 09:34
dla mnie w drugiej coś jest, tak jak w Twoim pisaniu, lubię czytać Twoje wiersze, ponieważ zawsze coś mnie w nich "złapie"
pozdr,
em |
dnia 08.06.2007 09:37
podoba się druga strofa ale bez puenty
pozdrawiam |
dnia 08.06.2007 09:38
Cholerka Piotrek był szybszy. Dokładnie tak samo z podkreśleniem - Miasto ma w brzuchu litość
Aha, zwróć uwagę na wieloznaczność słowa w pierwszym wersie.
Ja przeczytałem Utrata jako nazwa rzeki i już dalej pobiegłem wesoło do szopenowskiej Żelazowej Woli i Iwaszkiewiczowskiego (a potem Miłoszowego) Młyna nad Utratą.. Musiałem się cofać. Ale to drobny szczegół. Pozdrawiam. |
dnia 08.06.2007 11:25
dla krona druga bardziej pochłaniająca. ale pierwsza też mówi, więc może jakieś drobiazgi decydują. pozdrawiam serdecznie |
dnia 11.06.2007 19:57
dla mnie druga bardziej, płynie i się czyta
końcówka nieco słabsza, ale to jeszcze dobre:
Od utraty to miasto pięknieje na oślep
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 28
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|